"Mówiłem o łamaniu swobód i Konstytucji". Frasyniuk bezkrytycznie o swych wulgarnych okrzykach

– Ja mówiłem przede wszystkim o łamaniu swobód obywatelskich i Konstytucji. Zręczność PiS polega na tym, że ich PR jest profesjonalny, bezwzględny – stwierdził Frasyniuk, dodając, że środowisko liberalno-demokratyczne „straciło pazury oraz stało się ugrzecznione”.
Czytaj więcej: [video] Język miłości i demokracji Frasyniuka na demonstracji #WolneSądy: "Je.ać pisiora!”

Zdaniem Frasyniuka w debacie publicznej potrzebna jest „odrobina radykalizmu”. – My albo oni. Demokracja albo autorytaryzm. Wolność albo konformizm. Jeśli nie będzie w ludziach determinacji do walki, radykalizmu, to zamiast gwarancji wolności dostaniemy gwarancję spokoju – uważa Władysław Frasyniuk.
Frasyniuk zarzucił także brak odwagi u opozycyjnych polityków. Wypomniał im także, że żaden z nich, oprócz byłego szefa RE Donalda Tuska, nie podziękował obrońcom demokracji za „determinację i wytrwałość”. – Politycy opozycji robili sobie z nimi zdjęcia, które przydały się potem kampanii wyborczej. Ale żaden nie pomyślał, by podziękować – zaznaczył.
Przypomnijmy, że do obraźliwych słów skierowanych przez Władysława Frasyniuka w stronę PiS odniósł się Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
RPO podkreślił, że „nie można zgodzić się na publiczne wypowiedzi, które poprzez treść lub formę mogą dążyć do wywołania u odbiorców uczucia wrogości czy nienawiści”.
Źródło: dziennik.pl
kpa
