[Tylko u nas - cały wywiad] Michał Szczygieł: "Do wszystkiego chcę dojść sam"

– Nie chcę być wyłącznie wykonawcą. Wolałbym iść do pracy na etat i po pracy robić swoją muzykę i się z tego cieszyć. Nie wyobrażam sobie grania koncertów z cudzymi utworami. Hajs by się zgadzał, ale nie o to w tym wszystkim chodzi – mówi Michał Szczygieł, wokalista, autor tekstów, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas - cały wywiad] Michał Szczygieł: "Do wszystkiego chcę dojść sam"
/ Materiały prasowe
– Większość Twoich rówieśników chce być youtuberami, influencerami, blogerami. A Ty jesteś wokalistą.

– Wcześniej nie chciałem być wokalistą. Przez pewien czas chciałem być sportowcem. I to nie wypaliło.
 
– Chciałeś być piłkarzem?

– Tak.
 
– Jaka pozycja?

– Skrzydłowy. Miałem dużą zajawkę. Jednak musiałem się od tego oddalić. Miałem kontuzję, która wyeliminowała mnie z gry na dwa lata. Pięty nie funkcjonowały jak należy. Musiałem ograniczyć wszelkie aktywności fizyczne. Nawet zwykłe poruszanie się sprawiało mi ból. Teraz gram w piłkę nożną wyłącznie hobbystycznie.
 
– Twoja przygoda z muzyką rozpoczęła się w programie „The Voice of Poland”. Wybrałeś utwór „Sailing” z repertuaru Roda Stewarta. Przed wykonaniem przeżegnałeś się.

– Byłem zestresowany i zrobiłem to z automatu, ale dzięki temu poczułem się lepiej. I poszło to w dobrym kierunku.
 
– Kto nakłonił Ciebie, żeby wystąpić w talent show?

– Jak byłem młodszy, to oglądałem „The Voice of Poland”. To jest mój ulubiony program talent show. Tam uwaga była skupiona na wokalu. W liceum z moją koleżanką Justyną stwierdziliśmy, że pojedziemy na casting.
 
– Chcieli zrobić z Ciebie kogoś innego, niż sam jesteś?

– Nigdy nie miałem narzuconego z góry pomysłu na mnie. Nigdy nie miałem parcia na śpiewanie. Śpiewałem okazyjnie. Wybierałem numery, które lubiłem.

– W „The Voice of Poland” również wybierałeś numery, które śpiewałeś?

– Idąc do talent show, nie zawsze wybierasz piosenki, które zaśpiewasz. Twoja postać się kreuje w trakcie programu. Potem wydajesz singla, którego śpiewałeś w talent show, i to wszystko przypina ci jakąś łatkę. Nie zawsze jesteś w stanie odkleić ją bardzo szybko.
 
– Jesteś zadowolony z łatki, którą obecnie masz?

– Nie. W tej łatce jest jakaś część mnie. Jeżeli chcę być znaczącym artystą, to muszę się uzewnętrzniać w mojej twórczości.
 
– Gdybyś nie wziął udziału w „The Voice of Poland”, rozpocząłbyś przygodę ze śpiewaniem?

– Mam coś takiego z tyłu głowy i mówiłem o tym moim znajomym. Czy aby na pewno dobrze potoczyła się moja kariera. Czy to jest to, czego chciałem? Zawsze imponowali mi artyści, którzy budowali swój sukces od zera. Dzięki ciężkiej, wytrwałej i samodzielnej pracy stali się niezależni. Tacy są raperzy. Od wielu lat jestem dzieckiem rapu. Przykładem mojej tezy są: Ten Typ Mes, Quebonafide, Paluch, SB Maffija, Tau.
 
– To dlaczego nie zacząłeś rapować – jeżeli mówisz o sobie, że jesteś dzieckiem rapu – tylko śpiewasz reggae, które obecnie jest niszą na rynku muzycznym w Polsce?

– Mogłem zapełnić jakąś niszę, tylko nie wiem do końca, jaką. Moja muzyka to nie jest czyste reggae. To jest mieszanka reggae i popu. Jednak teraz robię co innego. Powoli odbijam od tej mieszanki. Najważniejsze jest to, żeby moje utwory były szczere.
 
– Jak zaskoczysz swoich fanów?

– To będą żywe brzmienia. Będą instrumenty. Nie pójdę na łatwiznę. Obecnie robię rzeczy, z których jestem zadowolony. Takiej muzyki nie ma w Polsce.
 
– A będzie rap, o którym mówiliśmy wcześniej?

– Jestem za synkretyzmem w muzyce. Jeżeli będę miał ochotę nagrać rapową zwrotkę w utworze, to ja to zrobię. Nie chciałbym prosić jakiegoś rapera o pomoc. Do wszystkiego chcę dojść sam. Ciężką pracą. Jestem na początku mojej drogi muzycznej i nie chcę mieć w każdym utworze występu gościnnego. Muszę się skupić na tym, żeby pokazać siebie.
 
– Przy Twoich singlach nie ma adnotacji, że jesteś odpowiedzialny za słowa i muzykę. Czy ten stan rzeczy się zmieni?

– Oczywiście. Będzie: „Słowa i muzyka: Michał Szczygieł”. Piszę teksty sam albo z kimś. Ostatnio skończyliśmy utwór, w którym cały tekst jest mój. Nie chcę być wyłącznie wykonawcą. Wolałbym iść do pracy na etat i po pracy robić swoją muzykę i się z tego cieszyć. Nie wyobrażam sobie grania koncertów z cudzymi utworami. Hajs by się zgadzał, ale nie o to w tym wszystkim chodzi.
 
– Jak naniesiesz poprawki do tekstu nienapisanego przez Ciebie, to jesteś zapisany na płycie jako autor słów?

– Tak. Kolejność wpisywania nazwisk jest znacząca. Pierwsze nazwisko na liście ma największy wkład w napisanie tekstu.
 
– Utrzymujesz się już z muzyki?

– Tak.
 
– Czyli nie masz czasu na edukację?

– Nie mam. Nie nadaję się do nauki stacjonarnej. Nie umiałbym siedzieć od poniedziałku do piątku na wykładach.
 
– Wolałbyś być wolnym słuchaczem?

– Zdecydowanie. Zdecydowanie więcej uczę się z praktyki. Cały czas pozyskuję wiedzę. Jestem głodny świata. Staram się wybierać informacje, które mnie interesują.
 
– Wiążesz przyszłość ze śpiewaniem, czy jest to Twoja jednorazowa przygoda?

– Mój plan jest taki, żeby jak najdłużej żyć z muzyki. Muzykę traktuję bardzo poważnie. Zawsze miałem zajawkę na muzykę.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak
 

 

POLECANE
Szymon Hołownia: namawiano mnie do zamachu stanu, ujawnię nazwiska pilne
Szymon Hołownia: namawiano mnie do zamachu stanu, ujawnię nazwiska

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał w piątek, że wielokrotnie sugerowano mu, aby opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na Prezydenta RP i dokonał w ten sposób „zamachu stanu”. Pytany, kto składał mu te propozycje, mówił o ludziach, którym „nie podobał się wynik wyborów prezydenckich”

Tȟašúŋke Witkó: Amerykańskie akrobacje dyplomatyczne tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Amerykańskie akrobacje dyplomatyczne

14 lipca 2025 roku, w poniedziałek wieczorem, Donald John Trump, 47. prezydent Stanów Zjednoczonych dał Rosji 50 dni na to, aby ta zakończyła operację zbrojną na Ukrainie i jednocześnie zapowiedział, że w przypadku odrzucenia jego ultimatum nałoży na Moskwę surowe sankcje gospodarcze. Dodał też, że Kijów otrzyma odpłatnie amerykański sprzęt wojskowy, za który należność będą musiały uiścić europejskie kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Niemiecki policjant patroluje gdańskie ulice. Jest nagranie z ostatniej chwili
Niemiecki policjant patroluje gdańskie ulice. Jest nagranie

W ostatnich dniach na ulicach Gdańska pojawił się funkcjonariusz w kamizelce z napisem „Polizei”, co wzbudziło spore poruszenie wśród mieszkańców. Obecność niemieckiego policjanta zaskoczyła m.in. Tomasza Rakowskiego, przewodniczącego klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska.

Wojewoda Mazowiecki zakazał Marszu Powstania Warszawskiego 1 sierpnia Wiadomości
Wojewoda Mazowiecki zakazał Marszu Powstania Warszawskiego 1 sierpnia

Robert Bąkiewicz poinformował w mediach społecznościowych, że Wojewoda Mazowiecki nie wyraził zgody na organizację Marszu Powstania Warszawskiego w formie cyklicznego zgromadzenia. Decyzja została wydana - jak twierdzi organizator - w ostatnim możliwym terminie, mimo że wniosek został złożony już w październiku 2024 roku.

Łukaszenka znów straszy wojną. „Szykujemy się, na wszelki wypadek” z ostatniej chwili
Łukaszenka znów straszy wojną. „Szykujemy się, na wszelki wypadek”

Alaksandr Łukaszenka po raz kolejny mówi o przygotowaniach do wojny. Tym razem słowa padły podczas jego wizyty w jednym z gospodarstw rolnych w obwodzie mińskim.

Wyprosiła transseksualistę z damskiej toalety. Teraz grozi jej więzienie tylko u nas
Wyprosiła transseksualistę z damskiej toalety. Teraz grozi jej więzienie

Czy mężczyzna ma prawo wchodzić do żeńskiej toalety? W niektórych krajach... tak! Co więcej: to ci, którzy upomną takiego mężczyznę, muszą liczyć się z karą i utratą pracy.

Nie zyje aktor znany z hitów lat 60. i 70. z ostatniej chwili
Nie zyje aktor znany z hitów lat 60. i 70.

W wieku 88 lat zmarł Kenneth Washington - aktor znany z wielu popularnych seriali lat 60. i 70., m.in. „Star Trek”, „Dragnet 1967” i „Hogan’s Heroes”. O jego śmierci poinformował serwis Variety. Zmarł 18 lipca we śnie, w swoim domu. Przyczyna zgonu nie została ujawniona.

Popularna atrakcja wraca. Nie tylko turyści będą zachwyceni Wiadomości
Popularna atrakcja wraca. Nie tylko turyści będą zachwyceni

Na podróżnych korzystających z lotniska w Rzeszowie czeka świetna wiadomość - po przerwie znów można korzystać z tarasu widokowego, z którego doskonale widać startujące i lądujące samoloty.

Prezydent odznaczył Jacka Majchrowskiego Orderem Odrodzenia Polski z ostatniej chwili
Prezydent odznaczył Jacka Majchrowskiego Orderem Odrodzenia Polski

Były prezydent Krakowa Jacek Majchrowski został uhonorowany Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Prognoza pogody na weekend. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Prognoza pogody na weekend. Oto co nas czeka

Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, na północy i wschodzie oraz częściowo w centrum i na południu Europy występować będą niże z pofalowanymi frontami atmosferycznymi. Nad resztą kontynentu oddziaływać będą wyże. Polska pozostanie w zasięgu wieloośrodkowego układu niżowego. Na krańcach południowych zaznaczy się jeszcze wpływ ciepłego frontu atmosferycznego, a od północnego zachodu przemieszczać się będzie front chłodny poprzedzony linią zbieżności. Napływać będzie dość ciepłe powietrze polarne morskie, jedynie na zachodzie chłodniejsze.

REKLAMA

[Tylko u nas - cały wywiad] Michał Szczygieł: "Do wszystkiego chcę dojść sam"

– Nie chcę być wyłącznie wykonawcą. Wolałbym iść do pracy na etat i po pracy robić swoją muzykę i się z tego cieszyć. Nie wyobrażam sobie grania koncertów z cudzymi utworami. Hajs by się zgadzał, ale nie o to w tym wszystkim chodzi – mówi Michał Szczygieł, wokalista, autor tekstów, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [Tylko u nas - cały wywiad] Michał Szczygieł: "Do wszystkiego chcę dojść sam"
/ Materiały prasowe
– Większość Twoich rówieśników chce być youtuberami, influencerami, blogerami. A Ty jesteś wokalistą.

– Wcześniej nie chciałem być wokalistą. Przez pewien czas chciałem być sportowcem. I to nie wypaliło.
 
– Chciałeś być piłkarzem?

– Tak.
 
– Jaka pozycja?

– Skrzydłowy. Miałem dużą zajawkę. Jednak musiałem się od tego oddalić. Miałem kontuzję, która wyeliminowała mnie z gry na dwa lata. Pięty nie funkcjonowały jak należy. Musiałem ograniczyć wszelkie aktywności fizyczne. Nawet zwykłe poruszanie się sprawiało mi ból. Teraz gram w piłkę nożną wyłącznie hobbystycznie.
 
– Twoja przygoda z muzyką rozpoczęła się w programie „The Voice of Poland”. Wybrałeś utwór „Sailing” z repertuaru Roda Stewarta. Przed wykonaniem przeżegnałeś się.

– Byłem zestresowany i zrobiłem to z automatu, ale dzięki temu poczułem się lepiej. I poszło to w dobrym kierunku.
 
– Kto nakłonił Ciebie, żeby wystąpić w talent show?

– Jak byłem młodszy, to oglądałem „The Voice of Poland”. To jest mój ulubiony program talent show. Tam uwaga była skupiona na wokalu. W liceum z moją koleżanką Justyną stwierdziliśmy, że pojedziemy na casting.
 
– Chcieli zrobić z Ciebie kogoś innego, niż sam jesteś?

– Nigdy nie miałem narzuconego z góry pomysłu na mnie. Nigdy nie miałem parcia na śpiewanie. Śpiewałem okazyjnie. Wybierałem numery, które lubiłem.

– W „The Voice of Poland” również wybierałeś numery, które śpiewałeś?

– Idąc do talent show, nie zawsze wybierasz piosenki, które zaśpiewasz. Twoja postać się kreuje w trakcie programu. Potem wydajesz singla, którego śpiewałeś w talent show, i to wszystko przypina ci jakąś łatkę. Nie zawsze jesteś w stanie odkleić ją bardzo szybko.
 
– Jesteś zadowolony z łatki, którą obecnie masz?

– Nie. W tej łatce jest jakaś część mnie. Jeżeli chcę być znaczącym artystą, to muszę się uzewnętrzniać w mojej twórczości.
 
– Gdybyś nie wziął udziału w „The Voice of Poland”, rozpocząłbyś przygodę ze śpiewaniem?

– Mam coś takiego z tyłu głowy i mówiłem o tym moim znajomym. Czy aby na pewno dobrze potoczyła się moja kariera. Czy to jest to, czego chciałem? Zawsze imponowali mi artyści, którzy budowali swój sukces od zera. Dzięki ciężkiej, wytrwałej i samodzielnej pracy stali się niezależni. Tacy są raperzy. Od wielu lat jestem dzieckiem rapu. Przykładem mojej tezy są: Ten Typ Mes, Quebonafide, Paluch, SB Maffija, Tau.
 
– To dlaczego nie zacząłeś rapować – jeżeli mówisz o sobie, że jesteś dzieckiem rapu – tylko śpiewasz reggae, które obecnie jest niszą na rynku muzycznym w Polsce?

– Mogłem zapełnić jakąś niszę, tylko nie wiem do końca, jaką. Moja muzyka to nie jest czyste reggae. To jest mieszanka reggae i popu. Jednak teraz robię co innego. Powoli odbijam od tej mieszanki. Najważniejsze jest to, żeby moje utwory były szczere.
 
– Jak zaskoczysz swoich fanów?

– To będą żywe brzmienia. Będą instrumenty. Nie pójdę na łatwiznę. Obecnie robię rzeczy, z których jestem zadowolony. Takiej muzyki nie ma w Polsce.
 
– A będzie rap, o którym mówiliśmy wcześniej?

– Jestem za synkretyzmem w muzyce. Jeżeli będę miał ochotę nagrać rapową zwrotkę w utworze, to ja to zrobię. Nie chciałbym prosić jakiegoś rapera o pomoc. Do wszystkiego chcę dojść sam. Ciężką pracą. Jestem na początku mojej drogi muzycznej i nie chcę mieć w każdym utworze występu gościnnego. Muszę się skupić na tym, żeby pokazać siebie.
 
– Przy Twoich singlach nie ma adnotacji, że jesteś odpowiedzialny za słowa i muzykę. Czy ten stan rzeczy się zmieni?

– Oczywiście. Będzie: „Słowa i muzyka: Michał Szczygieł”. Piszę teksty sam albo z kimś. Ostatnio skończyliśmy utwór, w którym cały tekst jest mój. Nie chcę być wyłącznie wykonawcą. Wolałbym iść do pracy na etat i po pracy robić swoją muzykę i się z tego cieszyć. Nie wyobrażam sobie grania koncertów z cudzymi utworami. Hajs by się zgadzał, ale nie o to w tym wszystkim chodzi.
 
– Jak naniesiesz poprawki do tekstu nienapisanego przez Ciebie, to jesteś zapisany na płycie jako autor słów?

– Tak. Kolejność wpisywania nazwisk jest znacząca. Pierwsze nazwisko na liście ma największy wkład w napisanie tekstu.
 
– Utrzymujesz się już z muzyki?

– Tak.
 
– Czyli nie masz czasu na edukację?

– Nie mam. Nie nadaję się do nauki stacjonarnej. Nie umiałbym siedzieć od poniedziałku do piątku na wykładach.
 
– Wolałbyś być wolnym słuchaczem?

– Zdecydowanie. Zdecydowanie więcej uczę się z praktyki. Cały czas pozyskuję wiedzę. Jestem głodny świata. Staram się wybierać informacje, które mnie interesują.
 
– Wiążesz przyszłość ze śpiewaniem, czy jest to Twoja jednorazowa przygoda?

– Mój plan jest taki, żeby jak najdłużej żyć z muzyki. Muzykę traktuję bardzo poważnie. Zawsze miałem zajawkę na muzykę.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe