[Tylko u nas] Waldemar Biniecki: Kto w Polsce pracuje z Amerykanami?
![[Tylko u nas] Waldemar Biniecki: Kto w Polsce pracuje z Amerykanami?](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/34198.jpg)
Sytuacja u nas zaczyna się drastycznie zmieniać i warto zadać pytanie, czy polskie władze współpracują z amerykańską ambasadą i proponują jakiekolwiek programy edukacyjno-turystyczne, takie, aby te tysiące amerykańskich żołnierzy i ich rodziny mogły w przyszłości być naturalnymi przyjaciółmi Polski i Polaków? Zdaję sobie sprawę, że żołnierze amerykańscy w Polsce są zupełnie w innym celu niż turystyczny, lecz nie możemy zmarnować takiej okazji, aby uczynić z nich nie tylko krytyków wąskich autostrad, małych ilości lodu w coca-coli i braku klimatyzacji w restauracjach. Istotne jest, aby również władze lokalne potrafiły włączać żołnierzy tam stacjonujących w realia polskiego życia. Większość specjalistów amerykańskich, którzy stacjonują w polskich miejscowościach, to eksperci od logistyki, którzy bardzo łatwo mogą wspomóc funkcjonujące społeczności. Tylko w taki sposób można Amerykanów przekonać do siebie i odwrotnie, oni w czasie wolnym muszą także mieć poczucie tego, że są w Polsce, aby pomóc zwykłym ludziom i budować lokalne społeczności. Jest to również ważny element szkolenia amerykańskiej armii. Już w tej chwili spotkałem kilka pań z Polski, które są obecnie żonami amerykańskich żołnierzy i to one w przyszłości mogą pełnić ważną rolę w społecznościach rodzin amerykańskiej armii. Amerykańscy żołnierze zauważyli już piękno polskich kobiet i ich specyficzną charyzmę w prowadzeniu domu. Jednak najważniejszy w tym momencie jest efektywny program edukacyjno-turystyczny, aby przełamać tę barierę, którą wskazałem. W Polsce nie ma antysemityzmu i jest to bardzo ważne, aby władze państwowe i lokalne umiały sobie z tym problemem dać radę.
Waldemar Biniecki

#REKLAMA_POZIOMA#