[Tylko u nas] Waldemar Biniecki: Demokracja wyspowa a Pax Polonica

Czy wszystkie pomysły amerykańskich liberałów dadzą się zaszczepić na polskim gruncie? Jak bardzo zaszkodzi to polskiej racji stanu? Wszyscy śledzimy ostatnie doniesienia radia Wnet na temat legendarnego programu Platformy Obywatelskiej. W końcu doczekaliśmy się recepty dla Polski, która polega na starym amerykańskim pomyśle po polsku nazwanym demokracją wyspową. 
 [Tylko u nas] Waldemar Biniecki: Demokracja wyspowa a Pax Polonica
/ pixabay.com
W polityce międzynarodowej znamy ten termin pod hasłem „Sanctuary City” (miasto sanktuarium). Miasta takie funkcjonują w Ameryce Północnej i w Europie w pewnej autonomii od rządów krajowych. Autonomia ta polega na kreowaniu własnej polityki wobec imigracji oraz promocji lewicowo-liberalnej ideologii. A jak wygląda sytuacja takich miast w USA? Raportów i badań na ten temat jest multum. Ponieważ konserwatyści zarzucają demokracji wyspowej promowanie patologii praktycznie w każdym wymiarze, wszystkie badania sporządzane przez liberalne uniwersytety mówią o wyraźnym spadku przestępstw w miastach sanktuariach, gdy te same raporty z gmin, w których znajdują się te miasta, wyraźnie wskazują inny obraz sytuacji. Niektóre stany, jak Kalifornia, próbują obronić wspomniane miasta, wprowadzając własne prawo „California Sanctuary Law SB54”, które zostało już zaskarżone przez administrację waszyngtońską. Niektóre stany, jak Georgia, Arizona czy Texas, zakazują istnienia takich miast. 

A jak wygląda to z ekonomicznego punktu widzenia? W Chicago, gdzie standard życia zamiast się poprawiać, ciągle spada, aby zapłacić za bardzo drogie pomysły lewicowych polityków, miasto od kilkunastu lat ciągle podnosi i tworzy nowe podatki. Powoduje to odpływ małych i średnich biznesów oraz ludzi do miast lub stanów, które nie drenują biznesu tak mocno jak Chicago. Sytuacja zdrowotna woła również o pomstę do nieba. Nowi emigranci zwykle nie mają żadnych praw. Policjant w Chicago nie może nikogo aresztować ze względu na fakt, że jest nielegalnym emigrantem. Są oni wykorzystywani przez pracodawców, nie mają żadnego ubezpieczenia, co tylko powoduje sytuacje zagrożenia epidemiami, np. odry, co odnotowano w kilku miastach sanktuariach. Jak sobie radzi z tym administracja w Waszyngtonie? Rozwiązanie jest proste. Władze federalne tną rządowe dotacje na duże miasta, a te, żeby dalej funkcjonować, podnoszą podatki do poziomu potencjalnego bankructwa. Sam posiadam dom w Milwaukee. Jego wartość w ostatnim roku wzrosła o 15 proc., to znaczy, że w przyszłym roku będę musiał zapłacić większy podatek od niego, wartość tego domu wzrastała co roku średnio o 2 procenty. Jest to prosty zabieg włodarzy miasta, jak drenować mieszkańców, ale nowy elektorat chętnie głosuje na lewicowców. Ciekawe, jak długo taka polityka będzie odnosić zamierzony skutek? Dopóki polityka demokracji wyspowej będzie polegała na marszach równości i niegroźnych dla polskiej racji stanu działaniach, to skończy się tak szybko, jak kończy się w amerykańskich miastach. Wygra ekonomia. Jeśli zaś będą to ruchy godzące w polskiego obywatela i polską rację stanu, czyli ingerencja w relacje międzynarodowe, np. sprzedaż miejskich wodociągów, miejskich stacji przesyłowych i innych strategicznych branż w obce ręce, wtedy w obronę obywateli polskich musi się włączyć władza w Warszawie. Polacy powinni zrozumieć, że muszą aktywnie uczestniczyć w życiu politycznym i obywatelskim. To jest niezbędny warunek Pax Polonica.

Waldemar Biniecki

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (24/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Obrońcy dobrych pedofilów ogłosili koniec działalności tylko u nas
Obrońcy "dobrych pedofilów" ogłosili koniec działalności

Jedna z najbardziej znanych organizacji normalizujących pedofilię ogłosiła koniec swojej działalności. Jej działacze nie widzą już sensu w dalszych działaniach: nastroje na świecie zmieniły się tak, że nikt nie chce już słuchać o rzekomej potrzebie destygmatyzacji niebezpiecznych parafilii! 

Javeliny dla Polski. USA zatwierdziły sprzedaż uzbrojenia z ostatniej chwili
Javeliny dla Polski. USA zatwierdziły sprzedaż uzbrojenia

Kolejne Javeliny dla Wojska Polskiego - podkreślił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz informując o udzieleniu zgody przez Departament Stanu na sprzedaż pocisków Javelin dla Polski.

Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35 Wiadomości
Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35

Norweskie Siły Zbrojne potwierdziły w czwartek PAP, że przygotowują wysłanie do Polski kolejnego kontyngentu samolotów bojowych. Misja ma rozpocząć się jesienią.

Jeden z najbliższych doradców Putina podał się do dymisji gorące
Jeden z najbliższych doradców Putina podał się do dymisji

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził w czwartek informacje rosyjskich i zagranicznych mediów o rezygnacji przez Dmitrija Kozaka, jednego z najbliższych doradców Władimira Putina, ze stanowiska zastępcy szefa administracji (kancelarii) prezydenta Rosji.

Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu Wiadomości
Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu

W Krokowej pojawiła się tablica upamiętniająca trzech żołnierzy walczących w armii Hitlera. Sprawa budzi emocje, a jeszcze większe kontrowersje wywołuje film dokumentalny Marii Wiernikowskiej, który ukazał się na Kanale Zero.

Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków Wiadomości
Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków

Zdarzenie odnotowano w środę w Nowej Wsi (woj. małopolskie). Na teren miejscowej oczyszczalni ścieków spadł dron. Jak poinformował dzień później Urząd Gminy Skała, urządzenie należało do kategorii rekreacyjnych i służyło „głównie do zabawy i nauki latania”.

Kryminalny hit powraca. Jest data premiery Wiadomości
Kryminalny hit powraca. Jest data premiery

Platforma HBO Max ujawniła datę premiery i teaser trzeciego sezonu popularnego serialu kryminalnego „Odwilż”. Nowe odcinki, realizowane ponownie w Szczecinie, będzie można oglądać od 17 października.

Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie tylko u nas
Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie

Pisanie o tym, że Polska znajduje się na historycznym zakręcie to truizm. To oczywiste, chyba wszyscy już to widzą. Obiektywnie znaleźliśmy pomiędzy żarnami rosyjskim i niemiecki, z których każde ma swój pomysł na zagospodarowanie polskiej mąki.

Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu Wiadomości
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu

Postępowanie Trybunału Stanu ws. immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej zostało umorzone - przekazał PAP Piotr Sak. Sędzia TS - który był w trzyosobowym składzie Trybunału podejmującym decyzję - poinformował, że postępowanie umorzono „z dwóch podstaw: brak kworum i brak uprawnionego oskarżyciela".

Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę Wiadomości
Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w czwartek ustawę o rzeczniku praw żołnierzy – przekazano na stronie parlamentu. Rzecznik będzie zajmować się ochroną praw żołnierzy, rezerwistów, osób podlegających obowiązkowi wojskowemu, członków ochotniczych formacji i jednostek policyjnych.

REKLAMA

[Tylko u nas] Waldemar Biniecki: Demokracja wyspowa a Pax Polonica

Czy wszystkie pomysły amerykańskich liberałów dadzą się zaszczepić na polskim gruncie? Jak bardzo zaszkodzi to polskiej racji stanu? Wszyscy śledzimy ostatnie doniesienia radia Wnet na temat legendarnego programu Platformy Obywatelskiej. W końcu doczekaliśmy się recepty dla Polski, która polega na starym amerykańskim pomyśle po polsku nazwanym demokracją wyspową. 
 [Tylko u nas] Waldemar Biniecki: Demokracja wyspowa a Pax Polonica
/ pixabay.com
W polityce międzynarodowej znamy ten termin pod hasłem „Sanctuary City” (miasto sanktuarium). Miasta takie funkcjonują w Ameryce Północnej i w Europie w pewnej autonomii od rządów krajowych. Autonomia ta polega na kreowaniu własnej polityki wobec imigracji oraz promocji lewicowo-liberalnej ideologii. A jak wygląda sytuacja takich miast w USA? Raportów i badań na ten temat jest multum. Ponieważ konserwatyści zarzucają demokracji wyspowej promowanie patologii praktycznie w każdym wymiarze, wszystkie badania sporządzane przez liberalne uniwersytety mówią o wyraźnym spadku przestępstw w miastach sanktuariach, gdy te same raporty z gmin, w których znajdują się te miasta, wyraźnie wskazują inny obraz sytuacji. Niektóre stany, jak Kalifornia, próbują obronić wspomniane miasta, wprowadzając własne prawo „California Sanctuary Law SB54”, które zostało już zaskarżone przez administrację waszyngtońską. Niektóre stany, jak Georgia, Arizona czy Texas, zakazują istnienia takich miast. 

A jak wygląda to z ekonomicznego punktu widzenia? W Chicago, gdzie standard życia zamiast się poprawiać, ciągle spada, aby zapłacić za bardzo drogie pomysły lewicowych polityków, miasto od kilkunastu lat ciągle podnosi i tworzy nowe podatki. Powoduje to odpływ małych i średnich biznesów oraz ludzi do miast lub stanów, które nie drenują biznesu tak mocno jak Chicago. Sytuacja zdrowotna woła również o pomstę do nieba. Nowi emigranci zwykle nie mają żadnych praw. Policjant w Chicago nie może nikogo aresztować ze względu na fakt, że jest nielegalnym emigrantem. Są oni wykorzystywani przez pracodawców, nie mają żadnego ubezpieczenia, co tylko powoduje sytuacje zagrożenia epidemiami, np. odry, co odnotowano w kilku miastach sanktuariach. Jak sobie radzi z tym administracja w Waszyngtonie? Rozwiązanie jest proste. Władze federalne tną rządowe dotacje na duże miasta, a te, żeby dalej funkcjonować, podnoszą podatki do poziomu potencjalnego bankructwa. Sam posiadam dom w Milwaukee. Jego wartość w ostatnim roku wzrosła o 15 proc., to znaczy, że w przyszłym roku będę musiał zapłacić większy podatek od niego, wartość tego domu wzrastała co roku średnio o 2 procenty. Jest to prosty zabieg włodarzy miasta, jak drenować mieszkańców, ale nowy elektorat chętnie głosuje na lewicowców. Ciekawe, jak długo taka polityka będzie odnosić zamierzony skutek? Dopóki polityka demokracji wyspowej będzie polegała na marszach równości i niegroźnych dla polskiej racji stanu działaniach, to skończy się tak szybko, jak kończy się w amerykańskich miastach. Wygra ekonomia. Jeśli zaś będą to ruchy godzące w polskiego obywatela i polską rację stanu, czyli ingerencja w relacje międzynarodowe, np. sprzedaż miejskich wodociągów, miejskich stacji przesyłowych i innych strategicznych branż w obce ręce, wtedy w obronę obywateli polskich musi się włączyć władza w Warszawie. Polacy powinni zrozumieć, że muszą aktywnie uczestniczyć w życiu politycznym i obywatelskim. To jest niezbędny warunek Pax Polonica.

Waldemar Biniecki

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (24/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe