Jerzy Klistała, historyk, syn Więźnia Auschwitz: "Nowa polityka historyczna"

Szanowny Panie
W związku z Pańską korespondencją elektroniczną z 19.01.2019 r. zawierająca tekst Zapomniana martyrologia Polaków w KL Auschwitz, informuję, że niezgodne z prawdą jest stwierdzenie o brakującym opracowaniu nt. Polaków – więźniów i ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady KL Auschwitz – z Prowincji Górnośląskiej. Praca taka opublikowana została przez Irenę Pająk w 1998 r. pod tytułem Księga Pamięci. Mieszkańcy Śląska, Podbeskidzia, Zagłębia Dąbrowskiego.
Pragnę także poinformować, że decyzja odnośnie publikacji pracy pana dr. A. Cyry dotyczącej bloku 11 należy wyłącznie do wydawcy, który zobowiązany jest do zapewnienia naukowej rzetelności w odniesieniu do publikowanych przez siebie prac.
W pozostałych podnoszonych przez Pana kwestiach udzielono Panu wyczerpujących odpowiedzi pismami o tożsamej sygnaturze datowanymi na 26.07.2018 r., 29.08.2018 r. (pismo adresowane do Pana dr. Adama Cyra, przesłane Panu w trybie „do wiadomości”), 25.10.2018 r.
Z poważaniem Paulina Florjanowicz
Do wiadomości: Pan dr Piotr Cywiński, Dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
W odpowiedzi, zachowując nadzwyczajną powściągliwość w ocenie tego pisma, oceniam powyższe wyjaśniana jako dokonane przez osobę wybitnie niekompetentną.
Nie wiem, czy Pani Paulina Florjanowicz widziała dwutomową książkę dr Ireny Pająk na temat której usiłuje się wypowiadać? Polecam więc z bloga dr. Adama Cyry opracowanie pt. Zapominana martyrologia Polaków w KL Auschwitz z 11.01.2019 r. Prawdopodobnie nie mając tej książki w ręce, a posiadając wiedzę na ten temat z niekompetentnego źródła, Pani Florjanowicz zniekształca informacje na ten temat. Aż prosi się dopowiedzenie, że podobnie zachowuje się Pani wicepremier Beata Szydło i wiceminister Jarosław Sellin, którzy będąc w ubiegłym roku w Muzeum Auschwitz, akceptowali zdemolowanie bloku 11 przez dyrektora Cywińskiego.
Opracowanie dr Pająk to rejestr więźniów z wymienionych terenów Śląska, Zagłębia Dąbrowskiego, Podbeskidzia, Śląska Cieszyńskiego, Zaolzia – suche rejestry bez danych biograficznych.
Co do oceny opracowania dr. Adama Cyry o bloku 11-tym, Pani Florjanowicz popełnia także błędy, nisko oceniając wiedzę osoby, która jest naukowcem - autentycznym ekspertem od spraw KL Auschwitz. Jako długoletni pracownik Muzeum, dr Cyra zyskał należny szacunek oraz sympatię u wszystkich pracowników i osób z którymi miał kontakt – za wyjątkiem dyrektora Cywińskiego, który niewiele wiedząc o KL Auschwitz tak bardzo zniszczył wizerunek naukowca tego wybitnego pracownika. Wystarczy ocenić ilość opublikowanych w blogu dr. Adama Cyry tekstów, nie wspominając o jego licznych artykułach i opracowaniach książkowych - ilość jakże unikatowych informacji na temat KL Auschwitz, proszę mi wskazać drugiego tak „płodnego” autora tekstów na ten temat.
Co do zbywania mnie informacją, że na inne pytania otrzymałem wyczerpujące odpowiedzi, to jest niestety kolejna nieprawda, bowiem nie otrzymałem odpowiedzi na następujące pytania:
- Jak więźniowie policyjni mogli wykonać napisy na belkach stropowych w salach bloku 11, gdzie byli więzieni – skoro nie było tam prycz - a wysokość od podłogi wynosi trzy metry?
- Co wspólnego z blokiem 11 ma bunt żydowskich więźniów Sonderkommando?
- Co wspólnego z blokiem 11 ma nowopowstała wystawa o międzynarodowym obozowym ruchu oporu?
- Dlaczego tak niechlujnie i wybiórczo opracowano na tej wystawie informacje o więźniach działających w obozowym ruchu oporu?
- Dlaczego usunięto z sal na parterze bloku 11 obrazy byłego więźnia Władysława Siwka – wyjątkowo wymownie przedstawiające sceny rozstrzeliwania pod Ścianą Straceń?
- Jak długo rodziny byłych więźniów będą traktowane tak lekceważąco przez dyrektora Cywińskiego (członkowie rodzin byłych więźniów ustawiani podczas uroczystości rocznicowych za barierkami – odgradzającymi od innych zaproszonych oficjeli). Kto w tym miejscu jest najważniejszy?
I tak już na zakończenie, paradoksem jest, że nie wspiera się wydawania publikacji o byłym obozie KL Auschwitz, o tragicznych przeżyciach więźniów w tym obozie, natomiast niszczy się autorów opracowań na ten temat, niszczy się ślady i eksponaty muzealne, co czyni obecny dyrektor Muzeum – przy pełnej akceptacji MKiDN. Skandalicznym jest kierunek tej „nowej polityki historycznej”.
Jerzy Klistała