Polsko–węgierskie „związki krwi”

W związku z 60 rocznicą rewolucji i walki o wolność na Węgrzech w 1956 r. prof. Jacek Majchrowski, prezydent miasta Krakowa i Victor Orbán, premier Republiki Węgier odsłonili w Krakowie przy ul. Sławkowskiej, tablicę upamiętniającą pomoc krakowian dla węgierskiej rewolucji w 1956 roku.
Adam Zyzman Polsko–węgierskie „związki krwi”
Adam Zyzman / Tygodnik Solidarność
- Węgierska rewolucja rozpoczęła się w odpowiedzi na poznański czerwiec. W solidarnym geście Węgrzy poparli postulaty polskich robotników, ale w swoich marzeniach o wolności, w swojej determinacji, poszli o wiele dalej niż Polacy. I za te marzenia, za swoją odwagę zapłacili najwyższą cenę. W 1956 roku – cała Polska wpatrzona była w walczący Budapeszt. I jesteśmy dumni, że to właśnie tutaj, w naszym mieście w najbardziej widoczny sposób, najsilniej wyraziło się poparcie polskiego społeczeństwa dla węgierskiego powstania. Jesteśmy też wzruszeni, że w 60 rocznicę tamtych dramatycznych wydarzeń właśnie tutaj w Krakowie zostanie upamiętniona polsko węgierska solidarność – mówił prezydent Majchrowski podczas uroczystego odsłonięcia tablicy pamiątkowej.


W uroczystości uczestniczyli też organizatorzy akcji sprzed 60 lat. Już pięć dni po wybuchu walk w Budapeszcie rozpoczęła się akcja oddawania krwi, a 30 października na dziedzińcu Politechniki Krakowskiej odbył się wiec, na którym żądano wycofania wojsk sowieckich. Przy Instytucie Węgierskim na stałe zagościła studencka warta honorowa. W wielu miejscach miasta powstały punkty zbierania darów. Mieszkańcy przekazywali pieniądze, leki, żywność, środki opatrunkowe. Kwestowano na cmentarzach we Wszystkich Świętych i Zaduszki. Organizowano koncerty i spektakle teatralne, z których dochód przeznaczano na pomoc dla Budapesztu. Nawet część dochodów ze sprzedaży biletów MPK przeznaczono na pomoc węgierskim rewolucjonistom. – Pamiętam, jak przyjęto nas w Budapeszcie, gdy przywieźliśmy te wszystkie dary. Nasz kolega zabrał wtedy z tego skrwawionego miasta na pamiątkę węgierską flagę z wyciętą dziurą po stalinowskim herbie narzuconym Węgrom. Przywiózł ją do Polski tylko dzięki temu, że był nią owinięty pod ubraniem. A po latach, w 40 rocznicę powstania węgierskiego, przekazał ją pierwszemu niekomunistycznemu prezydentowi Węgier i do dziś znajduje się ona w parlamentarnym muzeum – opowiada Jerzy Michalewski.

 – Ale także jedną z form solidarności Polaków z walczącymi Węgrami był Marsz Milczenia, który w systemie ograniczenia wolności i prawa do zgromadzeń, przemaszerował krakowskimi Alejami Trzech Wieszczów, mimo, że w każdej chwili groziły nam prowokacje, które mogły zakończyć się rozlewem krwi.

Na inny wątek zwrócił uwagę w swym wystąpieniu Victor Orban podkreślając, że w tradycji węgierskiej funkcjonuje coś takiego, jak „umowa krwi”. – Gdy w czasie wędrówek ludów plemiona madziarskie dotarły w doliny podkarpackie, siedmiu wodzów, siedmiu plemion spotkali się i zapowiadając współpracę wymieszali swą krew w specjalnej misie, tworząc w ten sposób jeden wielki naród węgierski. W 1956 krew węgierska wymieszała się z tysiącami litrów krwi polskiej przysłanej nam przez krakowian, jako dar dla tych, którzy odnieśli rany w walce z sowieckim imperializmem. To zobowiązuje! – mówił premier Węgier, który zwrócił się także do licznego grona uczniów krakowskich uczestniczących w uroczystości, zapraszając ich do odwiedzenia Węgier i zapowiadając im zacieśnienie współpracy młodego pokolenia Polaków i Węgrów, chociażby w ramach wspólnych programów stypendialnym, jakich organizację przewidziano w czasie spotkania Orbana z premier Beata Szydło w dzień wcześniej.
Jeszcze tego samego dnia premier Węgier odwiedził Wzgórze Wawelskie, gdzie złożył kwiaty na sarkofagu prezydenta Kaczyńskiego i jego małżonki oraz spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim, z którym omówił zasady współpracy obu naszych krajów w Europie.
 
Adam Zyzman
 

 

POLECANE
Szymon Hołownia nie ma wyjścia tylko u nas
Szymon Hołownia nie ma wyjścia

Marszałek Sejmu powinien powiedzieć całą prawdę o okolicznościach wywierania na niego nacisku. Kto, jak i kiedy.

Wiceminister odchodzi z MSWiA z ostatniej chwili
Wiceminister odchodzi z MSWiA

Maciej Duszczyk potwierdził odejście z MSWiA. Zapowiada, że pozostanie przy sprawach migracyjnych, ale nie będzie już pełnił funkcji wiceministra.

Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara z ostatniej chwili
Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara

Chińska platforma Temu naruszyła unijny Akt o usługach cyfrowych (DSA) dotyczący rozpowszechniania nielegalnych produktów – poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska. Jeśli dalsze dochodzenie potwierdzi te wstępne ustalenia, Temu może zapłacić karę stanowiącą do 6 proc. jej rocznego obrotu.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W niedzielę w Gdańsku obserwuje się intensywne opady deszczu. Prezydent Gdańska zwołała posiedzenie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, a IMGW podwyższyło ostrzeżenie do stopnia III.

Groźny trend opanowuje internet. KidsAlert bije na alarm z ostatniej chwili
Groźny trend opanowuje internet. KidsAlert bije na alarm

Na zdjęciach i filmach zamieszczanych w sieci przez internautów, możemy zobaczyć młode osoby, które zawieszają się na znakach drogowych, bilbordach, masztach telefonii komórkowej w taki sposób, żeby wyglądać, jak Ukrzyżowany Chrystus. Fundacja KidsAlert przestrzega rodziców: „ten trend jest poza jakąkolwiek kontrolą”.

KRRiT: Odwołano przewodniczącego. Jest odpowiedź Świrskiego z ostatniej chwili
KRRiT: "Odwołano przewodniczącego". Jest odpowiedź Świrskiego

Członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przekazali, że odwołali Macieja Świrskiego większością czterech głosów z funkcji przewodniczącego KRRiT. Do całej sprawy odniósł się Maciej Świrski, który stwierdził, że to złamanie konstytucji.

Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Komunikat prokuratury

Polecenie przedstawienia Robertowi Bąkiewiczowi zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej przy granicy polsko-niemieckiej w Słubicach przekazała prokurator regionalna w Szczecinie gorzowskiemu prokuratorowi - poinformował w poniedziałek rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.

Głód w Strefie Gazy. Trump: Izrael ponosi „dużą odpowiedzialność” z ostatniej chwili
Głód w Strefie Gazy. Trump: Izrael ponosi „dużą odpowiedzialność”

Prezydent USA Donald Trump ogłosił podczas spotkania z brytyjskim premierem Keirem Starmerem, że oba kraje wspólnie zorganizują nowy system dystrybucji pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych od 27 maja 1054 osoby zginęły w Strefie Gazy przy poszukiwaniu żywności. ONZ za taką sytuację wini Izrael.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Od 1 sierpnia w zabudowie wielorodzinnej wprowadzona zostaje nowa metoda naliczania opłaty - w oparciu o średniomiesięczne zużycie wody – informuje w poniedziałek miasto Lublin.

Prezes TK wzywa Hołownię. Jest dokument z ostatniej chwili
Prezes TK wzywa Hołownię. Jest dokument

Prezes TK Bogdan Święczkowski wezwał Marszałka Sejmu Szymona Hołownię do "respektowania ostatecznych i powszechnie obowiązujących orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego".

REKLAMA

Polsko–węgierskie „związki krwi”

W związku z 60 rocznicą rewolucji i walki o wolność na Węgrzech w 1956 r. prof. Jacek Majchrowski, prezydent miasta Krakowa i Victor Orbán, premier Republiki Węgier odsłonili w Krakowie przy ul. Sławkowskiej, tablicę upamiętniającą pomoc krakowian dla węgierskiej rewolucji w 1956 roku.
Adam Zyzman Polsko–węgierskie „związki krwi”
Adam Zyzman / Tygodnik Solidarność
- Węgierska rewolucja rozpoczęła się w odpowiedzi na poznański czerwiec. W solidarnym geście Węgrzy poparli postulaty polskich robotników, ale w swoich marzeniach o wolności, w swojej determinacji, poszli o wiele dalej niż Polacy. I za te marzenia, za swoją odwagę zapłacili najwyższą cenę. W 1956 roku – cała Polska wpatrzona była w walczący Budapeszt. I jesteśmy dumni, że to właśnie tutaj, w naszym mieście w najbardziej widoczny sposób, najsilniej wyraziło się poparcie polskiego społeczeństwa dla węgierskiego powstania. Jesteśmy też wzruszeni, że w 60 rocznicę tamtych dramatycznych wydarzeń właśnie tutaj w Krakowie zostanie upamiętniona polsko węgierska solidarność – mówił prezydent Majchrowski podczas uroczystego odsłonięcia tablicy pamiątkowej.


W uroczystości uczestniczyli też organizatorzy akcji sprzed 60 lat. Już pięć dni po wybuchu walk w Budapeszcie rozpoczęła się akcja oddawania krwi, a 30 października na dziedzińcu Politechniki Krakowskiej odbył się wiec, na którym żądano wycofania wojsk sowieckich. Przy Instytucie Węgierskim na stałe zagościła studencka warta honorowa. W wielu miejscach miasta powstały punkty zbierania darów. Mieszkańcy przekazywali pieniądze, leki, żywność, środki opatrunkowe. Kwestowano na cmentarzach we Wszystkich Świętych i Zaduszki. Organizowano koncerty i spektakle teatralne, z których dochód przeznaczano na pomoc dla Budapesztu. Nawet część dochodów ze sprzedaży biletów MPK przeznaczono na pomoc węgierskim rewolucjonistom. – Pamiętam, jak przyjęto nas w Budapeszcie, gdy przywieźliśmy te wszystkie dary. Nasz kolega zabrał wtedy z tego skrwawionego miasta na pamiątkę węgierską flagę z wyciętą dziurą po stalinowskim herbie narzuconym Węgrom. Przywiózł ją do Polski tylko dzięki temu, że był nią owinięty pod ubraniem. A po latach, w 40 rocznicę powstania węgierskiego, przekazał ją pierwszemu niekomunistycznemu prezydentowi Węgier i do dziś znajduje się ona w parlamentarnym muzeum – opowiada Jerzy Michalewski.

 – Ale także jedną z form solidarności Polaków z walczącymi Węgrami był Marsz Milczenia, który w systemie ograniczenia wolności i prawa do zgromadzeń, przemaszerował krakowskimi Alejami Trzech Wieszczów, mimo, że w każdej chwili groziły nam prowokacje, które mogły zakończyć się rozlewem krwi.

Na inny wątek zwrócił uwagę w swym wystąpieniu Victor Orban podkreślając, że w tradycji węgierskiej funkcjonuje coś takiego, jak „umowa krwi”. – Gdy w czasie wędrówek ludów plemiona madziarskie dotarły w doliny podkarpackie, siedmiu wodzów, siedmiu plemion spotkali się i zapowiadając współpracę wymieszali swą krew w specjalnej misie, tworząc w ten sposób jeden wielki naród węgierski. W 1956 krew węgierska wymieszała się z tysiącami litrów krwi polskiej przysłanej nam przez krakowian, jako dar dla tych, którzy odnieśli rany w walce z sowieckim imperializmem. To zobowiązuje! – mówił premier Węgier, który zwrócił się także do licznego grona uczniów krakowskich uczestniczących w uroczystości, zapraszając ich do odwiedzenia Węgier i zapowiadając im zacieśnienie współpracy młodego pokolenia Polaków i Węgrów, chociażby w ramach wspólnych programów stypendialnym, jakich organizację przewidziano w czasie spotkania Orbana z premier Beata Szydło w dzień wcześniej.
Jeszcze tego samego dnia premier Węgier odwiedził Wzgórze Wawelskie, gdzie złożył kwiaty na sarkofagu prezydenta Kaczyńskiego i jego małżonki oraz spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim, z którym omówił zasady współpracy obu naszych krajów w Europie.
 
Adam Zyzman
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe