Zdzisław Filip z Tauron dla "TS": Tak naprawdę mamy wspólny cel: dobro spółki
– Rada wpisuje się w realizację strategii Tauron PRO, co oznacza Partnerstwo, Rozwój, Odwaga. Mamy partnerstwo na poziomie pracowniczym, które powoduje zaangażowanie wszystkich pracowników w rozwój firmy. Odwaga to potrzeba odważnego mówienia o trudnych sprawach w firmie. TAURON PRO to klucz do sukcesu i przyszłości TAURONA.
W ostatnich dniach przewodniczącym Rady został przedstawiciel TAURON Wydobycie, która jest częścią Grupy TAURON. Cieszy nas, że mamy przedstawicieli spółki na każdym szczeblu, czy to społecznym, czy kierowniczym.
– Czym się będzie zajmować Rada w najbliższych miesiącach?
– To pytanie przede wszystkim do przewodniczącego Rady. Obecnie cyklicznie, raz w miesiącu, zarząd spotyka się ze związkami (pomijam spotkania na poziomie zakładów górniczych) i omawia sytuację ekonomiczną firmy, poziom wydobycia i wynik finansowy.
Rolą Rady jest szukanie rozwiązań na poziomie grupy. Jest to ważne, ponieważ spółka zmienia model zarządzania na zarządzanie procesowe, co spowoduje, że wiele spraw będzie dotyczyć kilku spółek jednocześnie.
– Rozmawiają państwo, jako zarząd, z załogą o sytuacji ekonomicznej firmy?
– Tak naprawdę mamy wspólny cel: dobro spółki. To jest płaszczyzna do dialogu, nawet jeżeli mamy odmienne poglądy.
Na pierwszym spotkaniu z nowo wybranym Przewodniczącym Rady zostały przedstawione kierunki działania. Podkreślono, że nie będzie kompromisu w zakresie bezpieczeństwa pracy. To dobrze, że przewodniczącym jest górnik, bo będzie dbał, aby kwestie bezpieczeństwa były przedmiotem zainteresowania Rady. Rada Społeczna będzie też troszczyła się o ochronę miejsc pracy i będzie poruszać kwestię wysokości wynagrodzeń.
– Czyli taka kolejność: bezpieczeństwo, miejsca pracy i wynagrodzenia?
– Tak zrozumiałem intencje Rady Społecznej.
współpraca: Maria Berezowska-Mazur
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (50/2016) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj