[Tylko u nas] To nie koniec batalii. Romuald Szeremietiew znów spotka się w sądzie z dziennikarzami "Rz"
W 2012 r. Szeremietiew pozwał autorów artykułów i wydawcę "Rz", żądając przeprosin. Po wielu sądowych bataliach Szeremietiew został oczyszczony ze wszystkich zarzutów. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w trakcie procesu przed sąd wezwany został Bronisław Komorowski, który był już wtedy prezydentem. Skorzystał jednak ze swojego prawa i uchylił się od składania zeznań. Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł pod koniec 2016 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował, że Bertold Kittel i Anna Marszałek, byli dziennikarze „Rz” mają przeprosić Szeremietiewa. Ci jednak wnieśli kasacje do Sądu Najwyższego.
- Sąd Najwyższy po rozpoznaniu skargi kasacyjnej strony pozwanej, uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do Sądu Apelacyjnego w Warszawie do ponownego rozpoznania – wyjaśnił w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Krzysztof Michałowski z biura prasowego SN.
Sędzia SN Władysław Pawlak uznał bowiem, że w sprawie zachodzi kolizja pomiędzy dobrami osobistymi Szeremietiewa, a zasadą wolności prasy. - Proces będzie musiał się toczyć więc od nowa w Sądzie Apelacyjnym - dodał Krzysztof Michałowski.
mk