Słowa Prezydenta Donalda Trumpa na temat Polski oraz nieobecność najważniejszych polityków z Niemiec były jednymi z głównym tematów kuluarowych rozmów podczas pierwszego dnia 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku - mówił Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski.
Według ministra wstąpienie Prezydenta Trumpa było najważniejszym wydarzeniem pierwszego dnia obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ. - Myślę, że zrobiło duże wrażenie na wszystkich słuchaczach, co było widać na sali - powiedział polskim dziennikarzom.
Minister Szczerski powiedział, że w kuluarach obrad dominowały dwa tematy. Pierwszy dotyczył Polski. - Wszyscy zwrócili uwagę na to, że Polska była wymieniona jako jeden z czterech krajów, które w tej konstelacji Donalda Trumpa będą przez niego uznawana za głównych sojuszników, partnerów i państwa myślące podobnie jak Stany Zjednoczone; to były Indie, Izrael, Arabia Saudyjska i Polska właśnie - dodał.
Zaznaczył, że Polska została w tym gronie wymieniona przez przywódcę USA jako jedyny kraj europejski, co - zdaniem Krzysztofa Szczerskiego - pokazuje, że rozmowa, która odbyła się między Prezydentami Dudą i Trumpem w ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie "zaowocowała już dziś kontynuacją w tych opiniach Prezydenta Trumpa".
Minister wskazał, że Prezydent Trump w swym wystąpieniu podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ mówił o Polsce w dwóch kontekstach. W kontekście energetycznym - zaznaczył prezydencki minister - Donald Trump chwalił Polskę za dywersyfikację źródeł dostaw surowców energetycznych i wskazał ją jako "kraj, który chce wyrwać się z zależności od jednego dostawcy, przeciwstawiając to polityce niemieckiej".
Drugi kontekst, w którym Prezydent USA mówił o Polsce, dotyczył tożsamości narodowej. Szczerski zaznaczył, że Polska została wskazana przez Prezydenta USA jako kraj, który działa i chce budować swoją przyszłość na swej tożsamości narodowej i patriotyzmie.
- Prezydent Trump osią swego wystąpienie uczynił opozycję między globalizacją a patriotyzmem, gdzie Polska jest przykładem kraju, który buduje swoją przyszłość gospodarczą i polityczną na gruncie narodowego interesu. (Mówił), że jest gotowy właśnie z takimi państwami współpracować, że z takimi państwami dzisiejsza Ameryka chce układać sobie interesy, chce te państwa także bronić - powiedział Szef Gabinetu Prezydenta RP.
Jak zaznaczył, "Prezydent Trump bardzo wyraźnie powiedział o tym, że chce gwarantować bezpieczeństwo właśnie krajom, które działają w sposób, który przynosi także Ameryce korzyści i działają wspólnie w linii z polityką amerykańską".
- To, co mówił Prezydent Duda w Waszyngtonie, że jego "Poland first" musi spotkać się z "America first" Trumpa, to właśnie jest przepis na to, jak skutecznie budować relacje polsko-amerykańskie. To wybrzmiało w wystąpieniu Prezydenta Trumpa, to było najważniejsze z naszego punktu widzenia - powiedział Krzysztof Szczerski.
Dodał, że słowa Prezydenta Trumpa o Polsce spowodowały, że Prezydent Duda w kuluarach odbierał "gratulacje i słowa uznania za to, że na mapie amerykańskiej geopolityki Polska jest jednym z krajów, które przez obecną administrację są postrzegane jako sojusznik i jako przykład dla innych państw". - To, że byliśmy jedynym krajem europejskim, który w wystąpieniu Trumpa został wymieniony jako przykład pozytywny, zostało odnotowane przez obserwatorów - powiedział minister Szczerski. Jak dodał, "to jest też kapitał na przyszłość".
Prezydencki minister zaznaczył, że słowa Donalda Trumpa o Polsce świadczą, że międzynarodowa "rola Polski rośnie bez wątpienia". - Jeśli na globalnym spotkaniu wszystkim państw świata jeden z najważniejszych przywódców świata, jeżeli nie najważniejszy, szef najsilniejszego dzisiaj państwa na świecie, wspomina raptem kilka krajów - kilka w sensie negatywnym a kilka w sensie pozytywnym - i wśród tych państw jest Polska, to jest to niezwykle znaczący sygnał polityczny dla całej społeczności międzynarodowej - podkreślił szef prezydenckiego gabinetu.
Jak powiedział, to oznacza, że "Polska dzisiaj jest państwem, które zbudowało sobie reputację kraju, wobec którego Ameryka może planować partnerską współpracę". Podkreślił, że to jest też kwestia polskiej polityki, a nie tylko jest kwestia zmiany optyki administracji amerykańskiej. Wskazał w tym kontekście na intensywne kontakty polsko-amerykańskie, w tym kontakty Prezydentów Dudy i Trumpa.
Krzysztof Szczerski zaznaczył, że w środę Prezydent Duda weźmie udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, któremu będzie przewodniczył Prezydent Stanów Zjednoczonych. Jak stwierdził, będzie to też okazja do kolejnych rozmów kuluarowych obu przywódców.
Prezydencki minister zaznaczył, że drugą kwestią, o której mówiło się we wtorek w kuluarach Zgromadzenia Generalnego ONZ było to, że Niemcy są bardzo nisko reprezentowane na obecnej sesji; nie przybył na nią ani Prezydent Frank-Walter Steinmeier ani kanclerz Angela Merkel.
- W przyszłym roku Niemcy obejmują członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa i wszyscy spodziewali się, że to będzie moment, kiedy strona niemiecka zaprezentuje swój program członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa. Ze strony Niemiec nie przyjechał ani Prezydent ani kanclerz, co pewnie jest spowodowane trudną sytuacją wewnętrzną w tym kraju, ale też zostało odnotowane, że na tle państw, co do których się spodziewano, że będą miały ważne wystąpienia polityczne na tym posiedzeniu, nie było Niemiec - mówił Krzysztof Szczerski.
Źródło: prezydent.pl
kos