17. rocznica ataku terrorystycznego na wieże World Trade Center w Nowym Jorku

"Wieża głosów" - taką nazwę nosi pomnik ofiar katastrofy. Samolot, który został przejęty przez członków grupy terrorystycznej al-Kaida. Samolot rozbił się w Shanksville w Pensylwanii.
Konstrukcja o wysokości 93 metrów, która składa się z 40 poruszanych wiatrem dzwonów upamiętnia 40 pasażerów, którzy byli obecni na pokładzie maszyny United Airlines w trakcie lotu oznaczonego numerem 93.
–Odgłos zawsze będzie się zmieniał z wiatrem. W ten sposób stanie się swego rodzaju żywym pomnikiem" - mówi architekt pomnika Paul Murdoch.
W Nowym Jorku podczas uroczystości będą obecne rodziny ofiar zamachów, strażacy, policjanci, lokalni politycy i mieszkańcy miasta.
Zgromadzeni oddadzą hołd ponad 2700 ofiarom ataków.
Obchody z udziałem szefów Pentagonu, dowódców wojskowych, żołnierzy i rodzin zabitych odbędą się także obok Pentagonu, gdzie uderzył jeden z uprowadzonych samolotów.
Zamachy z 11 września 2001 roku przeprowadzono przez 19 terrorystów z al-Kaidy.
Zginęło w nich prawie 3000 osób. Był to najtragiczniejszy atak na Stany Zjednoczone od czasu bombardowania Pearl Harbor.
Bezpośrednim skutkiem zamachów był atak USA na Afganistan i trwająca wiele lat wojna z terroryzmem.
Źródło: interia.pl/k