W nadchodzącym TS: Michał Wiśniewski - "Hejt w popkulturze zaczął się ode mnie"
- Normalnie, jak w przypadku statystycznego Kowalskiego, który zachłyśnie się pewnymi rzeczami. Bierze na raty pralkę, telewizor, lodówkę z kostkarką, bo to tylko 30 złotych więcej. Nagle okazuje się, że żona straciła pracę. Jednak trzeba zapłacić jeszcze 48 rat. W moim przypadku są to inne wymiary. Jest podobna sytuacja, tylko inne wolumeny. Jak przy każdym uzależnieniu musisz sam dojść do wniosku, że to już jest koniec. Moje problemy ciągnęły się od lat. Cofnijmy się do lat 2001-2003, zagraliśmy wtedy 500 koncertów z rzędu. Za każdy otrzymywaliśmy 50-100 tysięcy złotych. Niżej nie schodziliśmy. To były niebieskie worki pieniędzy. Kupka zginęła, nikt tego nie widział. Na pewnym etapie krąży wokół ciebie 15 doradców i każdy wie lepiej.
- mówi Michał Wiśniewski w odpowiedzi na pytanie Bartosza Boruciaka, jak to możliwe, że musiał ogłosić upadłość konsumencką
– Jak daleko mogą sięgać żądania związkowców? – pytają dziennikarze, w domyśle pozostawiając pytanie „Czego znowu ta Solidarność chce?”. A Solidarność dla siebie nie chce niczego. Solidarność uświadamia istnienie problemów społecznych, które istnieją obiektywnie. Postulaty podniesienia płac w sferze budżetowej, wyższej płacy minimalnej czy odmrożenia kwoty naliczania funduszu socjalnego nie dotyczą ani samej Solidarności, ani nawet samych członków Solidarności. Za to dotyczą problemów, które nabrzmiewają i z całą pewnością odkładanie ich na później nie doprowadzi do ich rozwiązania.
- pisze o postulatach Solidarność w zakresie podwyżek dla sfery budżetowej, płacy minimalnej i wskaźników naliczania funduszu socjalnego redaktor naczelny TS Michał Ossowski
- Niemcom trudno pojąć fenomen Powstania, ponieważ niewiele wiedzą o okupacji Polski w czasie II wojny światowej. Po drugie ze względu na system wychowania nie rozumieją np. słowa „patriotyzm”. Dla nich, wychowanych przez pokolenie '68, obchody Powstania to odradzanie się nacjonalizmu
– mówi z kolei w rozmowie z Jakubem Pacanem historyk, ekspert ds. stosunków polsko-niemieckich, dr Piotr Łysakowski.
- Nie wiem. Nie pamiętam. Wyleciało mi z głowy. Zapomniałem. Nie przypominam sobie. Musiałem wtedy myśleć o czymś innym. To chyba jednak nie tak jak pan mówi, ale nie pamiętam dokładnie. Pamięć ludzka jest zawodna i moja także. Chciałbym pomóc, ale naprawdę nie potrafię. To było zupełnie poza moimi kompetencjami. Takie informacje zupełnie do mnie nie docierały, a w każdym razie nie pamiętam, żeby docierały.
- pisze w felietonie "Poradnik małego świadka" zastępca redaktora naczelnego Tygodnika Solidarność Maciej Chudkiewicz
- Samobiczowanie jest naturalnie integralną częścią tzw. pedagogiki wstydu. Samobiczowanie inicjują kręgi niemające wiele wspólnego z tradycją polską, a wręcz tej tradycji nienawidzące. Są to osoby zwykle wywodzące się z innych tradycji, szczególnie zjadliwej sekularnej, które starają się w taki sposób przetransformować esencję polskości, aby pozbawić ją twardego jądra jednoznaczności: historii i chrześcijaństwa. W ambiwalentnych klimatach mogą poruszać się łatwiej ze swoją innością. Wręcz można tę mniejszościową inność kultywować, żądając jednocześnie od grupy większościowej, aby rozmyła swe dumne jestestwo, samoświadomość w relatywizmie.
- pisze prof. Marek Jan Chodakiewicz
- Mit praworządności stał się dla opozycji bardzo sprytnym narzędziem walki. Nie tylko mobilizuje wyborców wokół trudno weryfikowalnej idei, ale pozwala uciec do przodu i „usensawia” destrukcyjne działania opozycji wobec własnego państwa.
- pisze Jakub Pacan w artykule "Opozycja ma nowy mit polityczny"
- Mamy obawę, że część Polaków nie zna ludowych tradycji i pieśni, dlatego cieszymy się, że na swój sposób możemy zainteresować tym osoby niezorientowane i skłonić je do dalszych poszukiwań. Każdy chce wiedzieć, kim jest, a my tych odpowiedzi szukałyśmy. Istnieje wielka potrzeba kultywacji muzyki ludowej w wersji autentycznej, co zostawiamy znakomitym artystom i ludziom wrażliwym na ten problem – my czerpiemy z niej wielką siłę i inspirację, słuchamy jej na co dzień
– mówi zespół Tulia w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
- Prezydium KK NSZZ Solidarność skrytykowało projekt ustawy o Solidarnościowym Funduszu Wsparcia osób Niepełnosprawych, opublikowany w lipcu przez MRPiPS. Solidarność uważa, że sposób finansowania Funduszu jest daleki od idei solidarności.
- pisze Barbara Michałowska w artykule "Danina (nie)solidarnościowa"
- W największym tanim przewoźniku lotniczym Ryanair strajkują piloci oraz personel pokładowy, domagający się lepszych warunków zatrudnienia. Odwołanych zostało już kilkaset lotów, jednak władze linii nadal twierdzą, że będą bronić modelu biznesowego opartego o niskie koszty.
- pisze Piotr Wójcik
- Wprowadzona na początku 1999 roku reforma systemu ubezpieczeń emerytalnych podzieliła go na trzy filary. W ramach trzeciego powstały IKE, IKZE i PPE. Co to takiego? Tłumaczymy, a przy okazji przedstawiamy krótką historię systemów emerytalnych.
- pisze Andrzej Berezowski
- Już 15 sierpnia na ulicach Gdyni, Sopotu i Gdańska będzie można zobaczyć biegaczy z całego świata. Tego dnia odbędzie się bowiem XXIV Maraton Solidarności. Bieg nawiązuje do fali sierpniowych strajków z 1980 r., które doprowadziły do powstania NSZZ Solidarność – pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej i legalnej organizacji związkowej.
- pisze Robert Wąsik
A Cezary Krysztopa żąda przyczepy żyta
Poza tym felietony, kultura, prawo i krzyżóka. Zapraszamy!