Reżyser Saramonowicz: Nie jesteśmy w kinie. Jesteśmy w d. Jeśli nie zatrzymamy PiS...
(...)
4. I dopiero po zgaszeniu pożaru możemy się zastanawiać, jak sprawiedliwie rozparcelować te pomieszczenia, które jeszcze ocalały.
(...)
7. Ale jeśli nie zatrzymamy wcześniej PiS-u - i kroczących wraz z nim, albo tuż za nim "brunatnych"! - działając w jednym wielkim prodemokratycznym froncie, to nigdy nie dojdzie do żadnego "po PiS-ie".
8. Bo nas - pooddzielanych od siebie - pisowcy rozjadą.
(...)
10. Jako reżyser powiem tak: iluzje dobre są w kinie, ale my nie jesteśmy w kinie. Jesteśmy w dupie. I nie chcąc się sprzymierzyć przeciwko Wielkiemu Destruktorowi Polski jakim jest Prawo i Sprawiedliwość, siłą rzeczy zaczynamy się w tej dupie urządzać.
- pisze Andrzej Saramonowicz