Równi i równiejsi? Dominik W., wnuk Lecha Wałęsy, mimo poważnych zarzutów opuścił areszt
Decyzja jest nieprawomocna. W. został objęty dozorem policyjnym i zakazem opuszczania kraju. Prokurator Michał Kroplewski poinformował, że złoży zażalenie na postanowienie. Mężczyzna w areszcie przebywał od marca.
– uargumentowała swoją decyzję sędzia Karolina Kozłowska.– Nie przesądzając ostatecznie kwestii winy, można stwierdzić, że zgromadzony materiał dowodowy pozwala uznać, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że oskarżony popełnił zarzucane mu przestępstwa. W tej sytuacji nie już konieczne zabezpieczenie toku postępowania poprzez stosowanie aresztu, prokurator nie wykazał, aby oskarżony miał utrudniać postępowanie
Jak twierdzi prokuratura W. 25 lutego w Gdańsku-Oruni jechał samochodem bez pozwoleń, do tego był nietrzeźwy. Badanie wykazał, że miał 2,08 promila alkoholu. Samochód, który W. prowadził poruszał się od lewej do prawej strony jezdni, wjeżdżał na chodnik, zmuszał pieszych do ucieczki i uderzał w inne pojazdy.
Wnuk Lecha Wałęsy następnie miał znieważać policjantów i izmuszanie ich do "odstąpienia od czynności służbowych". Dominikowi W. zarzucono też użycie przemocy i gróźb wobec ochroniarza z pobliskiego sklepu. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Równolegle przed gdańskim sądem trwa inny proces, w którym Dominik W. oskarżany jest o naruszenie nietykalności swojej partnerki.
Źródło: niezalezna.pl