Trafił Kosa na J. Tomaszewskiego: Mam nadzieję, że Adam nie będzie filozofował...
Wydaje mi się, że nie. Cały czas apelowałem do Adama, żeby nie robił żadnego dylematu. Dylemat, który był przed pierwszym meczem – Fabiański czy Szczęsny to był najbardziej nieprofesjonalny dylemat w piłce. Bramkarz powinien być wyznaczony już dużo wcześniej. Przykłady – Neuer był wyznaczony dużo wcześniej, miał informacje, że jak tylko wyleczy kontuzję to będzie pierwszym bramkarzem. Przypomnę, że Olivier Kahn był najlepszym piłkarzem mistrzostw świata w Korei i Japonii. Cztery lata później Klinsmann obejmując kadrę powiedział „nie, pierwszym bramkarzem będzie Lehmann, a drugi Kahn”. Bramkarze nie mogą rywalizować o to kto jest pierwszy, to dyletanctwo. Jestem przeciwny temu. Jeśli Nawałka teraz zmieni Szczęsnego to znaczy, że popełnił błąd w pierwszym meczu.
A kłopoty w obronie?
Jak usłyszałem, że nie wiadomo, czy będzie gra Bednarek, czy Cionek, to mnie krew zalała. Powiedziałem, że nie będziemy grali na zero. Po jaką cholerę Bednarek grał dobrze te dwa mecze? Nagle wszedł elektryczny Cionek, który miał być kierownikiem defensywy tak jak to robił Glik, a on jest niemal niemową.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
Przejdźmy do pomocy…
Trzeci dylemat – kto będzie grał przy Krychowiaku? Dziennikarze mówili – albo Linetty, albo Góralski. Mieliście w 100 proc. rację. Dlaczego, żaden z nich nie zagrał? To dla mnie było przyczyną utraty bramek i chaosu w defensywie. Cały świat tak gra, że nieważne, czy gra trójką, czy czwórką obrońców to musi być dwóch defensywnych obrońców, czyi Krychowiak – Linetty lub Krychowiak – Góralski, albo Krychowiak – Mączyński, którego nie ma na mundialu. Tu już był błąd. Przed meczem już mówiłem, że nie podoba mi się bo nie gramy na zero.
Napastnicy też zawiedli.
Czwarty dylemat – kto za Lewym? Dziennikarze sugerowali – Milik lub Zieliński. To ja się pytam – dlaczego grało dwóch? Jak Zieliński zagrał w linii pomocy – on jest zero jeśli chodzi o defensywę. W tym momencie Zieliński nie zagrał dobrego meczu jeśli chodzi o rozegranie. My rozgrywamy lewą lub prawą stroną wahadłowymi. Większość bramek padła po atakach stronami. Śmiem twierdzić, że tak jak Zieliński mógłby zagrać Zbyszek Boniek. Zieliński podchodził pod stoperów, zabierał im piłkę i patrzył się jak policjant na skrzyżowaniu – w lewo i praw. Skoro on jest rozgrywającym, teraz cały świat gra prostopadłymi piłkami. Dał on jakąś prostopadłą piłkę?
No nie…
No właśnie. Szef defensywy – Cionek nie odzywał się, do tego strzelił bramkę samobójczą. Defensywa więc nie istniała, a rozgrywający ofensywy grał do tyłu i wszystkie akcje były wstrzymywane.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
A Lewandowski?
A dostał jakieś piłki? Jedyna akcja to rzut wolny, wspaniała obrona bramkarza, strzał leciał w okienko. Lewandowski był kryty, a piłek nie miał ani Milik, ani Błaszczykowski, ani Grosik.
A jak przed meczem z Kolumbią? Da się jeszcze podnieść morale?
Co znaczy da? Musi się dać. Tuż po meczu powiedziałem – mam nadzieję, że Adam nie będzie filozofował, nie zrobi żadnej analizy po Senegalu, bo nie będzie kopał leżącego. Po Senegalu – mam nadzieję, że dzień po meczu nie było tej analizy, sami chłopcy wiedzieli jak słabo zagrali. Adam powinien podać skład na Kolumbię – nie dla dziennikarzy, nie dla kibiców, ale dla zawodników. Oni powinni się skupić przez te cztery dni na rozmowach z trenerem, z bankiem informacji – jak gra ten mój przeciwnik? Żeby się skupić na przeciwniku. Jak już będzie ten skład to zawodnik musi się przespać z tym składem, żeby się przyzwyczaić. A ja śmiem twierdzić, że jak Cionek dowiedział się dwie godziny przed meczem, że będzie grał… A on i tak jest elektryczny.
Jak Adam poda skład to powinien się zapytać przy całym zespole – Kamil, czy pomożesz nam, czy jesteś w stanie grać? Jeśli Kamil jest w stanie grać nawet na 70 proc. to powinien ustawiać grę pod Kamila Glika. On jest dyrektorem defensywy, nie obrony. Nawet odpukać, gdyby coś nie poszło z jego kontuzją to wchodzi Bednarek. Druga sprawa – przy Krychowiaku musi grać Linetty lub Góralski. Natomiast Adam to tak zrobił, że jeśli mnie zapyta pan – kto za Robertem ma grać, czy Milik, czy Zieliński, to odpowiem - musi grać Kownacki. Do tego lewa strona taka sama, prawa taka sama. Jestem przekonany, że jak zagrają w takim ustawieniu na 70 proc. możliwości to te dwa mecze, bo tu już nie można mówić o jednym meczu, to wygramy. Pamiętajmy – Senegal to bardzo słaby zespół, a myśmy z nim przegrali bo graliśmy na 10 proc. możliwości. Nam wystarczy 70 proc. możliwości, wtedy jesteśmy w stanie wygrać i awansować dalej.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
A poza grupą? Jak podoba się panu mundial?
Jest fenomenalny. Zaczęło się z wysokiego „C”, jak Hiszpania grała z Portugalią. To był dla mnie wspaniały mecz. Wszystkie mecze są dobre. Szkoda mi Australijczyków, bo nie zasłużyli na jeden punkt, a przynajmniej na dwa. Jeśli chodzi o Argentynę – potwierdziło się to, że oni weszli kuchennymi drzwiami do mistrzostw – bo w ostatnim meczu na wyjeździe Messi strzelił trzy bramki. Potwierdziło się, że Argentyna to Messi i koszulki…
A spodziewa się pan, że zwycięży jeden z „żelaznych faworytów”, czy może jakiś „czarny koń”?
Spokojnie. Drużyny, jak Brazylia, Niemcy, Hiszpania, Francja przyjeżdżają na siedem spotkań. Te pierwsze trzy grają tak by wyjść z grupy. Od czwartego na 100 proc. Dla mnie typowym faworytem jest Francja, która gra „step by step”. Do tego Chorwacja, Brazylia będzie na pewno bardzo groźna. Niemcy jak zwykle, chyba, że Szwedzi zrobią psikusa, ale sądzę, że Niemcy też formę szlifowali. Niemcy jak wyjdą z grupy to będą bardzo groźni.
#REKLAMA_POZIOMA#