Maciej Chudkiewicz: Życzenia z okazji Dnia Ojca
No i dostajesz to krzyczące i płaczące dziecię na ręce, brzydkie i pomarszczone, i ci mówią, że to twoja córka/syn. Za wiele nie czujesz, no, może dumę, mimo wszystko. Możesz się odrobinę wykazać, że kupiłeś dobry wózek i fotelik do samochodu. Ale w domu żona i teściowa zazwyczaj dadzą ci popalić. Nie kąp tak, tylko tak. Tak ubieraj, tak trzymaj, a najlepiej wyjdź do sklepu i przynieś, co trzeba. I jeszcze te wszystkie poradniki, które na pytanie, jak być ojcem, mówią: pomagaj matce.
Lata lecą jednak szybko i gdzieś tak przed pierwszymi urodzinami żyć się bez dziecka po prostu nie da. Kochasz je bardziej niż matka, co jest dla niej trudne do zniesienia, i nie omieszka tego głośno komentować z nutką ironii i zazdrości.
Kluczowa sprawa zaczyna się właśnie wtedy. Polska ma deficyt ojców. Brakuje nam ludzi, którzy potrafią przewodzić własnemu stadu. Pokazywać dzieciom świat i tłumaczyć, o co tu chodzi. Wciąż siedzimy w pracy. Nie umiemy rozmawiać, a często nikt nie chce nas słuchać. Zagubiliśmy się. Niemała w tym rola kobiet zresztą. Ale to nasze życie i nasze ojcostwo. Powinno być takie, jakie chcemy.
A jakie powinno być? Zaangażowane. Dzieci lepiej się wychowują i lepiej znoszą trudy swojego dorosłego życia, jeśli ojciec jest przy nich obecny w dzieciństwie, wszystkie badania to potwierdzają. To on nie zabrania wchodzić na drzewo i uczy, jak naprawić złamany patyk, a także jak można ujeżdżać psa. Uczy odwagi i zaradności, uczy, że można inaczej. I że warto próbować.
Poza tym powinien być dla własnych dzieci autorytetem. Człowiekiem, za którym chcą i mogą podążać. Którego mogą się poradzić. Który nie odtrąci ich w chwili słabości.
A nade wszystko Ojciec Polak powinien słuchać tylko własnego głosu serca, bo to on powie mu najlepiej, jak wychować własne dzieci.
Drodzy ojcowie! Życzę wam jak najlepiej i żebyście byli jak najlepszymi tatami. Dla swoich dzieci i dla siebie!
No i pamiętajcie też, żeby w sobotę zadzwonić do swoich staruszków i pokazać, że wciąż są dla was ważni.
Maciej Chudkiewicz
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (25/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.