[TYLKO U NAS] dr. Łukasz Stach: Zobowiązania [szpiegów] wobec Kremla po 89' nie przestały obowiązywać

- Ludzie, którzy pracowali dla komunistycznych służb po 1989 roku  nie zniknęli, zobowiązania wobec nowych włodarzy Kremla nie przestały ich obowiązywać. Do tego, najpewniej posiadając kopie archiwów SB, rosyjskie służby mogły szantażować byłych współpracowników polskiej bezpieki.  Trudno mówić o liczbach, znają je tylko sami Rosjanie. Do tego dochodzą agenci zwerbowani po 1989 roku, a wywiad rosyjski w Polsce jest aktywny, co nie powinno dziwić. Z drugiej strony gdyby stopień infiltracji naszego państwa był aż tak bardzo wysoki jak twierdza niektórzy publicyści, to stopień naszej wiarygodności w NATO były bardzo niski. – mówi o wydaleniu rosyjskich dyplomatów z Polski politolog, dr Łukasz Stach.
 [TYLKO U NAS] dr. Łukasz Stach: Zobowiązania [szpiegów] wobec Kremla po 89' nie przestały obowiązywać
/ fot. zbiory dr Łukasz Stach
Tysol.pl: ABW zatrzymało rosyjskiego szpiega. Chwile potem rosyjski ambasador został wezwany na dywanik do MSZ. To owoce wspólnych deklaracji premiera Morawieckiego i premier May?
Dr Łukasz Stach:
Tak, teraz już 14 państw UE deklaruje wydalenie rosyjskich dyplomatów. Minister Czaputowicz mówi o czterech. Sprawa cały czas się rozwija. Teraz Putin zapowiedział "symetryczne" środki odwetowe wobec poszczególnych państw UE. Natomiast w kwestii zatrzymania rosyjskiego szpiega, łączenie tych spraw jest przedwczesne. Skoro służby tak szybko złapały szpiega, musiały go już dawno namierzyć. Mam nadzieję, że owo zatrzymanie nie było podyktowane li tylko względami wizerunkowo-propagandowymi.

Premier Theresa May mimo buńczucznych zapowiedzi i ostrej retoryki nie zdecydowała się na żadne radykalne kroki wobec Rosji. Bez pomocy państw Unii Wielka Brytania nie byłaby w stanie nic zrobić sama?
Wielka Brytania zrobiła tyle, ile zrobić mogła. Nie jest w stanie sama wprowadzić skutecznych sankcji wobec Rosji. Premier May miała problem jak adekwatnie odpowiedzieć, bo ostra retoryka to jedno, a rzeczywisty potencjał Wielkiej Brytanii szczególnie wobec Rosji to drugie.  Poza tym pamiętajmy, że logika wywiadu brytyjskiego jest inna niż logika działania służb rosyjskich. Wielka Brytania jest krajem, w którym obowiązują demokratyczne obyczaje.

Sytuacja jest rozwojowa. Szykuje się wojna dyplomatyczna?
Zapewne będziemy mieli do czynienia z zaostrzeniem retoryki z obu stron, ale nie powinno stanowić to zaskoczenia. Stosunki na linii Zachód-Rosja uległy ochłodzeniu od czasów aneksji Krymu i wybuchu konfliktu na Ukrainie. Kraje zachodnie wprowadziły sankcje wobec Rosji, natomiast Rosja próbuje przeciwdziałać zbliżaniu się struktur zachodnich (NATO i UE) do regionów, postrzeganych rzez Moskwę jako jej sfera wpływów. Do tego dochodzi amerykańska obecność militarna (przede wszystkim budowa tzw. "tarczy antyrakietowej") w Polsce i Rumunii. Obserwujemy zatem kolejną odsłonę trwającego sporu.

To już drugi przypadek otrucia rosyjskiego szpiega na terenie Wielkiej Brytanii. Pierwszą ofiarą był Aleksandr Litwinienko. W Polsce nie słychać o podobnych sytuacjach czy zatrzymywaniu rosyjskich szpiegów. Mamy aż tak dobre służby czy wręcz przeciwnie?
Trudno określić skalę infiltracji rosyjskich służb w Polsce. Albo posiadamy skuteczne służby, lub też są one nieefektywne. W obu przypadkach polskie służby nie mają powodu, aby się tym chwalić. Szpiegów obcych państw należy "odwracać" lub za ich pomocą dezinformować przeciwnika. To wymaga dużej zręczności w prowadzeniu gry wywiadów i dyskrecji. Natomiast jeżeli służby są nieskuteczne, to siłą rzeczy o schwytanych szpiegach się nie mówi, ponieważ ich nie ma, lub wykrywana jest niewielka ich część. Jedno jest pewne, okres po zimnej wojnie nie spowodował spowolnienia działania rosyjskich służb, szczególnie w tej części Europy. Rosyjska agentura również pozostała aktywna. 

Jak duża jest ta agentura?
Tutaj wraca pytanie o lustrację i procedury celaringowe. Z jednej strony Rosjanie posiadali nie tylko teczki SB i WSW, ale mieli także własną agenturę na terenie Polski, o której mało wiemy, chyba, że ją przejęliśmy i "odwróciliśmy", tak aby pracowała w naszym interesie. Generalnie, informacje z zakresu wywiadu są tajne (przynajmniej takowymi powinny być), natomiast radziecka, a potem rosyjska, agentura działała i to możemy stwierdzić z całą pewnością. Ludzie, którzy pracowali dla komunistycznych służb po 1989 roku  nie zniknęli, zobowiązania wobec nowych włodarzy Kremla nie przestały ich obowiązywać. Do tego, najpewniej posiadając kopie archiwów SB, rosyjskie służby mogły szantażować byłych współpracowników polskiej bezpieki.  Trudno mówić o liczbach, znają je tylko sami Rosjanie. Do tego dochodzą agenci zwerbowani po 1989 roku, a wywiad rosyjski w Polsce jest aktywny, co nie powinno dziwić. Z drugiej strony gdyby stopień infiltracji naszego państwa był aż tak bardzo wysoki jak twierdza niektórzy publicyści, to stopień naszej wiarygodności w NATO były bardzo niski.

Za czasów koalicji PO-PSL została podpisana umowa o współpracy służb między Polską i Rosją
Przyznam, że tego nie potrafię do końca wyjaśnić, przecież Rosja prowadzi bardzo aktywną działalność wywiadowczą w Europie Wschodniej i Środkowej, uznając przy tym NATO za swego wroga. Polska jako kraj frontowy NATO, który jest na kilku polach skonfliktowany  Rosją, jest polem szczególnego działania rosyjskich służb. Jaka intencja przyświecała tej współpracy? Bo jeśli np. wspólna walka z islamskim terroryzmem, to taki krok można uzasadnić, ale nie znamy wszystkich szczegółów i praktycznych efektów tej umowy.

Polska dobrze zrobiła wydalając solidarnie czterech rosyjskich dyplomatów?
Polska przyłączyła się do licznej grupy państw zachodnich, co jest wyrazem solidarnego sprzeciwu wobec polityki rosyjskiej, w tym wypadku  otrucia byłego agenta przez rosyjskie służby. Ten gest ze strony Warszawy ma sens, w kontekście podobnych kroków innych państw zachodnich. Jednakże, należy tu zachować rozsądek i umiar. Nadmierne eskalowanie napięcia z Rosją, czy działanie w pojedynkę nie służy naszym interesom.

Dlaczego?
Ponieważ my jesteśmy sąsiadem Rosji i krajem frontowym NATO, a - przykładowo - wspominana Wielka Brytania jest bardzo daleko i możliwość udzielenia przez ten kraj wsparcia dla Polski jest problematyczna. Podejmowanie działań wymierzonych w Rosję bez wymiernych korzyści dla interesów czy bezpieczeństwa państwa polskiego jest politycznym błędem. Pytanie czy nasz rząd wkalkulował możliwość kroków odwetowych Rosji wobec naszego kraju? W ramach retorsji najpewniej czterech polskich dyplomatów będzie musiało opuścić Rosję, zobaczymy, czy na tym się zakończy.

Rozmawiał Jakub Pacan

 

POLECANE
Lech Wałęsa znów w szpitalu. „Usunęli co niepotrzebne” Wiadomości
Lech Wałęsa znów w szpitalu. „Usunęli co niepotrzebne”

Były prezydent RP, Lech Wałęsa, po raz kolejny trafił do szpitala. W piątkowy poranek opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie ze szpitalnego łóżka, informując, że przeszedł zabieg.

Ławrow: Spotkanie Putina z Zełenskim nie jest planowane z ostatniej chwili
Ławrow: Spotkanie Putina z Zełenskim nie jest planowane

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że nie jest planowane spotkanie rosyjskiego lidera Władimira Putina z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim – przekazała w piątek Agencja Reutera, powołując się na media rosyjskie.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy Wiadomości
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Od soboty kierowcy pojadą drugą jezdnią Grójeckiej, a połączenie z arterią odzyska ulica Bitwy Warszawskiej 1920 r. - poinformowały Tramwaje Warszawskie. Utrudnienia związane są z budową tramwaju na Dworzec Zachodni.

Budynek straży pożarnej w ogniu. Strażacy walczą z żywiołem, na miejscu wojsko i policja z ostatniej chwili
Budynek straży pożarnej w ogniu. Strażacy walczą z żywiołem, na miejscu wojsko i policja

W piątek po południu doszło do pożaru na dachu nowo budowanego obiektu na terenie Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu. Ogień objął ok. 50–70 m² dachu. Z żywiołem walczy 12 zastępów strażaków. Na miejscu jest też wojsko i policja.

Jak Polacy oceniają prezydenta Nawrockiego? Jest sondaż z ostatniej chwili
Jak Polacy oceniają prezydenta Nawrockiego? Jest sondaż

41,7 proc. ankietowanych pozytywnie ocenia prezydenta Karola Nawrockiego. Odmiennego zdania jest 32,7 proc. pytanych – wynika z nowego sondażu pracowni OGB.

Jest akt oskarżenia dla Błaszczaka. Zemsta Tuska z ostatniej chwili
Jest akt oskarżenia dla Błaszczaka. "Zemsta Tuska"

Do warszawskiego sądu okręgowego trafił w piątek akt oskarżenia wobec m.in. byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka i obecnego szefa BBN Sławomira Cenckiewicza. O akcie oskarżenia poinformowała warszawska prokuratura okręgowa. Sprawa dotyczy odtajnienia w 2023 r. części planu użycia sił zbrojnych „Warta”.

Niemiec uderzył w twarz Wietnamkę, bo jej dziecko upuściło makaron z ostatniej chwili
Niemiec uderzył w twarz Wietnamkę, bo jej dziecko upuściło makaron

W supermarkecie Rewe pracownik uderzył młodą Wietnamkę na oczach jej dzieci. Incydent miał miejsce, gdy jedno z dzieci upuściło opakowanie makaronu, odkładając je z powrotem na półkę. Pokrzywdzona kobieta trafiła do szpitala.

Miliony baryłek ropy. Polska odkryła nowe złoże z ostatniej chwili
Miliony baryłek ropy. Polska odkryła nowe złoże

Orlen Upstream Norway wraz z partnerami odkrył na Morzu Północnym złoże, którego zasoby wydobywalne szacowane są nawet na ok. 134 mln baryłek ekwiwalentu ropy naftowej. To największe odkrycie na Norweskim Szelfie Kontynentalnym w tym roku – poinformował w piątek Orlen.

Złe wieści dla Brauna. Nowy sondaż CBOS z ostatniej chwili
Złe wieści dla Brauna. Nowy sondaż CBOS

Koalicja Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość idą łeb w łeb – obie największe partie zanotowały po 30 proc. poparcia – wynika z najnowszego badania CBOS.

Pomysł Żurka ws. KRS. Posłowie zdumieni, ekspert łapie się za głowę z ostatniej chwili
Pomysł Żurka ws. KRS. Posłowie zdumieni, ekspert łapie się za głowę

Waldemar Żurek nieustannie promuje pomysł wygaszenia obecnej KRS za pomocą uchwały i zastąpienia jej reaktywowanym składem sprzed 2018 r. Według nieoficjalnych informacji dziennika ''Rzeczpospolita'' minister sprawiedliwości rozmawiał o tym m.in. z koalicyjnymi klubami w Sejmie. Pytana o pomysł Żurka prof. prawa Genowefa Grabowska nie owija w bawełnę: – To chory pomysł, ze wszystkimi konsekwencjami, a więc odpowiedzialnością konstytucyjną przed Trybunałem Stanu włącznie – powiedziała w rozmowie portalem tysol.pl.

REKLAMA

[TYLKO U NAS] dr. Łukasz Stach: Zobowiązania [szpiegów] wobec Kremla po 89' nie przestały obowiązywać

- Ludzie, którzy pracowali dla komunistycznych służb po 1989 roku  nie zniknęli, zobowiązania wobec nowych włodarzy Kremla nie przestały ich obowiązywać. Do tego, najpewniej posiadając kopie archiwów SB, rosyjskie służby mogły szantażować byłych współpracowników polskiej bezpieki.  Trudno mówić o liczbach, znają je tylko sami Rosjanie. Do tego dochodzą agenci zwerbowani po 1989 roku, a wywiad rosyjski w Polsce jest aktywny, co nie powinno dziwić. Z drugiej strony gdyby stopień infiltracji naszego państwa był aż tak bardzo wysoki jak twierdza niektórzy publicyści, to stopień naszej wiarygodności w NATO były bardzo niski. – mówi o wydaleniu rosyjskich dyplomatów z Polski politolog, dr Łukasz Stach.
 [TYLKO U NAS] dr. Łukasz Stach: Zobowiązania [szpiegów] wobec Kremla po 89' nie przestały obowiązywać
/ fot. zbiory dr Łukasz Stach
Tysol.pl: ABW zatrzymało rosyjskiego szpiega. Chwile potem rosyjski ambasador został wezwany na dywanik do MSZ. To owoce wspólnych deklaracji premiera Morawieckiego i premier May?
Dr Łukasz Stach:
Tak, teraz już 14 państw UE deklaruje wydalenie rosyjskich dyplomatów. Minister Czaputowicz mówi o czterech. Sprawa cały czas się rozwija. Teraz Putin zapowiedział "symetryczne" środki odwetowe wobec poszczególnych państw UE. Natomiast w kwestii zatrzymania rosyjskiego szpiega, łączenie tych spraw jest przedwczesne. Skoro służby tak szybko złapały szpiega, musiały go już dawno namierzyć. Mam nadzieję, że owo zatrzymanie nie było podyktowane li tylko względami wizerunkowo-propagandowymi.

Premier Theresa May mimo buńczucznych zapowiedzi i ostrej retoryki nie zdecydowała się na żadne radykalne kroki wobec Rosji. Bez pomocy państw Unii Wielka Brytania nie byłaby w stanie nic zrobić sama?
Wielka Brytania zrobiła tyle, ile zrobić mogła. Nie jest w stanie sama wprowadzić skutecznych sankcji wobec Rosji. Premier May miała problem jak adekwatnie odpowiedzieć, bo ostra retoryka to jedno, a rzeczywisty potencjał Wielkiej Brytanii szczególnie wobec Rosji to drugie.  Poza tym pamiętajmy, że logika wywiadu brytyjskiego jest inna niż logika działania służb rosyjskich. Wielka Brytania jest krajem, w którym obowiązują demokratyczne obyczaje.

Sytuacja jest rozwojowa. Szykuje się wojna dyplomatyczna?
Zapewne będziemy mieli do czynienia z zaostrzeniem retoryki z obu stron, ale nie powinno stanowić to zaskoczenia. Stosunki na linii Zachód-Rosja uległy ochłodzeniu od czasów aneksji Krymu i wybuchu konfliktu na Ukrainie. Kraje zachodnie wprowadziły sankcje wobec Rosji, natomiast Rosja próbuje przeciwdziałać zbliżaniu się struktur zachodnich (NATO i UE) do regionów, postrzeganych rzez Moskwę jako jej sfera wpływów. Do tego dochodzi amerykańska obecność militarna (przede wszystkim budowa tzw. "tarczy antyrakietowej") w Polsce i Rumunii. Obserwujemy zatem kolejną odsłonę trwającego sporu.

To już drugi przypadek otrucia rosyjskiego szpiega na terenie Wielkiej Brytanii. Pierwszą ofiarą był Aleksandr Litwinienko. W Polsce nie słychać o podobnych sytuacjach czy zatrzymywaniu rosyjskich szpiegów. Mamy aż tak dobre służby czy wręcz przeciwnie?
Trudno określić skalę infiltracji rosyjskich służb w Polsce. Albo posiadamy skuteczne służby, lub też są one nieefektywne. W obu przypadkach polskie służby nie mają powodu, aby się tym chwalić. Szpiegów obcych państw należy "odwracać" lub za ich pomocą dezinformować przeciwnika. To wymaga dużej zręczności w prowadzeniu gry wywiadów i dyskrecji. Natomiast jeżeli służby są nieskuteczne, to siłą rzeczy o schwytanych szpiegach się nie mówi, ponieważ ich nie ma, lub wykrywana jest niewielka ich część. Jedno jest pewne, okres po zimnej wojnie nie spowodował spowolnienia działania rosyjskich służb, szczególnie w tej części Europy. Rosyjska agentura również pozostała aktywna. 

Jak duża jest ta agentura?
Tutaj wraca pytanie o lustrację i procedury celaringowe. Z jednej strony Rosjanie posiadali nie tylko teczki SB i WSW, ale mieli także własną agenturę na terenie Polski, o której mało wiemy, chyba, że ją przejęliśmy i "odwróciliśmy", tak aby pracowała w naszym interesie. Generalnie, informacje z zakresu wywiadu są tajne (przynajmniej takowymi powinny być), natomiast radziecka, a potem rosyjska, agentura działała i to możemy stwierdzić z całą pewnością. Ludzie, którzy pracowali dla komunistycznych służb po 1989 roku  nie zniknęli, zobowiązania wobec nowych włodarzy Kremla nie przestały ich obowiązywać. Do tego, najpewniej posiadając kopie archiwów SB, rosyjskie służby mogły szantażować byłych współpracowników polskiej bezpieki.  Trudno mówić o liczbach, znają je tylko sami Rosjanie. Do tego dochodzą agenci zwerbowani po 1989 roku, a wywiad rosyjski w Polsce jest aktywny, co nie powinno dziwić. Z drugiej strony gdyby stopień infiltracji naszego państwa był aż tak bardzo wysoki jak twierdza niektórzy publicyści, to stopień naszej wiarygodności w NATO były bardzo niski.

Za czasów koalicji PO-PSL została podpisana umowa o współpracy służb między Polską i Rosją
Przyznam, że tego nie potrafię do końca wyjaśnić, przecież Rosja prowadzi bardzo aktywną działalność wywiadowczą w Europie Wschodniej i Środkowej, uznając przy tym NATO za swego wroga. Polska jako kraj frontowy NATO, który jest na kilku polach skonfliktowany  Rosją, jest polem szczególnego działania rosyjskich służb. Jaka intencja przyświecała tej współpracy? Bo jeśli np. wspólna walka z islamskim terroryzmem, to taki krok można uzasadnić, ale nie znamy wszystkich szczegółów i praktycznych efektów tej umowy.

Polska dobrze zrobiła wydalając solidarnie czterech rosyjskich dyplomatów?
Polska przyłączyła się do licznej grupy państw zachodnich, co jest wyrazem solidarnego sprzeciwu wobec polityki rosyjskiej, w tym wypadku  otrucia byłego agenta przez rosyjskie służby. Ten gest ze strony Warszawy ma sens, w kontekście podobnych kroków innych państw zachodnich. Jednakże, należy tu zachować rozsądek i umiar. Nadmierne eskalowanie napięcia z Rosją, czy działanie w pojedynkę nie służy naszym interesom.

Dlaczego?
Ponieważ my jesteśmy sąsiadem Rosji i krajem frontowym NATO, a - przykładowo - wspominana Wielka Brytania jest bardzo daleko i możliwość udzielenia przez ten kraj wsparcia dla Polski jest problematyczna. Podejmowanie działań wymierzonych w Rosję bez wymiernych korzyści dla interesów czy bezpieczeństwa państwa polskiego jest politycznym błędem. Pytanie czy nasz rząd wkalkulował możliwość kroków odwetowych Rosji wobec naszego kraju? W ramach retorsji najpewniej czterech polskich dyplomatów będzie musiało opuścić Rosję, zobaczymy, czy na tym się zakończy.

Rozmawiał Jakub Pacan


 

Polecane
Emerytury
Stażowe