prof. Eisler: Po marcu u władzy pojawili się ludzie bezideowi, myślących jedynie o własnych korzyściach

- Nie było klasowego starcia robotników z inteligencją, lecz konflikt pokoleniowy. Po marcu w aparacie władzy pojawiła się „na górze” spora grupa ludzi zupełnie bezideowych, myślących jedynie o własnej władzy i własnych osobistych korzyściach - mówi prof. Jerzy Eisler w rozmowie z Leszkiem Masierakiem.
 prof. Eisler: Po marcu u władzy pojawili się ludzie bezideowi, myślących jedynie o własnych korzyściach
/ prof. Jerzy Eisler, Fot. Robert Gardzinski / FORUM
- Parafrazujac Sienkiewicza, powiedzieć można, że rok 1968 był to dziwny rok. Wiele działo się na całym świecie, nie tylko nad Wisłą.
- Rzeczywiście rok 1968 w historii świata zaznaczył się bardzo mocno. Przez cały Zachód przetoczyła się fala młodzieżowej kontestacji – szczególnie silna we Francji, Niemczech, Włoszech, Stanach Zjednoczonych czy Meksyku. Po naszej stronie Żelaznej kurtyny też były rebelie młodych – nie tylko w Polsce, także w Jugosławii i Czechosłowacji – w tym ostatnim kraju jako element Praskiej Wiosny. Moim zdaniem jednak owe wydarzenia, choć nieco podobne w przebiegu, znacznie się jednak różniły. W oczywisty sposób – protestujący we Francji mieli przecież wolność słowa, w Polsce natomiast owa wolność słowa była jednym z głównych postulatów demonstrantów. Nie można przecież wyobrazić sobie sytuacji, że rząd francuski nakazuje zdjęcie z afisza w Comedie Française jednej ze sztuk Moliera – a analogiczną sytuację mieliśmy przecież w Polsce. Jeszcze jedną zasadniczą równicą był fakt, że przebieg protestów we Francji czy Niemczech miejscowe media relacjonowały w sposób neutralny, momentami nawet z sympatią. Tymczasem w Polsce przeinaczano wszystko, karykaturalnie wręcz przekręcając intencje protestujących. Przywódcy francuskich protestów dzięki prasie, czy telewizji stali się postaciami bardzo popularnymi – zaś polskich protestujących po prostu zohydzano. 

- Według niektórych badaczy historii najnowszej Marzec 1968 roku był efektem starcia dwóch frakcji w obozie władzy - „partyzantów” z „ludźmi w szynelach”. Zgodzi się pan z taką tezą?
- Zawsze powtarzam, że w nazwie Polska Zjednoczona Partia Robotnicza najsłabszym elementem była „Zjednoczona”. Była polska, bo jej członkami byli Polacy. Była robotnicza, bo w różnych okresach od 1/3 do połowy jej członków to byli robotnicy fabryczni. Natomiast z tym „zjednoczeniem” już był kłopot. Oczywiście nie prezentowano tego w mediach – bardzo mocno pilnowano tego, aby pokazywać monolit, lecz ludzie zdawali sobie przecież sprawę z tego, że w obozie rządzącym są nieformalne obozy i podziały. Jeśli chcemy mówić o ich genezie, trzeba cofnąć się do połowy lat 40. Jedną grupę stanowili „krajowcy” - ludzie, którzy wojnę przeżyli w Polsce – Gomułka, Moczar, Spychalski, Kliszko, Korczyński. Druga grupa natomiast do kraju przybyła z Armią Czerwoną w 1944 i 1945 roku, oni wiele lat spędzili w Związku Radzieckim. Słabo znali lokalne nastroje, byli za to niesłychanie pryncypialni, parli do szybkich, brutalnych zmian na sowiecką modłę – Berman, Minc, Radkiewicz. W 1948 roku właśnie ta grupa obaliła Gomułkę – a gdy wrócił on do władzy jesienią 1956 roku, przyjął zasadę braku rozliczeń. Schowano nieco tych wcześniej rządzących, lecz oni nierzadko wciąż trwali. Tymczasem w latach sześćdziesiątych pojawiła się kolejna grupa – 35-, 40-latków, którzy chcieli awansować na stanowiska, blokowane przez starych towarzyszy, często jeszcze ze stażem w KPP...



#REKLAMA_POZIOMA# 

 

POLECANE
Prokurator Krajowy Dariusz Barski zażądał od Bodnara udostępnienia siedziby Prokuratury Krajowej z ostatniej chwili
Prokurator Krajowy Dariusz Barski zażądał od Bodnara udostępnienia siedziby Prokuratury Krajowej

Dariusz Barski, legalny Prokurator Krajowy, w liście otwartym skierowanym do Adama Bodnara domaga się natychmiastowego przywrócenia dostępu do swojego gabinetu oraz pełnienia swoich obowiązków. Jak informuje portal wPolityce.pl, Barski odwołuje się do uchwały Sądu Najwyższego z 28 września 2024 roku, która uznała, że jego styczniowe odwołanie z funkcji było bezprawne.

Potężny pożar w Piotrkowie Trybunalskim z ostatniej chwili
Potężny pożar w Piotrkowie Trybunalskim

Media obiegła informacja o pożarze, do jakiego doszło w Piotrkowie Trybunalskim.

Pałac Buckingham. Król Karol III wydał oświadczenie z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Król Karol III wydał oświadczenie

Król Karol III zabrał głos w czasie wystąpienia w szkockim parlamencie. Monarcha wygłosił uroczyste słowa.

Szokujący incydent w Warszawie. Ucierpiała seniorka z ostatniej chwili
Szokujący incydent w Warszawie. Ucierpiała seniorka

Tragiczne doniesienia z Warszawy. Przy ul. Grójeckiej nieopodal Och Teatru na Ochocie miał miejsce szokujący incydent. W jego wyniku ucierpiała czekająca na przystanku 90-letnia kobieta.

Sprawa immunitetu Romanowskiego. Nagły ruch Bodnara z ostatniej chwili
Sprawa immunitetu Romanowskiego. Nagły ruch Bodnara

Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował w niedzielę do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy wniosek o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu — poinformowała Prokuratura Krajowa.

Ten ból wciąż trwa. Holland rozczarowana rządem Tuska z ostatniej chwili
"Ten ból wciąż trwa". Holland rozczarowana rządem Tuska

"Zielona granica" Agnieszki Holland otrzymała Złote Lwy podczas sobotniej gali zamknięcia 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. "Pracując nad tym obrazem, zetknęliśmy się z bezmiarem cierpienia, przemocy, pogardy i dehumanizacji. Ten ból wciąż trwa" - podkreśliła w liście reżyserka.

Pogoda nas zaskoczy. IMGW wydał nowy komunikat z ostatniej chwili
Pogoda nas zaskoczy. IMGW wydał nowy komunikat

Początek tygodnia będzie pogodny; temperatury będą niższe, miejscami spadną poniżej 0 stopni; lokalnie mogą wystąpić przelotne opady deszczu, porywisty wiatr i mgły ograniczające widoczność do 300 m - poinformował PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Folwardzki.

Próbujemy o tym zapomnieć. Gorzkie wyznanie znanego piosenkarza z ostatniej chwili
"Próbujemy o tym zapomnieć". Gorzkie wyznanie znanego piosenkarza

Grzegorz Markowski ponad trzy lata temu poinformował, że wybiera się na muzyczną emeryturę, a na scenie będzie go można zobaczyć jedynie od czasu do czasu. Decyzja ta była dla wielu fanów zespołu wielkim szokiem. W sprawie artysty pojawiły się nowe informacje.

Poważne problemy niemieckiej policji na granicy Wiadomości
Poważne problemy niemieckiej policji na granicy

Rozszerzenie kontroli granicznych w Niemczech postawiło policję w obliczu większych niż spodziewane problemów kadrowych; do ochrony granic kierownictwo policji skierowało nawet funkcjonariuszy z dworców kolejowych i lotnisk - wynika z ustaleń gazety "Welt am Sonntag".

Znani na całym świecie naukowcy zszokowani skandalem wokół IDEAS NCBR gorące
Znani na całym świecie naukowcy zszokowani skandalem wokół IDEAS NCBR

Skandal związany z decyzjami personalnymi rządu Donalda Tuska wobec IDEAS NCBR zatacza coraz szersze kręgi, w tym międzynarodowe.

REKLAMA

prof. Eisler: Po marcu u władzy pojawili się ludzie bezideowi, myślących jedynie o własnych korzyściach

- Nie było klasowego starcia robotników z inteligencją, lecz konflikt pokoleniowy. Po marcu w aparacie władzy pojawiła się „na górze” spora grupa ludzi zupełnie bezideowych, myślących jedynie o własnej władzy i własnych osobistych korzyściach - mówi prof. Jerzy Eisler w rozmowie z Leszkiem Masierakiem.
 prof. Eisler: Po marcu u władzy pojawili się ludzie bezideowi, myślących jedynie o własnych korzyściach
/ prof. Jerzy Eisler, Fot. Robert Gardzinski / FORUM
- Parafrazujac Sienkiewicza, powiedzieć można, że rok 1968 był to dziwny rok. Wiele działo się na całym świecie, nie tylko nad Wisłą.
- Rzeczywiście rok 1968 w historii świata zaznaczył się bardzo mocno. Przez cały Zachód przetoczyła się fala młodzieżowej kontestacji – szczególnie silna we Francji, Niemczech, Włoszech, Stanach Zjednoczonych czy Meksyku. Po naszej stronie Żelaznej kurtyny też były rebelie młodych – nie tylko w Polsce, także w Jugosławii i Czechosłowacji – w tym ostatnim kraju jako element Praskiej Wiosny. Moim zdaniem jednak owe wydarzenia, choć nieco podobne w przebiegu, znacznie się jednak różniły. W oczywisty sposób – protestujący we Francji mieli przecież wolność słowa, w Polsce natomiast owa wolność słowa była jednym z głównych postulatów demonstrantów. Nie można przecież wyobrazić sobie sytuacji, że rząd francuski nakazuje zdjęcie z afisza w Comedie Française jednej ze sztuk Moliera – a analogiczną sytuację mieliśmy przecież w Polsce. Jeszcze jedną zasadniczą równicą był fakt, że przebieg protestów we Francji czy Niemczech miejscowe media relacjonowały w sposób neutralny, momentami nawet z sympatią. Tymczasem w Polsce przeinaczano wszystko, karykaturalnie wręcz przekręcając intencje protestujących. Przywódcy francuskich protestów dzięki prasie, czy telewizji stali się postaciami bardzo popularnymi – zaś polskich protestujących po prostu zohydzano. 

- Według niektórych badaczy historii najnowszej Marzec 1968 roku był efektem starcia dwóch frakcji w obozie władzy - „partyzantów” z „ludźmi w szynelach”. Zgodzi się pan z taką tezą?
- Zawsze powtarzam, że w nazwie Polska Zjednoczona Partia Robotnicza najsłabszym elementem była „Zjednoczona”. Była polska, bo jej członkami byli Polacy. Była robotnicza, bo w różnych okresach od 1/3 do połowy jej członków to byli robotnicy fabryczni. Natomiast z tym „zjednoczeniem” już był kłopot. Oczywiście nie prezentowano tego w mediach – bardzo mocno pilnowano tego, aby pokazywać monolit, lecz ludzie zdawali sobie przecież sprawę z tego, że w obozie rządzącym są nieformalne obozy i podziały. Jeśli chcemy mówić o ich genezie, trzeba cofnąć się do połowy lat 40. Jedną grupę stanowili „krajowcy” - ludzie, którzy wojnę przeżyli w Polsce – Gomułka, Moczar, Spychalski, Kliszko, Korczyński. Druga grupa natomiast do kraju przybyła z Armią Czerwoną w 1944 i 1945 roku, oni wiele lat spędzili w Związku Radzieckim. Słabo znali lokalne nastroje, byli za to niesłychanie pryncypialni, parli do szybkich, brutalnych zmian na sowiecką modłę – Berman, Minc, Radkiewicz. W 1948 roku właśnie ta grupa obaliła Gomułkę – a gdy wrócił on do władzy jesienią 1956 roku, przyjął zasadę braku rozliczeń. Schowano nieco tych wcześniej rządzących, lecz oni nierzadko wciąż trwali. Tymczasem w latach sześćdziesiątych pojawiła się kolejna grupa – 35-, 40-latków, którzy chcieli awansować na stanowiska, blokowane przez starych towarzyszy, często jeszcze ze stażem w KPP...



#REKLAMA_POZIOMA# 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe