Donald Tusk: "Będę naprawiał Trybunał Konstytucyjny". W tle wyrok TSUE
Co musisz wiedzieć:
- TSUE nie ma zwierzchnictwa nad polskim Trybunałem Konstytucyjnym.
- TSUE w czwartkowym wyroku przekroczył swoje kompetencje.
- Zgodnie z Konstytucją prawo polskie pozostaje nad prawem unijnym, o ile państwo polskie nie zrzekło się tych prerogatyw w traktatach (zasada przyznania).
Wyrok TSUE
Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził w wydanym w czwartek wyroku, że polski Trybunał Konstytucyjny naruszył kilka podstawowych zasad prawa Unii, nie respektując jego wyroków. Orzekł, że TK nie jest niezawisły z powodu nieprawidłowości w powołaniu trzech jego członków i byłej prezes.
- Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy
- Polska w pierwszej dwudziestce świata, miliony w nędzy. Druga strona gospodarczego sukcesu
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Krakowskie sądy mają kłopot ze sprawą byłej pary prawników
- Spotkanie Nawrocki-Zełenski. Ujawniono najważniejsze tematy rozmów
Wyrok TSUE przyczynkiem do ataku na TK
– Wydaje się, że od tego momentu będziemy mogli starać się naprawiać Trybunał Konstytucyjny poprzez systematyczne uzupełnianie składu, bo tam te kadencje się wygaszają – powiedział w czwartek Donald Tusk. – W momencie, kiedy uzyskamy sytuację w Trybunale, w tym „nie do końca Trybunale”, gdzie będzie można na przykład wybrać zgodnie z regułami, zgodnie z prawem i uczciwie przewodniczącego, przewodniczącą Trybunału – od tego momentu będziemy mieli znak, że ten Trybunał znowu działa prawidłowo
– zaznaczył.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że w podobny sposób Donald Tusk „naprawiał” i Prokuraturę Generalną, i sądownictwo, i media publiczne – siłowo, z pogwałceniem prawa.
„Zielone światło do naprawy Trybunału”
Premier oświadczył, że ten proces będzie trwał. W jego ocenie wyrok TSUE jest czymś więcej niż światełkiem w tunelu.
Powiedziałbym, że jest to zielone światło do naprawy Trybunału
– stwierdził.
Rozmawiałem już o tym z liderami partii koalicyjnych i myślę, że znajdziemy kilka ścieżek – tak, aby możliwie szybko Polska odzyskała Trybunał Konstytucyjny zgodny z prawem i mogący, w związku z tym, też orzekać i interpretować konstytucję
– dodał Tusk, który oświadczył swego czasu, że będzie przestrzegał prawa tak, jak on to rozumie, i należy się spodziewać, że dokładnie tego będzie oczekiwał od Trybunału Konstytucyjnego.
Tusk spodziewał się takiego orzeczenia TSUE
Szef rządu powiedział dziennikarzom, że spodziewał się takiego orzeczenia.
Mówię o tym bez satysfakcji, bo to jest zawsze bardzo źle dla Polski, kiedy trybunały międzynarodowe, w tym przypadku TSUE, mówią, że coś złego stało się w Polsce
– zaznaczył.
Pojawia się zatem bardzo istotne pytanie: Na ile orzeczenie TSUE było inspirowane przez szeroko rozumiane środowisko polityczne Donalda Tuska, niekoniecznie z Polski?
Wyroki TK nie po myśli Tuska
Tusk podkreślił, że z jego punktu widzenia TK w ogóle nie funkcjonuje i nie może funkcjonować.
To orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE potwierdza tylko to, co wiedzieliśmy i co mówiliśmy
– zaznaczył.
Problemem dla Donalda Tuska są bowiem niekoniecznie zbieżne z jego linią orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, stąd retoryka o „niedziałającym TK”.
TSUE podważył decyzję polskiego Sejmu
TSUE w wydanym w czwartek wyroku stwierdził, że TK nie spełnia wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu, ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, w związku z nieprawidłowościami w procedurach powołania trzech sędziów w grudniu 2015 r. oraz w procedurze powołania Julii Przyłębskiej na prezes TK w grudniu 2016 r.
Chodzi o wybór Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego na sędziów TK, którego Sejm dokonał w grudniu 2015 r. Wcześniej przyjął uchwały o stwierdzeniu braku mocy prawnej wyboru sędziów TK wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. Cioch, Morawski, Muszyński byli następcami sędziów, których kadencja wygasła.




