Ekspert: TSUE wykroczył poza swoje kompetencje

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-448/23 wywołał nowy spór o granice kompetencji Unii i relacje między prawem unijnym a konstytucją państw członkowskich. Ekspert wyjaśnia, jakie konsekwencje to orzeczenie może mieć dla stabilności prawa i sytuacji obywateli w Polsce.
Tylko u nas
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć:

  • TSUE w wyroku C-448/23 uznał, że Polska naruszyła zasadę pierwszeństwa prawa UE (wiele innych trybunałów państw członkowskich wydało podobne wyroki), kwestionując związanie orzeczeniami Trybunału w Luksemburgu oraz zasadę lojalnej współpracy.
  • TSUE zakwestionował status polskiego Trybunału Konstytucyjnego jako sądu w rozumieniu prawa UE, wskazując na nieprawidłowości w obsadzie sędziowskiej, co ma charakter systemowej oceny organu konstytucyjnego.
  • Ekspert ostrzega, że wyrok może wpłynąć na praktykę orzeczniczą sądów krajowych, prowadząc do pomijania orzeczeń TK i zwiększając niepewność prawa dla obywateli.

 

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-448/23 nie jest jedynie kolejnym aktem w trwającym sporze pomiędzy Polską a instytucjami unijnymi. Jest to orzeczenie, które ingeruje w samą strukturę krajowego porządku prawnego, a jego skutki wykraczają daleko poza dyskusję o relacjach Warszawa – Bruksela. W rzeczywistości dotykają one bezpośrednio obywateli oraz stabilności systemu prawa jako takiego.

 

Co rzeczywiście stwierdził TSUE

Trybunał w pierwszej kolejności uznał, że Polska naruszyła zasadę lojalnej współpracy oraz zasadę "pierwszeństwa prawa Unii", ponieważ Trybunał Konstytucyjny zakwestionował zakres związania państwa członkowskiego orzeczeniami TSUE. W tym sensie wyrok wpisuje się w utrwaloną linię orzeczniczą Luksemburga, zgodnie z którą wykładnia prawa Unii dokonana przez TSUE ma charakter ostateczny i wiążący.

Jednak na tym TSUE nie poprzestał

W dalszej części uzasadnienia Trybunał zakwestionował status polskiego Trybunału Konstytucyjnego jako sądu w rozumieniu prawa Unii, wskazując na nieprawidłowości w powołaniu trzech sędziów oraz Prezesa TK. W ocenie TSUE okoliczności te prowadzą do wniosku, że organ ten nie spełnia wymogów niezależności i bezstronności, jakie prawo Unii wiąże z pojęciem sądu.

To już nie jest krytyka konkretnych rozstrzygnięć. To systemowa ocena konstytucyjnego organu państwa.

 

Dlaczego jest to przekroczenie kompetencji

Traktaty nie przyznają TSUE kompetencji do dokonywania kontroli ustrojowej państw członkowskich ani do oceniania legalności powołań sędziów sądów konstytucyjnych. Zasada przyznania, wyrażona w art. 5 ust. 2 TUE, oznacza, że Unia działa wyłącznie w granicach kompetencji powierzonych jej przez państwa.

W tym wyroku granica ta została wyraźnie przesunięta. TSUE, opierając się na szerokiej wykładni art. 19 TUE, rozszerzył swoją jurysdykcję z kontroli stosowania prawa Unii na ocenę krajowego porządku konstytucyjnego. 

Powstaje w ten sposób sytuacja, w której TSUE sam określa granice własnych kompetencji, a jakakolwiek próba ich zakwestionowania uznawana jest za naruszenie prawa Unii. To model, który trudno pogodzić z klasycznym rozumieniem zasady przyznania.

 

Nowa broń w rękach sądów krajowych

Najpoważniejsze skutki tego wyroku ujawnią się jednak nie na poziomie abstrakcyjnych sporów ustrojowych, lecz w codziennej praktyce orzeczniczej.

Sędziowie, którzy już wcześniej kwestionowali znaczenie wyroków Trybunału Konstytucyjnego, otrzymali teraz wyraźne oparcie w orzeczeniu TSUE. Skoro bowiem TK – w świetle prawa Unii – nie spełnia wymogów sądu, to jego orzeczenia mogą być uznawane za niewiążące.

Oznacza to, że w sprawach dotyczących:

  • emerytur i świadczeń,
  • podatków i danin publicznych,
  • prawa własności (jak w głośnych sprawach dotyczących infrastruktury energetycznej),
  • praw socjalnych,

obywatel może spotkać się z sytuacją, w której korzystny dla niego wyrok Trybunału Konstytucyjnego zostanie pominięty przez sąd, powołujący się na wyrok TSUE.

 

Skutki dla obywatela i pewności prawa

Taki stan rzeczy prowadzi do głębokiego naruszenia pewności prawa. Obywatel przestaje mieć gwarancję, że wyrok organu konstytucyjnego rozstrzygającego o zgodności ustaw z Konstytucją będzie respektowany. Prawo staje się zależne od tego, który sąd i w jakim składzie rozpoznaje sprawę.

To nie państwo jako abstrakcyjny byt poniesie największe konsekwencje. Poniosą je konkretne osoby, które znajdą się w sytuacji rozbieżnych i sprzecznych rozstrzygnięć, bez jasnej odpowiedzi na pytanie, które z nich jest ostateczne.

 

Między lojalnością a suwerennością

Wyrok TSUE stawia państwa członkowskie w trudnym położeniu. Z jednej strony ciąży na nich obowiązek lojalnej współpracy i wykonywania orzeczeń Trybunału. Z drugiej – konstytucja pozostaje najwyższym prawem krajowym, a trybunały konstytucyjne są jej strażnikami.

Rozstrzygnięcie tego napięcia nie może polegać na jednostronnym rozszerzaniu kompetencji jednej instytucji, nawet jeśli działa ona w imię wartości. Prawo, które traci przewidywalność i wewnętrzną spójność, przestaje pełnić swoją podstawową funkcję ochronną.

Wyrok C-448/23 nie kończy sporu o granice integracji. On go zaostrza, przenosząc jego ciężar z poziomu instytucjonalnego wprost na obywateli. I to właśnie ta konsekwencja powinna być przedmiotem najpoważniejszej refleksji.

[Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Świdnicy, wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]

[Tytuł, sekcje "Co musisz wiedzieć", "Co to oznacza w praktyce" i FAQ, a także śródtytuły od Redakcji]

 

Co to oznacza w praktyce

  • TSUE faktycznie ingeruje w konstytucyjny porządek państwa członkowskiego, dokonując oceny statusu polskiego Trybunału Konstytucyjnego – organu, który zgodnie z Konstytucją RP stoi na straży jej nadrzędności. Oznacza to wejście instytucji unijnej w obszar dotąd zastrzeżony dla suwerenności państwa.
  • Sądy krajowe mogą powoływać się na wyrok TSUE, by pomijać orzeczenia TK, co osłabia pozycję konstytucji jako najwyższego prawa w Polsce i prowadzi do rozproszenia władzy interpretacyjnej poza krajowy system ustrojowy.
  • Granice kompetencji Unii Europejskiej ulegają przesunięciu bez zmiany traktatów, ponieważ TSUE sam określa zakres swojej jurysdykcji, ograniczając w praktyce możliwość skutecznego powoływania się przez państwo na zasadę przyznania i tożsamość konstytucyjną.
  • Dla obywatela oznacza to mniejszą przewidywalność prawa, ponieważ rozstrzygnięcie jego sprawy może zależeć od tego, czy sąd uzna wyrok TK, czy też podporządkuje się ocenie TSUE – nawet w sprawach czysto krajowych.
  • Spór o kompetencje przestaje być abstrakcyjny, a staje się realnym problemem suwerenności prawnoustrojowej, w którym konsekwencje decyzji instytucji unijnych odczuwane są bezpośrednio w krajowym systemie ochrony praw.

 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Czego dotyczył wyrok TSUE w sprawie C-448/23? Wyrok dotyczył relacji między prawem Unii Europejskiej a konstytucyjnym porządkiem prawnym państw członkowskich, w szczególności roli i statusu polskiego Trybunału Konstytucyjnego.

Co TSUE zakwestionował w odniesieniu do polskiego Trybunału Konstytucyjnego? Trybunał w Luksemburgu uznał, że z uwagi na sposób powołania części sędziów oraz prezesa TK organ ten nie spełnia – w świetle prawa UE – wymogów niezależnego sądu.

Dlaczego wyrok budzi kontrowersje prawne? Krytycy wskazują, że traktaty UE nie przyznają TSUE kompetencji do oceny ustrojowej organów konstytucyjnych państw członkowskich, co rodzi spór o granice jego jurysdykcji.

Jakie mogą być praktyczne skutki wyroku dla obywateli? W praktyce sądy krajowe mogą powoływać się na wyrok TSUE, by pomijać orzeczenia TK, co może prowadzić do rozbieżnych rozstrzygnięć i osłabienia pewności prawa.

Czy wyrok kończy spór między prawem UE a konstytucją? Nie. Orzeczenie raczej zaostrza konflikt kompetencyjny i przenosi go z poziomu instytucjonalnego na poziom codziennego stosowania prawa przez sądy.


 

POLECANE
W Pałacu Prezydenckim trwa demontaż Okrągłego Stołu z ostatniej chwili
W Pałacu Prezydenckim trwa demontaż Okrągłego Stołu

Decyzją prezydenta Karola Nawrockiego z Pałacu Prezydenckiego znika Okrągły Stół. – Niezależnie od tego, jak oceniamy Okrągły Stół, to z całą pewnością Pałac Prezydencki nie jest miejscem, w którym powinien on stać – powiedział prezydent Karol Nawrocki.

TK reaguje na wyrok TSUE z ostatniej chwili
TK reaguje na wyrok TSUE

Trybunał Konstytucyjny skomentował czwartkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE. "Decyzja TSUE nie ma żadnego wpływu na funkcjonowanie konstytucyjnych organów Rzeczypospolitej Polskiej. Zapadła ona całkowicie poza kompetencjami tego organu" – podkreślono.

Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z szefem NATO z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z szefem NATO

W czwartek od godz.10 w Pałacu Prezydenckim trwa spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, tematami rozmowy mają być m.in. bezpieczeństwo i sytuacja na Ukrainie.

Pałac Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton

Książę i księżna Walii pokazali nowe rodzinne zdjęcie z kartki świątecznej 2025. Fotografia opublikowana w mediach społecznościowych przedstawia księcia Williama wraz z Kate oraz ich dzieci: George’a, Charlotte i Louisa.

Uciekinier ze szpitala psychiatrycznego w Żurawicy zatrzymany przez policję Wiadomości
Uciekinier ze szpitala psychiatrycznego w Żurawicy zatrzymany przez policję

Służby w czwartek rano ujęły 25-letniego mężczyznę, który dzień wcześniej uciekł z Wojewódzkiego Podkarpackiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy. Mężczyzna, podejrzany o znęcanie się nad rodziną, był wcześniej pod dozorem funkcjonariuszy służby więziennej i oceniany jako potencjalnie niebezpieczny.

Ekspert: TSUE wykroczył poza swoje kompetencje tylko u nas
Ekspert: TSUE wykroczył poza swoje kompetencje

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-448/23 wywołał nowy spór o granice kompetencji Unii i relacje między prawem unijnym a konstytucją państw członkowskich. Ekspert wyjaśnia, jakie konsekwencje to orzeczenie może mieć dla stabilności prawa i sytuacji obywateli w Polsce.

Wielki protest rolników w Brukseli przeciwko umowie UE z Mercosur z ostatniej chwili
Wielki protest rolników w Brukseli przeciwko umowie UE z Mercosur

Tysiące rolników z całej Europy protestuje w Brukseli przeciw umowie UE z Mercosur. W centrum miasta pojawiły się traktory, a służby rozstawiły blokady. W proteście uczestniczą także rolnicy z Polski – związkowcy z NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".

TSUE: TK nie spełnia wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu z ostatniej chwili
TSUE: TK nie spełnia wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu

Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł w czwartek, że polski Trybunał Konstytucyjny naruszył prawo Unii, nie respektując wyroków TSUE. Według unijnego trybunału TK nie spełnia wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu, ustanowionego uprzednio ustawą, z powodu nieprawidłowości w powołaniu trzech jego członków oraz prezesa. W swoim wyroku TSUE stwierdził, że Polska nie może powoływać się na swoją tożsamość konstytucyjną, aby uchylić się od respektowania wspólnych wartości.

Ursula von der Leyen wprost o użyciu aktywów Rosji: „Wszyscy podzielimy się ryzykiem” z ostatniej chwili
Ursula von der Leyen wprost o użyciu aktywów Rosji: „Wszyscy podzielimy się ryzykiem”

– Rozumiem obawy Belgii, ale jeśli zdecydujemy się na wykorzystanie pożyczek reparacyjnych do finansowania Ukrainy, to wszyscy będziemy musieli podzielić się ryzykiem – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przed czwartkowym posiedzeniem unijnych przywódców w Brukseli.

Putin o Europie i USA: „Prosiaki były przekonane, że szybko zniszczą Rosję” Wiadomości
Putin o Europie i USA: „Prosiaki były przekonane, że szybko zniszczą Rosję”

Władimir Putin w czasie środowej narady w rosyjskim ministerstwie obrony ostro skrytykował europejskich przywódców, nazywając ich „prosiakami” i twierdząc, że razem ze Stanami Zjednoczonymi liczyli na szybkie zniszczenie Rosji. Jednocześnie zapowiedział, że Moskwa będzie dążyć do osiągnięcia swoich celów na Ukrainie środkami dyplomatycznymi lub wojskowymi.

REKLAMA

Ekspert: TSUE wykroczył poza swoje kompetencje

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-448/23 wywołał nowy spór o granice kompetencji Unii i relacje między prawem unijnym a konstytucją państw członkowskich. Ekspert wyjaśnia, jakie konsekwencje to orzeczenie może mieć dla stabilności prawa i sytuacji obywateli w Polsce.
Tylko u nas
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć:

  • TSUE w wyroku C-448/23 uznał, że Polska naruszyła zasadę pierwszeństwa prawa UE (wiele innych trybunałów państw członkowskich wydało podobne wyroki), kwestionując związanie orzeczeniami Trybunału w Luksemburgu oraz zasadę lojalnej współpracy.
  • TSUE zakwestionował status polskiego Trybunału Konstytucyjnego jako sądu w rozumieniu prawa UE, wskazując na nieprawidłowości w obsadzie sędziowskiej, co ma charakter systemowej oceny organu konstytucyjnego.
  • Ekspert ostrzega, że wyrok może wpłynąć na praktykę orzeczniczą sądów krajowych, prowadząc do pomijania orzeczeń TK i zwiększając niepewność prawa dla obywateli.

 

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-448/23 nie jest jedynie kolejnym aktem w trwającym sporze pomiędzy Polską a instytucjami unijnymi. Jest to orzeczenie, które ingeruje w samą strukturę krajowego porządku prawnego, a jego skutki wykraczają daleko poza dyskusję o relacjach Warszawa – Bruksela. W rzeczywistości dotykają one bezpośrednio obywateli oraz stabilności systemu prawa jako takiego.

 

Co rzeczywiście stwierdził TSUE

Trybunał w pierwszej kolejności uznał, że Polska naruszyła zasadę lojalnej współpracy oraz zasadę "pierwszeństwa prawa Unii", ponieważ Trybunał Konstytucyjny zakwestionował zakres związania państwa członkowskiego orzeczeniami TSUE. W tym sensie wyrok wpisuje się w utrwaloną linię orzeczniczą Luksemburga, zgodnie z którą wykładnia prawa Unii dokonana przez TSUE ma charakter ostateczny i wiążący.

Jednak na tym TSUE nie poprzestał

W dalszej części uzasadnienia Trybunał zakwestionował status polskiego Trybunału Konstytucyjnego jako sądu w rozumieniu prawa Unii, wskazując na nieprawidłowości w powołaniu trzech sędziów oraz Prezesa TK. W ocenie TSUE okoliczności te prowadzą do wniosku, że organ ten nie spełnia wymogów niezależności i bezstronności, jakie prawo Unii wiąże z pojęciem sądu.

To już nie jest krytyka konkretnych rozstrzygnięć. To systemowa ocena konstytucyjnego organu państwa.

 

Dlaczego jest to przekroczenie kompetencji

Traktaty nie przyznają TSUE kompetencji do dokonywania kontroli ustrojowej państw członkowskich ani do oceniania legalności powołań sędziów sądów konstytucyjnych. Zasada przyznania, wyrażona w art. 5 ust. 2 TUE, oznacza, że Unia działa wyłącznie w granicach kompetencji powierzonych jej przez państwa.

W tym wyroku granica ta została wyraźnie przesunięta. TSUE, opierając się na szerokiej wykładni art. 19 TUE, rozszerzył swoją jurysdykcję z kontroli stosowania prawa Unii na ocenę krajowego porządku konstytucyjnego. 

Powstaje w ten sposób sytuacja, w której TSUE sam określa granice własnych kompetencji, a jakakolwiek próba ich zakwestionowania uznawana jest za naruszenie prawa Unii. To model, który trudno pogodzić z klasycznym rozumieniem zasady przyznania.

 

Nowa broń w rękach sądów krajowych

Najpoważniejsze skutki tego wyroku ujawnią się jednak nie na poziomie abstrakcyjnych sporów ustrojowych, lecz w codziennej praktyce orzeczniczej.

Sędziowie, którzy już wcześniej kwestionowali znaczenie wyroków Trybunału Konstytucyjnego, otrzymali teraz wyraźne oparcie w orzeczeniu TSUE. Skoro bowiem TK – w świetle prawa Unii – nie spełnia wymogów sądu, to jego orzeczenia mogą być uznawane za niewiążące.

Oznacza to, że w sprawach dotyczących:

  • emerytur i świadczeń,
  • podatków i danin publicznych,
  • prawa własności (jak w głośnych sprawach dotyczących infrastruktury energetycznej),
  • praw socjalnych,

obywatel może spotkać się z sytuacją, w której korzystny dla niego wyrok Trybunału Konstytucyjnego zostanie pominięty przez sąd, powołujący się na wyrok TSUE.

 

Skutki dla obywatela i pewności prawa

Taki stan rzeczy prowadzi do głębokiego naruszenia pewności prawa. Obywatel przestaje mieć gwarancję, że wyrok organu konstytucyjnego rozstrzygającego o zgodności ustaw z Konstytucją będzie respektowany. Prawo staje się zależne od tego, który sąd i w jakim składzie rozpoznaje sprawę.

To nie państwo jako abstrakcyjny byt poniesie największe konsekwencje. Poniosą je konkretne osoby, które znajdą się w sytuacji rozbieżnych i sprzecznych rozstrzygnięć, bez jasnej odpowiedzi na pytanie, które z nich jest ostateczne.

 

Między lojalnością a suwerennością

Wyrok TSUE stawia państwa członkowskie w trudnym położeniu. Z jednej strony ciąży na nich obowiązek lojalnej współpracy i wykonywania orzeczeń Trybunału. Z drugiej – konstytucja pozostaje najwyższym prawem krajowym, a trybunały konstytucyjne są jej strażnikami.

Rozstrzygnięcie tego napięcia nie może polegać na jednostronnym rozszerzaniu kompetencji jednej instytucji, nawet jeśli działa ona w imię wartości. Prawo, które traci przewidywalność i wewnętrzną spójność, przestaje pełnić swoją podstawową funkcję ochronną.

Wyrok C-448/23 nie kończy sporu o granice integracji. On go zaostrza, przenosząc jego ciężar z poziomu instytucjonalnego wprost na obywateli. I to właśnie ta konsekwencja powinna być przedmiotem najpoważniejszej refleksji.

[Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Świdnicy, wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]

[Tytuł, sekcje "Co musisz wiedzieć", "Co to oznacza w praktyce" i FAQ, a także śródtytuły od Redakcji]

 

Co to oznacza w praktyce

  • TSUE faktycznie ingeruje w konstytucyjny porządek państwa członkowskiego, dokonując oceny statusu polskiego Trybunału Konstytucyjnego – organu, który zgodnie z Konstytucją RP stoi na straży jej nadrzędności. Oznacza to wejście instytucji unijnej w obszar dotąd zastrzeżony dla suwerenności państwa.
  • Sądy krajowe mogą powoływać się na wyrok TSUE, by pomijać orzeczenia TK, co osłabia pozycję konstytucji jako najwyższego prawa w Polsce i prowadzi do rozproszenia władzy interpretacyjnej poza krajowy system ustrojowy.
  • Granice kompetencji Unii Europejskiej ulegają przesunięciu bez zmiany traktatów, ponieważ TSUE sam określa zakres swojej jurysdykcji, ograniczając w praktyce możliwość skutecznego powoływania się przez państwo na zasadę przyznania i tożsamość konstytucyjną.
  • Dla obywatela oznacza to mniejszą przewidywalność prawa, ponieważ rozstrzygnięcie jego sprawy może zależeć od tego, czy sąd uzna wyrok TK, czy też podporządkuje się ocenie TSUE – nawet w sprawach czysto krajowych.
  • Spór o kompetencje przestaje być abstrakcyjny, a staje się realnym problemem suwerenności prawnoustrojowej, w którym konsekwencje decyzji instytucji unijnych odczuwane są bezpośrednio w krajowym systemie ochrony praw.

 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Czego dotyczył wyrok TSUE w sprawie C-448/23? Wyrok dotyczył relacji między prawem Unii Europejskiej a konstytucyjnym porządkiem prawnym państw członkowskich, w szczególności roli i statusu polskiego Trybunału Konstytucyjnego.

Co TSUE zakwestionował w odniesieniu do polskiego Trybunału Konstytucyjnego? Trybunał w Luksemburgu uznał, że z uwagi na sposób powołania części sędziów oraz prezesa TK organ ten nie spełnia – w świetle prawa UE – wymogów niezależnego sądu.

Dlaczego wyrok budzi kontrowersje prawne? Krytycy wskazują, że traktaty UE nie przyznają TSUE kompetencji do oceny ustrojowej organów konstytucyjnych państw członkowskich, co rodzi spór o granice jego jurysdykcji.

Jakie mogą być praktyczne skutki wyroku dla obywateli? W praktyce sądy krajowe mogą powoływać się na wyrok TSUE, by pomijać orzeczenia TK, co może prowadzić do rozbieżnych rozstrzygnięć i osłabienia pewności prawa.

Czy wyrok kończy spór między prawem UE a konstytucją? Nie. Orzeczenie raczej zaostrza konflikt kompetencyjny i przenosi go z poziomu instytucjonalnego na poziom codziennego stosowania prawa przez sądy.



 

Polecane