Negocjacje pokojowe. „Berliner Zeitung”: Niemcy nie są graczem, Niemcy zapewniają lokal i kawę
Co musisz wiedzieć:
- Europa i Stany Zjednoczone uzgodniły pakiet gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, obejmujący m.in. europejską misję wojskową wspieraną przez USA.
- Decyzje dotyczące ewentualnych zmian terytorialnych mogą być podejmowane wyłącznie przez Ukrainę i dopiero po ustanowieniu gwarancji bezpieczeństwa.
- Państwa europejskie zobowiązały się do trwałego wsparcia Ukrainy w utrzymaniu sił zbrojnych na poziomie około 800 tys. żołnierzy w czasie pokoju.
- Wspólne oświadczenie przywódców Europy ma charakter otwarty, co oznacza możliwość dołączania do deklaracji kolejnych państw.
Teraz, po prawie czterech latach wojny, od niedzieli w berlińskiej dzielnicy rządowej toczą się intensywne dyskusje na temat sposobów wyjścia z wojny na Ukrainie. Pozostaje jednak pytanie, czy rozmowy amerykańsko-ukraińskie i duża wieczorna runda, w której weźmie udział prawie tuzin czołowych europejskich polityków, rzeczywiście będą stanowić decydujący krok w kierunku wynegocjowanego rozwiązania. Ze środowisk dyplomatycznych słychać, że Berlin uważany jest przynajmniej za ważny przystanek na drodze do ewentualnego porozumienia pokojowego, które mogłoby nabrać kształtu wiosną – być może w marcu lub kwietniu. Niemieccy politycy nie są jednak w centrum rozmów
– czytamy w „Berliner Zeitung”.
- Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- NFZ wydał pilny komunikat
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego
- Marek Jakubiak wziął ślub. Zdjęcie obiegło sieć
- GPC: Rząd planuje rozszczelnienie zapory na granicy z Białorusią
Niemcy zapewniają lokal i kawę
Kanclerz Friedrich Merz oświadczył, że w Berlinie można wyznaczyć „decydujący kurs” na wynik wojny w tych godzinach. W rzeczywistości Niemcy były jak dotąd głównym gospodarzem. Nawet Zełenski przed podróżą do Berlina rozmawiał wyraźnie z ukraińskimi dziennikarzami, nazywając to ukraińsko-amerykańskim dniem w Berlinie-Mitte. Pomiędzy kolejkami szybko dostrzeżono, że strona niemiecka udostępni obecnie przede wszystkim lokal i kawę, ale nie będzie znacząco interweniować w intensywne negocjacje. Chociaż w niedzielę wysoko postawiona delegacja USA spotkała się z Zełenskim w Kancelarii, sam Merz, według spójnych doniesień, powitał Zełenskiego tylko krótko i nie brał udziału w faktycznych negocjacjach. Źródła dyplomatyczne podają, że Niemcy przede wszystkim zapewniają ramy, ale nie treść rozmów
– stwierdza gazeta.
Berlin nie odgrywa wiodącej roli
Ujmuje to w perspektywie stwierdzenia, że Berlin odegrał wiodącą rolę w kwestii Ukrainy. Wcześniej na przykład minister spraw zagranicznych Johann Wadephul oświadczył w Deutschlandfunk, że Europejczycy odegrali kluczową rolę w tych wysiłkach. Prawda jest jednak taka, że Amerykanie postrzegają Niemcy bardziej jako organizatora niż równoprawnego partnera negocjacyjnego. Bardziej aktywną rolę kanclerza w nadchodzących dniach uważa się za mało prawdopodobną, częściowo dlatego, że Berlin oficjalnie w dalszym ciągu przestrzega amerykańskiego planu pokojowego zmienionego przez Europejczyków, co jest postrzegane sceptycznie zarówno w Waszyngtonie, jak i Moskwie
– dodaje.
Stanowisko Rosji
Również „z rosyjskiego punktu widzenia spotkania potwierdzają własną narrację, że Niemcy i UE nie mają władzy decydowania o wojnie i pokoju”.
Za tym kryje się przesłanie strategiczne. Rosja nie postrzega Europy jako niezależnego aktora w sojuszu zachodnim, ale jako politycznie zależną część kierowaną przez Waszyngton
– pisze „Berliner Zeitung”.
Komentarz
Rozmowy pokojowe uwydatniły rzeczywistą pozycję Niemiec i zweryfikowały ambicje Berlina, pokazując, iż ani z Niemcami, ani z Unią Europejską – mimo jej aspiracji – nikt w świecie się nie liczy.




