Coraz więcej kobiet mówi o molestowaniu w ukraińskiej armii

Co musisz wiedzieć?
- Coraz więcej żołnierek publicznie mówi o molestowaniu i przemocy w armii.
- Impuls dał wpis Julii Kobrynowicz, która nagłośniła problem.
- W marcu 2025 roku sprawę opisało również Slidstvo.info, przedstawiając historię Oksany.
- Organizacja Veteranka alarmuje, że system zgłaszania nadużyć nie chroni ofiar i naraża je na represje.
- Do prezydenta Ukrainy trafiła petycja z 25 tys. podpisów w sprawie zmian prawnych.
- Przygotowano już projekt ustawy dotyczący przeciwdziałania przemocy seksualnej w armii, przyjęty w pierwszym czytaniu.
„Bałam się, że mnie zgwałci”
Julia Kobrynowicz służyła w armii jako medyk bojowy. Opisała dramatyczne doświadczenia, gdy została zmuszona do uległości wobec innego żołnierza ze strachu przed gwałtem. Jak relacjonuje, później padła ofiarą długotrwałego molestowania ze strony kolejnego dowódcy, który zabronił jej nosić broń i groził śmiercią.
– Przez wiele miesięcy żyłam w stanie głębokiej odrazy: do armii i do siebie – wyznała.
- Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego
- GDDKiA wydała pilny komunikat dla mieszkańców Wieliczki i Krakowa
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Pentagon wezwał setki generałów. Nowe informacje
Fala świadectw po wpisie Julii Kobrynowicz
W marcu 2025 roku głośnym echem odbił się materiał redakcji Slidstvo.info, który opisywał historię Oksany, również doświadczonej sanitariuszki i laureatki odznaczenia „Stalowy Krzyż”. Mimo zasług w służbie ona również padła ofiarą molestowania ze strony kolegi z jednostki.
Brak systemu ochrony ofiar
Tematem coraz częściej zajmują się organizacje wspierające kobiety-żołnierzy. Hanna Demydenko ze stowarzyszenia Veteranka zwraca uwagę, że w armii nie istnieje skuteczny system ochrony ofiar.
Według niej procedury zgłaszania przypadków przemocy są przewlekłe i narażają kobiety na dodatkowe cierpienie oraz ryzyko odwetu.
Mechanizmu prawnego, chroniącego ofiarę, po prostu nie ma
– podkreśla Demydenko.
Organizacja skierowała petycję do prezydenta Ukrainy, pod którą podpisało się 25 tys. osób.
Pierwsze kroki legislacyjne
Zgłaszane problemy doprowadziły do przygotowania zmian w statucie dyscyplinarnym. Projekt ustawy, współtworzony przez ekspertkę z Veteranki, został przyjęty w pierwszym czytaniu. Zakłada on m.in. przeciwdziałanie przemocy seksualnej i nierówności płciowej w wojsku.