Prezydent Starzyński do końca wierny Warszawie

Co musisz wiedzieć
- Stefan Starzyński był prezydentem, a właściwie komisarzem Warszawy od 1934 roku
- We wrześniu 1939 roku Stefan Starzyński organizował obronę Warszawy i domówił ewakuacji, którą proponował mu marszałek Rydz-Śmigły
- W grudniu 1939 roku Niemcy wywieźli Starzyńskiego w nieznanym kierunku i rozstrzelali
Ostatnie przemówienie
To prezydent miasta, a właściwie – od 1934 r. - jej komisarz (mianowany przez rząd, a nie wybrany przez Radę Miasta) Stefan Starzyński. Wypowiedział te słowa 23 września 1939 r. w komunikacie radiowym do mieszkańców ukochanej przez siebie stolicy. Zaraz potem dodał:
„I choć tam, gdzie miały być wspaniałe sierocińce - gruzy leżą, choć tam, gdzie miały być parki - dziś są barykady gęsto trupami pokryte, choć płoną nasze biblioteki, choć palą się szpitale - nie za lat pięćdziesiąt, nie za sto, lecz dziś Warszawa broniąca honoru Polski jest u szczytu swej wielkości i chwały”.
Starzyński nie wiedział, że to jego ostatnie przemówienie. Wcześniej, po 1 września 1939 r. organizował obronę miasta. Ochotnicze brygady pomagały zasypanym ludziom i zabezpieczały bombardowane domy.
27 października 1939 r., prezydent został aresztowany przez niemieckie Gestapo w gmachu Ratusza. Bo z Warszawy nie chciał uciekać mimo, iż marszałek Śmigły-Rydz wysyłał po niego samolot.
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- Wysocka-Schnepf składa zawiadomienie do prokuratury. Na celowniku kolejny dziennikarz
- PGE wydała pilny komunikat
- Przełomowe orzeczenie TK: brak publikacji w Dzienniku Ustaw nie blokuje wejścia w życie wyroków TK
- Ważny komunikat dla podróżujących autostradą A4
Wywieziony przez Niemców w nieznanym kierunku
Stamtąd – jak wynika ze śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej (tak, tego samego IPN, który (post)komuniści i postępowcy chcieliby zlikwidować, bo podobno nic nie robi) – między 21 i 23 grudnia 1939 r. Niemcy (a nie jacyś kosmiczni naziści) wywieźli prezydenta w nieznanym kierunku. Niezłomnego obrońcę Warszawy rozstrzelali gdzieś na terenie miasta lub w jego okolicach.
Stefan Starzyński
Stefan Starzyński urodził się 19 sierpnia 1893 r. w Warszawie w drobnoszlacheckiej rodzinie patriotycznej, gdzie żywe były tradycje powstańcze. Podczas I wojny światowej był żołnierzem Legionów. W II RP był wiceministrem skarbu, wiceprezesem Banku Gospodarstwa Krajowego oraz posłem i senatorem. Warszawa zawdzięcza mu wiele: trasy wjazdowe do miasta, połączenie Starego Miasta z Żoliborzem przez przebicie ul. Bonifraterskiej, wiadukt nad Dworcem Gdańskim, rozbudowę Biblioteki Publicznej i Muzeum Narodowego, sieci wodociągów, kanalizacji, trakcji tramwajowej, 40 nowych szkół, wiele parków. Chciał zbudować 25-kilometrowy odcinek metra. To tylko część jego dokonań, by Warszawa była wielka.
Zabójcy Starzyńskiego
Znane są nazwiska nieżyjących już zabójców Starzyńskiego: oberscharführer Schimmann, hauptscharführer Weber i unterscharführer Perlbach. IPN przesłuchał wielu świadków w Polsce i za granicą, przeprowadził kwerendy. Nie udało się niestety ustalić nazwisk funkcjonariuszy wydających rozkazy. O Stefanie Starzyńskim, świadku zniszczeń Warszawy, warto pamiętać także w kontekście oczekiwanych reparacji od Niemiec.