„Polska to nie żerowisko dla pijaków z SKW”. Cenckiewicz mocno odpowiada na publikację „Rz”

Co musisz wiedzieć:
- Według dziennika „Rzeczpospolita” dostęp Sławomira Cenckiewicza do informacji niejawnych miał być przedmiotem politycznych targów między Pałacem Prezydenckim a MSZ w zamian za nominacje ambasadorskie.
- Szef BBN stanowczo zaprzeczył, podkreślając, że dostęp przywrócił mu sąd wyrokiem z 17 czerwca br., a nie decyzja rządu.
- W ostrym wpisie podkreślił, że „Polska to nie targowisko” i skrytykował pomysł, by jego sprawa była elementem politycznych negocjacji.
Publikacja „Rzeczpospolitej”
W poniedziałek w „Rzeczpospolitej” ukazał się tekst red. Jacka Nizinkiewicza zatytułowany „BBN za ambasadorów?”. Dziennikarz napisał, że w rządzie i podległych mu służbach „rozważana jest opcja ponownego przyznania Sławomirowi Cenckiewiczowi dostępu do informacji niejawnych”.
Według ustaleń gazety sprawa miała stać się elementem politycznych negocjacji między Pałacem Prezydenckim a Ministerstwem Spraw Zagranicznych. W tekście wskazano, że decyzja o przyszłości Cenckiewicza mogłaby być powiązana z nominacjami ambasadorskimi, m.in. dla Bogdana Klicha i Ryszarda Schnepfa.
Przekazano również, że wkrótce dojdzie do spotkania Karola Nawrockiego z Donaldem Tuskiem i Radosławem Sikorskim w tej sprawie.
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- Zapowiadała podpalenia polskich obiektów. Za Tuska reprezentuje Polskę na konferencji bezpieczeństwa
- „Rz”: Rakiety w Wyrykach były aż trzy
- Wysocka-Schnepf składa zawiadomienie do prokuratury. Na celowniku kolejny dziennikarz
- Trzy linie lotnicze zawieszają połączenia z Warszawą i Krakowem. Komunikat dla pasażerów
- Awantura na posiedzeniu rządu Tuska miała trwać prawie godzinę
- Mamy złoto i rekord globu
Cenckiewicz: „To sąd przywrócił mi dostęp”
Na publikację ostro zareagował sam zainteresowany. Sławomir Cenckiewicz opublikował obszerną odpowiedź na platformie X, w której odniósł się do informacji podanych przez Nizinkiewicza.
Nikt z rządu „przyznawać” mi dostępu do tajemnic nie musi, gdyż przywrócił je sąd wyrokiem z 17 czerwca br.
– podkreślił na wstępie Cenckiewicz. Szef BBN zaznaczył również, że sprawa została już prawnie rozstrzygnięta.
Zawsze rząd może wycofać skargę kasacyjną na wyrok, ale wtedy sam przyznałby się do łamania prawa
– dodał.
„Polska to nie targowisko”
W swoim wpisie Cenckiewicz odniósł się także do spekulacji o możliwych targach politycznych między rządem a Pałacem Prezydenckim.
Jak powiedział prezydent Nawrocki, Bogdan Klich nie będzie nigdy ambasadorem RP w Waszyngtonie i „moja sprawa”, choć już rozstrzygnięta przez sąd i przepisy postępowania administracyjnego, nie jest warta takich targów – dla Polski jest ważne by w Waszyngtonie był ambasador RP, który prezydenta USA nie obraża i nie wyzywa, a przez to cieszy się poważną pozycją polityczną. Polska to nie targowisko i żerowisko dla pijaków z SKW i FSB z Kadyn, ale świętość i poszanowanie prawa!
– napisał Sławomir Cenckiewicz.
Mam nadzieję, że mój ulubiony rzecznik szybko w swoim wyjątkowym i pełnym kultury i znajomości spraw stylu sprostuje ustalenia red. @JNizinkiewicz w @rzeczpospolita bo przecież:
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) September 26, 2025
1. Nikt z rządu „przyznawać” mi dostępu do tajemnic nie musi, gdyż przywrócił je sąd wyrokiem z 17… pic.twitter.com/FJZiq7EJmZ