Dziś ostatni dzień, kiedy można wypisać dziecko z tzw. edukacji zdrowotnej. "Są szkoły, gdzie zrobiło to 100% rodziców"

Dzisiaj upływa termin możliwości wypisania uczniów z tzw. edukacji zdrowotnej. Nowy przedmiot, wprowadzony przez minister edukacji Barbarę Nowacką z Koalicji Obywatelskiej, budzi szereg kontrowersji z powodu zawartej w nim permisywnej edukacji seksualnej. W efekcie tych kontrowersji rodzice masowo wypisują swoje dzieci z przedmiotu. "Rodzice egzekwujcie swoje prawa" – wzywa Magdalena Czarnik ze Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci, które działa w ramach Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły.
Płacząca dziewczynka. Ilustracja poglądowa Dziś ostatni dzień, kiedy można wypisać dziecko z tzw. edukacji zdrowotnej.
Płacząca dziewczynka. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • Ministerstwo Edukacji Narodowej kierowane przez minister Barbarę Nowacką wprowadziło do szkół nowy przedmiot, tzw. edukację zdrowotną.
  • Przedmiot zawiera elementy permisywnej edukacji seksualnej odwołujące się do tzw. standardów WHO.
  • Rodzice masowo protestują i wypisują dzieci z przedmiotu.

 

„Rodzice powinni egzekwować swoje prawa”

Stanisław Fischer: – Dlaczego robicie taki szum, od czego wy chcecie polską szkołę ocalać? Przecież dzieci chodzą do szkoły, chodzą na lekcje już od lat, no i nic takiego się nie dzieje?

Magdalena Czarnik (Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci, które działa w ramach Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły): – Słuszne pytanie, bo szkoły nadal stoją, budynki nawet są remontowane, nawet są modernizowane, wygląda na to, że idziemy do przodu. (…) Nawet się tam zdarzają sensowni nauczyciele.

Natomiast chcemy przypomnieć rodzicom o tym, że powinni wyegzekwować swoje prawa i wypisać dzieci z pseudozdrowotnej edukacji, która to tak naprawdę w swoich zamiarach posiada seksualizowanie naszych dzieci!

Jest to bardzo istotna część całego programu tak zwanej edukacji zdrowotnej i jest na tym dużo lukru, natomiast jest też tam trucizna (…). Popatrzmy do działu dojrzewania i do działu „zdrowie seksualne”, również do działu „zdrowie psychiczne” i tam w tych działach wystarczająco dużo kwiatków znajdziemy, które korespondują całkiem dobrze nawet ze standardami edukacji seksualnej WHO, przed którymi ostrzegamy już od ponad 10 lat. I na przykład jest tam w podstawie programowej naszej pani minister Nowackiej, że mamy poinformować 13-letnie już dzieci o tym, że stosunki seksualne mogą być podejmowane, jeśli się strony zgodzą.

– Trzynastoletnie dzieci?

– Jedyne kryterium podjęcia stosunków seksualnych to jest, że kiedy się zgodzą. Tak, już w klasach 7, 8 mamy o tym dzieci informować i potem jeszcze im przypominać o tym w kolejnych klasach. Tak?

– Drodzy rodzice, tak że zastanówcie się dobrze, czy chcecie, żeby takie zdrowie było promowane wśród waszych dzieci, w wieku 13 lat.

– Tak, 7, 8 klasa, naszym dzieciom mamy o tym mówić.

– Gratuluję…

– I mamy też w tej „podstawie programowej” literki LGBTQ+ (…). Nasi rządzący chcą wychować nam społeczeństwo, właśnie w szkołach. Już od małego przyzwyczajać ich do tych „literek LGBT” i do tego, że „to takie fajne”, kiedy dwóch panów albo dwie panie udają małżeństwo. I jeśli już tak ich w tym „sosie wymoczą”, to później przyjęcie takiej ustawy pójdzie dużo łatwiej. 

– Ale to tylko krok od tego, co było niedawno jeszcze w Stanach za poprzedniego prezydenta, gdzie nauczyciele wręcz namawiali dzieci do „tranzycji”, do udawania, że można zmienić płeć, do wszystkich takich tragicznych ruchów, które potem często w wypadku tych osób kończą się nawet próbami samobójczymi. Bo potem człowiek już nieodwracalne kroki podejmuje i co robić z życiem.

– Wiemy, jakie straszne żniwo na zachodzie zbiera ta ideologia „transseksualizmu”, który można „odkryć w sobie”. Mamy w postawie programowej tego przedmiotu również takie zapisy (…), że „powinno się odkrywać rozwój psychoseksualny”. Nasze dzieci mają być „otwarte” na ten „rozwój psychoseksualny”. A cóż to za „rozwój”? No właśnie dajmy na to „odkrycie” w sobie „tożsamości homo”, „bi”, może „trans”, może „queer” itd. Tu jest wyraźnie ścieżka wskazana, że mamy dzieciom SUGEROWAĆ, że być może w swoim ciele „nie czują się najlepiej”.

Zachód w zasadzie się od tego już odwraca, obserwujemy takie sytuacje jak na przykład w Wielkiej Brytanii, gdzie cała Klinika Travisto została zamknięta, gdyż rodzice złożyli pozwy zbiorowe… Rodzice tych nieodwracalnie okaleczonych dzieci, bezpłodne na całą resztę swojego życia. Do takiej sytuacji dochodzi. I już tam, w Wielkiej Brytanii, też zakazano wchodzenia „transseksualistom” do szkół i prowadzenia „tych zajęć”. (…) U nas te skutki też już są, ale jeszcze nie na taką skalę. Tak że my ostrzygamy rodziców i mówimy, żeby dokładnie przyjrzeli się tej „podstawie programowej”.

 

"W niektórych szkołach 100% rodziców"

Kto pisał tę „podstawę programową”?

Mamy takie sławetne nazwiska, jak profesor Zbigniew Izdebski, jak pani Antonina Kopyt, popatrzcie rodzice drodzy, kto chce nasze dzieci „edukować”.

Moje dziecko nie będzie uczęszczało na te zajęcia.

I to się dzieje w skali całego kraju, naprawdę bardzo wiele szkół, niektóre szkoły nawet „w całości” rezygnują z tego przedmiotu, słysząc naszą argumentację. […]

W tych szkołach rezygnacje składa 100% rodziców?

Tak, […] te rezygnacje musi zebrać je dyrektor, bo pani minister zadecydowała, że wszystkie dzieci są zapisane i my musimy je wypisać. A zupełnie odwrotną sytuację mamy z religią, musimy dziecko wpisać, żeby chodziło.

 

Utrudnienia

Słyszałem, że niektóre szkoły utrudniają rodzicom wypisanie, twierdzą, że potrzebne są jakieś formularze od szkoły, formularze z kuratorium, jakieś takie rzeczy, które na ostatnią chwilę wydadzą albo wcale. Co w takich przypadkach robić wtedy i jak się bronić?

Mamy dużo doniesień na ten temat i odpowiadamy rodzicom, którzy do nas piszą. Mamy zaplecze prawników, którzy analizują to rozporządzenie i naprawdę dyrektor nie może wymagać tego od rodzica, że tylko na formularzu ze szkoły może wypisać.

Nie ma do tego podstawy prawnej.

Nie ma tego nigdzie, nie ma do tego podstawy prawnej, nie ma też nigdzie podstawy prawnej żeby żądać podpisu obu rodziców na tej rezygnacji. Też takie sytuacje mieliśmy.

Wystarczy jeden i wystarczy, żeby to było złożone. Nawet jeśli było złożone przed wakacjami, to powinno być przyjęte przez szkołę. Natomiast wiemy o tych sytuacjach, że rodzice jeszcze raz składają, ale ok, to może jest najmniejszy problem.

Dużo większy problem jest w tym, że szkoły do pozostanie przy "edukacji zdrowotnej" zachęcają, że nauczyciele mówią, że dzieci będą zapiekanki piekły na edukacji zdrowotnej i dzieci chcą w tym uczestniczyć. […] Stosowane są różne manipulacje i fortele, włącznie też z tym, że ta edukacja zdrowotna pojawia się w środku planu lekcji, no i wtedy co to dziecko ma robić?

 

Inaczej niż w przypadku religii

A religię, przypominam, dali na początek, albo na koniec, żeby było się łatwo wypisać.

Tak. Edukacja zdrowotna też może być pierwsza albo ostatnia, ale to zależy od dyrektora, natomiast kiedy jest w środku, to nie mamy podstawy prawnej, żeby zarzucić dyrektorowi, że powinien przenieść tą lekcję na pierwszą, lub ostatnią. I niestety są lewicowi dyrektorzy. […]

Drodzy rodzice, reagujcie na to, zgłaszajcie do nas, łączcie się ze sobą. To jest bardzo ważne, żeby żaden rodzic nie czuł się osamotniony. Nas rodziców, którzy rozpoznali tę manipulację i sobie jej nie życzą jest naprawdę dużo i coraz więcej.

Tu mieliśmy manifestację przed chwilą i mądrzy ludzie policzyli nasz ruch społeczny […] który rośnie, rośnie, rośnie mocno od dnia 1 grudnia 2024, kiedy też tutaj pod Kolumną Zygmunta, mieliśmy pierwszą naszą manifestację, kiedy nas tutaj było ponad 15 tysięcy obywateli, rodziców, nauczycieli właściwie z całego kraju. I policzyliśmy sobie nas wszystkich, którzy organizowali manifestacje później w kolejnych miastach i w Krakowie i w Szczecinie, we Wrocławiu i w mniejszych miejscowościach i w większych. Naprawdę płomień poszedł przez całej kraj i dużo dużo rodziców się przyłączyło. Do tego jeszcze listy wysyłane do ministerstwa, konsultacje, kto brał udział, policzyliśmy się wszyscy wszyscy i wyszło, że jesteśmy prawie już blisko 2 milionów. […] Stworzyliśmy adres internetowy, na który rodzice się do nas zgłaszają, stworzyliśmy materiały do kampanii informacyjnej na stronie www.takdlaedukacji.pl. […] Tam naprawdę znajdziecie państwo bardzo wiele argumentów, których druga strona, nasi oponenci nie są w stanie zwalczyć. To są argumenty zdroworozsądkowe. Prezentujemy wartości chrześcijańskie, które są również wartościami uniwersalnymi, służącymi ludziom w różnych krajach, religiach, wyznaniach. I chcemy, żeby nasze dzieci w tych wartościach były wychowywane.

 

Przeciwko planom Unii Europejskiej

Wolności obywatelskie, z których korzystamy w obecnym systemie, wynikają z kultury chrześcijańskiej. Tych wartości nie ma w innych kulturach.

Drodzy rodzice, musimy się przeciwstawiać planom Unii Europejskiej, która chce nas wchłonąć do Europejskiego Obszaru Edukacyjnego, narzucając nam właśnie tą seksedukację, narzucając nam ideologię klimatyzmu, imigracjonizmu, genderyzmu, to wszystko będzie teraz w szkołach. […]

Ordo Iuris proponuje pomoc prawną rodzicom, którzy mają takie przeszkody. Czy u was też jest taka możliwość, albo jakiś przekierowanie?

Tak, jak najbardziej. Ordo Iuris też weszło od naszej koalicji i stanowią nasze zaplecze eksperckie od przepisów prawnych. […] Mamy naprawdę wielu wspaniałych ekspertów, w naszej koalicji jest blisko już 90 organizacji i rodzicielskich i nauczycielskich i patriotycznych, wolnościowych i jesteśmy podzieleni, kto się czym zajmuje i naprawdę staramy się demaskować to zakłamanie, jakie minister Nowacka do polskiej szkoły wprowadza.

Bardzo dziękuję.

[Fragmenty z wywiadu udzielonego podczas Manifestacji „TAK dla edukacji! NIE dla deprawacji! Wypisuję dziecko z Edukacji Zdrowotnej” – Warszawa, 13.IX.2025 r. Całość do obejrzenia na materiale filmowym]

 

Edukacja zdrowotna

Kierowane przez minister Barbarę Nowacką Ministerstwo Edukacji Narodowej twierdzi, że "edukacja zdrowotna to nowoczesny przedmiot, którego celem jest wyposażenie dzieci i młodzieży w rzetelną wiedzę, umiejętności oraz postawy umożliwiające skuteczne dbanie o zdrowie własne i innych osób we wszystkich jego wymiarach: fizycznym, psychicznym, społecznym, środowiskowym i cyfrowym", a także że przedmiot "promuje zdrowy styl życia. Rozwija umiejętności komunikacji, empatii i troski o siebie i otoczenie. Pozwala ustrzec się przed różnorodnymi zagrożeniami – od chorób zakaźnych, przez uzależnienia, po dezinformację".

Na oficjalnej stronie rządowej brak jednak informacji o tym, że przedmiot zawiera elementy permisywnej edukacji seksualnej odwołującej się wręcz do kontrowersyjnych tzw. "standardów WHO"

- Członkowie Prezydium KEP zwracają uwagę, że wizja seksualności i płci obecna w Edukacji zdrowotnej jest niezgodna z polskim systemem prawnym. „Konstytucja wyraźnie podkreśla, że małżeństwo, rodzina, macierzyństwo i ojcostwo pozostają pod ochroną państwa. Ponadto w prawie oświatowym widnieje wiele zapisów zobowiązujących instytucje państwowe do działań prorodzinnych” – zaznaczają.

Biskupi wskazują, że polskie prawo jednoznacznie przyjmuje istnienie dwóch płci: męskiej i żeńskiej. „Wprowadzana do szkół tzw. Edukacja zdrowotna łamie wszystkie tego typu przepisy prawne, a w dłuższej perspektywie zmierza do zmiany polskiego prawa – na prawo antyrodzinne i destabilizujące płeć” – przyznają. „Ta wizja w sposób oczywisty niszczy fundamenty wychowania” – dodają i zarazem przyznają, że „temu celowi ma służyć także bezprawne ograniczanie lekcji religii w szkole”.

„Kościół naucza, że seksualność ma służyć miłości małżeńskiej i rodzicielstwu, że małżeństwo i rodzina dopełniają się w pełnej miłości woli Boga, że męskość i kobiecość zawarte są w stwórczym dziele Boga” – czytamy w Liście Prezydium KEP.

- głosi komunikat Episkopatu w tej sprawie.

Dziś jest ostatni dzień możliwości wypisania dziecka z przedmiotu.


 

POLECANE
Sekretarz obrony USA wezwał setki generałów i admirałów. Nie ujawnił celu z ostatniej chwili
Sekretarz obrony USA wezwał setki generałów i admirałów. Nie ujawnił celu

Nagła decyzja szefa Pentagonu. Pete Hegseth nakazał setkom generałów i admirałów armii USA przyjazd na pilne spotkanie w Wirginii – poinformował w czwartek "The Washington Post". Nieznany jest cel tego spotkania.

Nie żyje reprezentant Polski. Miał zaledwie 22 lata Wiadomości
Nie żyje reprezentant Polski. Miał zaledwie 22 lata

Polski baseball pogrążył się w żałobie. W wieku 22 lat zmarł Oskar Frątczak - zawodnik Ekobud Stali Kutno i wielokrotny reprezentant naszego kraju. Odszedł po walce z ciężką chorobą, o czym poinformował jego klub.

KE wszczęła wobec Polski trzy nowe postępowania z ostatniej chwili
KE wszczęła wobec Polski trzy nowe postępowania

Komisja Europejska poinformowała w czwartek o wszczęciu wobec Polski trzech postępowań o naruszenie prawa UE. Chodzi m.in. o przepisy dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz ustanowienia europejskiego pojedynczego punktu dostępu do informacji o usługach finansowych.

Tragiczne skutki wyzwania na TikToku. Nastolatkowie z zarzutami Wiadomości
Tragiczne skutki wyzwania na TikToku. Nastolatkowie z zarzutami

Niebezpieczna zabawa skończyła się tragedią. Dwóch nastolatków z Pensylwanii zostało oskarżonych po dramatycznym incydencie, w którym 17-latek zginął, a 20-letni mężczyzna doznał trwałych, „katastrofalnych obrażeń głowy”.

Nie żyje Aleksandra Szafrańska. Pożegnanie Biura Poszukiwań IPN z ostatniej chwili
Nie żyje Aleksandra Szafrańska. Pożegnanie Biura Poszukiwań IPN

25 września 2025 r. zmarła Aleksandra Szafrańska pracownicza Wydziału Analiz Historycznych Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

Była dziennikarka TVN24 zatrudniona w PGZ. Bez konkursu i z pensją jak marzenie Wiadomości
Była dziennikarka TVN24 zatrudniona w PGZ. Bez konkursu i z pensją jak marzenie

Znana dziennikarka Karolina Hytrek-Prosiecka dołączyła do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Informację o tym, że otrzymała stanowisko związane z komunikacją i kontaktami z mediami, podała TV Republika, a następnie potwierdziło Biuro Komunikacji PGZ.

Sędziowie NSA dostali z Ministerstwa Sprawiedliwości wezwanie do zaprzestania orzekania Wiadomości
Sędziowie NSA dostali z Ministerstwa Sprawiedliwości wezwanie do zaprzestania orzekania

Izba Pracy Sądu Najwyższego uznała w środę, że wyrok Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z sędziami powołanymi od 2018 r. jest nieistniejący i niebyły. Dziś sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, napisała też o konsekwencjach wezwania sędziów NSA "do zaprzestania orzekania". Natomiast prof. Andrzej Dąbrówka pyta retorycznie: Minister wzywa sędziów, aby zaprzestali orzekania, ale to nie narusza ich niezawisłości, prawda?

Nocna prohibicja w Warszawie. Trzaskowski podał datę z ostatniej chwili
Nocna prohibicja w Warszawie. Trzaskowski podał datę

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przekazał w czwartek na platformie X, że uzgodnił ze stołecznymi radnymi wprowadzenie od 1 czerwca 2026 r. nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych na terenie całej Warszawy.

Pałac Buckingham. Poruszenie w sieci po decyzji księżnej Kate z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Poruszenie w sieci po decyzji księżnej Kate

W środę 25 września księżna Kate Middleton oraz książę William zamieścili na Instagramie poruszający wpis. Para książęca wystosowała ważny apel do mieszkańców miasta Southport, których w ubiegłym roku dotknęła ogromna tragedia.

Niemcy mają spory problem. Chodzi o Polaków z ostatniej chwili
Niemcy mają spory problem. Chodzi o Polaków

Po raz pierwszy w historii więcej Polaków wraca z Niemiec do Polski, niż wyjeżdża za Odrę. To rodzi problem dla wielu niemieckich branż – ostrzega monachijski dziennik "Münchner Merkur".

REKLAMA

Dziś ostatni dzień, kiedy można wypisać dziecko z tzw. edukacji zdrowotnej. "Są szkoły, gdzie zrobiło to 100% rodziców"

Dzisiaj upływa termin możliwości wypisania uczniów z tzw. edukacji zdrowotnej. Nowy przedmiot, wprowadzony przez minister edukacji Barbarę Nowacką z Koalicji Obywatelskiej, budzi szereg kontrowersji z powodu zawartej w nim permisywnej edukacji seksualnej. W efekcie tych kontrowersji rodzice masowo wypisują swoje dzieci z przedmiotu. "Rodzice egzekwujcie swoje prawa" – wzywa Magdalena Czarnik ze Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci, które działa w ramach Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły.
Płacząca dziewczynka. Ilustracja poglądowa Dziś ostatni dzień, kiedy można wypisać dziecko z tzw. edukacji zdrowotnej.
Płacząca dziewczynka. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • Ministerstwo Edukacji Narodowej kierowane przez minister Barbarę Nowacką wprowadziło do szkół nowy przedmiot, tzw. edukację zdrowotną.
  • Przedmiot zawiera elementy permisywnej edukacji seksualnej odwołujące się do tzw. standardów WHO.
  • Rodzice masowo protestują i wypisują dzieci z przedmiotu.

 

„Rodzice powinni egzekwować swoje prawa”

Stanisław Fischer: – Dlaczego robicie taki szum, od czego wy chcecie polską szkołę ocalać? Przecież dzieci chodzą do szkoły, chodzą na lekcje już od lat, no i nic takiego się nie dzieje?

Magdalena Czarnik (Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci, które działa w ramach Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły): – Słuszne pytanie, bo szkoły nadal stoją, budynki nawet są remontowane, nawet są modernizowane, wygląda na to, że idziemy do przodu. (…) Nawet się tam zdarzają sensowni nauczyciele.

Natomiast chcemy przypomnieć rodzicom o tym, że powinni wyegzekwować swoje prawa i wypisać dzieci z pseudozdrowotnej edukacji, która to tak naprawdę w swoich zamiarach posiada seksualizowanie naszych dzieci!

Jest to bardzo istotna część całego programu tak zwanej edukacji zdrowotnej i jest na tym dużo lukru, natomiast jest też tam trucizna (…). Popatrzmy do działu dojrzewania i do działu „zdrowie seksualne”, również do działu „zdrowie psychiczne” i tam w tych działach wystarczająco dużo kwiatków znajdziemy, które korespondują całkiem dobrze nawet ze standardami edukacji seksualnej WHO, przed którymi ostrzegamy już od ponad 10 lat. I na przykład jest tam w podstawie programowej naszej pani minister Nowackiej, że mamy poinformować 13-letnie już dzieci o tym, że stosunki seksualne mogą być podejmowane, jeśli się strony zgodzą.

– Trzynastoletnie dzieci?

– Jedyne kryterium podjęcia stosunków seksualnych to jest, że kiedy się zgodzą. Tak, już w klasach 7, 8 mamy o tym dzieci informować i potem jeszcze im przypominać o tym w kolejnych klasach. Tak?

– Drodzy rodzice, tak że zastanówcie się dobrze, czy chcecie, żeby takie zdrowie było promowane wśród waszych dzieci, w wieku 13 lat.

– Tak, 7, 8 klasa, naszym dzieciom mamy o tym mówić.

– Gratuluję…

– I mamy też w tej „podstawie programowej” literki LGBTQ+ (…). Nasi rządzący chcą wychować nam społeczeństwo, właśnie w szkołach. Już od małego przyzwyczajać ich do tych „literek LGBT” i do tego, że „to takie fajne”, kiedy dwóch panów albo dwie panie udają małżeństwo. I jeśli już tak ich w tym „sosie wymoczą”, to później przyjęcie takiej ustawy pójdzie dużo łatwiej. 

– Ale to tylko krok od tego, co było niedawno jeszcze w Stanach za poprzedniego prezydenta, gdzie nauczyciele wręcz namawiali dzieci do „tranzycji”, do udawania, że można zmienić płeć, do wszystkich takich tragicznych ruchów, które potem często w wypadku tych osób kończą się nawet próbami samobójczymi. Bo potem człowiek już nieodwracalne kroki podejmuje i co robić z życiem.

– Wiemy, jakie straszne żniwo na zachodzie zbiera ta ideologia „transseksualizmu”, który można „odkryć w sobie”. Mamy w postawie programowej tego przedmiotu również takie zapisy (…), że „powinno się odkrywać rozwój psychoseksualny”. Nasze dzieci mają być „otwarte” na ten „rozwój psychoseksualny”. A cóż to za „rozwój”? No właśnie dajmy na to „odkrycie” w sobie „tożsamości homo”, „bi”, może „trans”, może „queer” itd. Tu jest wyraźnie ścieżka wskazana, że mamy dzieciom SUGEROWAĆ, że być może w swoim ciele „nie czują się najlepiej”.

Zachód w zasadzie się od tego już odwraca, obserwujemy takie sytuacje jak na przykład w Wielkiej Brytanii, gdzie cała Klinika Travisto została zamknięta, gdyż rodzice złożyli pozwy zbiorowe… Rodzice tych nieodwracalnie okaleczonych dzieci, bezpłodne na całą resztę swojego życia. Do takiej sytuacji dochodzi. I już tam, w Wielkiej Brytanii, też zakazano wchodzenia „transseksualistom” do szkół i prowadzenia „tych zajęć”. (…) U nas te skutki też już są, ale jeszcze nie na taką skalę. Tak że my ostrzygamy rodziców i mówimy, żeby dokładnie przyjrzeli się tej „podstawie programowej”.

 

"W niektórych szkołach 100% rodziców"

Kto pisał tę „podstawę programową”?

Mamy takie sławetne nazwiska, jak profesor Zbigniew Izdebski, jak pani Antonina Kopyt, popatrzcie rodzice drodzy, kto chce nasze dzieci „edukować”.

Moje dziecko nie będzie uczęszczało na te zajęcia.

I to się dzieje w skali całego kraju, naprawdę bardzo wiele szkół, niektóre szkoły nawet „w całości” rezygnują z tego przedmiotu, słysząc naszą argumentację. […]

W tych szkołach rezygnacje składa 100% rodziców?

Tak, […] te rezygnacje musi zebrać je dyrektor, bo pani minister zadecydowała, że wszystkie dzieci są zapisane i my musimy je wypisać. A zupełnie odwrotną sytuację mamy z religią, musimy dziecko wpisać, żeby chodziło.

 

Utrudnienia

Słyszałem, że niektóre szkoły utrudniają rodzicom wypisanie, twierdzą, że potrzebne są jakieś formularze od szkoły, formularze z kuratorium, jakieś takie rzeczy, które na ostatnią chwilę wydadzą albo wcale. Co w takich przypadkach robić wtedy i jak się bronić?

Mamy dużo doniesień na ten temat i odpowiadamy rodzicom, którzy do nas piszą. Mamy zaplecze prawników, którzy analizują to rozporządzenie i naprawdę dyrektor nie może wymagać tego od rodzica, że tylko na formularzu ze szkoły może wypisać.

Nie ma do tego podstawy prawnej.

Nie ma tego nigdzie, nie ma do tego podstawy prawnej, nie ma też nigdzie podstawy prawnej żeby żądać podpisu obu rodziców na tej rezygnacji. Też takie sytuacje mieliśmy.

Wystarczy jeden i wystarczy, żeby to było złożone. Nawet jeśli było złożone przed wakacjami, to powinno być przyjęte przez szkołę. Natomiast wiemy o tych sytuacjach, że rodzice jeszcze raz składają, ale ok, to może jest najmniejszy problem.

Dużo większy problem jest w tym, że szkoły do pozostanie przy "edukacji zdrowotnej" zachęcają, że nauczyciele mówią, że dzieci będą zapiekanki piekły na edukacji zdrowotnej i dzieci chcą w tym uczestniczyć. […] Stosowane są różne manipulacje i fortele, włącznie też z tym, że ta edukacja zdrowotna pojawia się w środku planu lekcji, no i wtedy co to dziecko ma robić?

 

Inaczej niż w przypadku religii

A religię, przypominam, dali na początek, albo na koniec, żeby było się łatwo wypisać.

Tak. Edukacja zdrowotna też może być pierwsza albo ostatnia, ale to zależy od dyrektora, natomiast kiedy jest w środku, to nie mamy podstawy prawnej, żeby zarzucić dyrektorowi, że powinien przenieść tą lekcję na pierwszą, lub ostatnią. I niestety są lewicowi dyrektorzy. […]

Drodzy rodzice, reagujcie na to, zgłaszajcie do nas, łączcie się ze sobą. To jest bardzo ważne, żeby żaden rodzic nie czuł się osamotniony. Nas rodziców, którzy rozpoznali tę manipulację i sobie jej nie życzą jest naprawdę dużo i coraz więcej.

Tu mieliśmy manifestację przed chwilą i mądrzy ludzie policzyli nasz ruch społeczny […] który rośnie, rośnie, rośnie mocno od dnia 1 grudnia 2024, kiedy też tutaj pod Kolumną Zygmunta, mieliśmy pierwszą naszą manifestację, kiedy nas tutaj było ponad 15 tysięcy obywateli, rodziców, nauczycieli właściwie z całego kraju. I policzyliśmy sobie nas wszystkich, którzy organizowali manifestacje później w kolejnych miastach i w Krakowie i w Szczecinie, we Wrocławiu i w mniejszych miejscowościach i w większych. Naprawdę płomień poszedł przez całej kraj i dużo dużo rodziców się przyłączyło. Do tego jeszcze listy wysyłane do ministerstwa, konsultacje, kto brał udział, policzyliśmy się wszyscy wszyscy i wyszło, że jesteśmy prawie już blisko 2 milionów. […] Stworzyliśmy adres internetowy, na który rodzice się do nas zgłaszają, stworzyliśmy materiały do kampanii informacyjnej na stronie www.takdlaedukacji.pl. […] Tam naprawdę znajdziecie państwo bardzo wiele argumentów, których druga strona, nasi oponenci nie są w stanie zwalczyć. To są argumenty zdroworozsądkowe. Prezentujemy wartości chrześcijańskie, które są również wartościami uniwersalnymi, służącymi ludziom w różnych krajach, religiach, wyznaniach. I chcemy, żeby nasze dzieci w tych wartościach były wychowywane.

 

Przeciwko planom Unii Europejskiej

Wolności obywatelskie, z których korzystamy w obecnym systemie, wynikają z kultury chrześcijańskiej. Tych wartości nie ma w innych kulturach.

Drodzy rodzice, musimy się przeciwstawiać planom Unii Europejskiej, która chce nas wchłonąć do Europejskiego Obszaru Edukacyjnego, narzucając nam właśnie tą seksedukację, narzucając nam ideologię klimatyzmu, imigracjonizmu, genderyzmu, to wszystko będzie teraz w szkołach. […]

Ordo Iuris proponuje pomoc prawną rodzicom, którzy mają takie przeszkody. Czy u was też jest taka możliwość, albo jakiś przekierowanie?

Tak, jak najbardziej. Ordo Iuris też weszło od naszej koalicji i stanowią nasze zaplecze eksperckie od przepisów prawnych. […] Mamy naprawdę wielu wspaniałych ekspertów, w naszej koalicji jest blisko już 90 organizacji i rodzicielskich i nauczycielskich i patriotycznych, wolnościowych i jesteśmy podzieleni, kto się czym zajmuje i naprawdę staramy się demaskować to zakłamanie, jakie minister Nowacka do polskiej szkoły wprowadza.

Bardzo dziękuję.

[Fragmenty z wywiadu udzielonego podczas Manifestacji „TAK dla edukacji! NIE dla deprawacji! Wypisuję dziecko z Edukacji Zdrowotnej” – Warszawa, 13.IX.2025 r. Całość do obejrzenia na materiale filmowym]

 

Edukacja zdrowotna

Kierowane przez minister Barbarę Nowacką Ministerstwo Edukacji Narodowej twierdzi, że "edukacja zdrowotna to nowoczesny przedmiot, którego celem jest wyposażenie dzieci i młodzieży w rzetelną wiedzę, umiejętności oraz postawy umożliwiające skuteczne dbanie o zdrowie własne i innych osób we wszystkich jego wymiarach: fizycznym, psychicznym, społecznym, środowiskowym i cyfrowym", a także że przedmiot "promuje zdrowy styl życia. Rozwija umiejętności komunikacji, empatii i troski o siebie i otoczenie. Pozwala ustrzec się przed różnorodnymi zagrożeniami – od chorób zakaźnych, przez uzależnienia, po dezinformację".

Na oficjalnej stronie rządowej brak jednak informacji o tym, że przedmiot zawiera elementy permisywnej edukacji seksualnej odwołującej się wręcz do kontrowersyjnych tzw. "standardów WHO"

- Członkowie Prezydium KEP zwracają uwagę, że wizja seksualności i płci obecna w Edukacji zdrowotnej jest niezgodna z polskim systemem prawnym. „Konstytucja wyraźnie podkreśla, że małżeństwo, rodzina, macierzyństwo i ojcostwo pozostają pod ochroną państwa. Ponadto w prawie oświatowym widnieje wiele zapisów zobowiązujących instytucje państwowe do działań prorodzinnych” – zaznaczają.

Biskupi wskazują, że polskie prawo jednoznacznie przyjmuje istnienie dwóch płci: męskiej i żeńskiej. „Wprowadzana do szkół tzw. Edukacja zdrowotna łamie wszystkie tego typu przepisy prawne, a w dłuższej perspektywie zmierza do zmiany polskiego prawa – na prawo antyrodzinne i destabilizujące płeć” – przyznają. „Ta wizja w sposób oczywisty niszczy fundamenty wychowania” – dodają i zarazem przyznają, że „temu celowi ma służyć także bezprawne ograniczanie lekcji religii w szkole”.

„Kościół naucza, że seksualność ma służyć miłości małżeńskiej i rodzicielstwu, że małżeństwo i rodzina dopełniają się w pełnej miłości woli Boga, że męskość i kobiecość zawarte są w stwórczym dziele Boga” – czytamy w Liście Prezydium KEP.

- głosi komunikat Episkopatu w tej sprawie.

Dziś jest ostatni dzień możliwości wypisania dziecka z przedmiotu.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe