Gajewska i Myrcha nadal pobierają dodatki na mieszkanie? Nowe informacje
Co musisz wiedzieć?
- Dziennikarz Telewizji Republika Adrian Borecki przekazał, że posłowie PO Kinga Gajewska i Arkadiusz Myrcha mają nadal pobierać dwa dodatki mieszkaniowe. Pokazał przy tym wiadomość, którą otrzymał od Kancelarii Sejmu w tej sprawie.
- W odpowiedzi Arkadiusz Myrcha oświadczył, że jego żona nie pobiera dodatku mieszkaniowego "od sześciu miesięcy".
- Kancelaria Sejmu wydała oświadczenie, iż "ostatni ryczał został wypłacony poseł Kindze Gajewskiej za marzec 2025 r.".
- Według dziennikarza Telewizji Republika Adriana Boreckiego para "mieszka w swojej willi w Błoniu".
Sejm: Gajewska i Myrcha nadal pobierają dodatki mieszkaniowe
Dziennikarz Telewizji Republika Adrian Borecki otrzymał w środę odpowiedź Kancelarii Sejmu w tej sprawie, która potwierdziła, że politycy Platformy Obywatelskie otrzymują miesięcznie po 4,5 tys. zł, co daje łącznie kwotę 9 tys. zł.
Dziennikarz: "Mieszkają w Willi w Błoniu"
"Otrzymałem odpowiedź z Kancelarii Sejmu. Kinga Gajewska i Arkadiusz Myrcha nadal pobierają dwa dodatki na jedno mieszkanie w Warszawie, a przecież mieszkają w willi w Błoniu - co niedawno udowodniłem" – napisał dziennikarz Telewizji Republika Adrian Borecki.
Oświadczenie Arkadiusza Myrchy
Do sprawy odniósł się jednak poseł Arkadiusz Myrcha, który przekazał, że jego żona – Kinga Gajewska – "od sześciu miesięcy nie pobiera takiego świadczenia z Kancelarii Sejmu".
Myrcha poinformował, że małżeństwo wyjaśnia "taki mail (z Biura Obsługi Medialnej Sejmu do Adriana Boreckiego) został wysłany".
Oświadczenie Biura Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu
W oświadczeniu przesłanym naszej redakcji Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu przekazało, że pełna informacja dotycząca posłów Gajewskiej i Myrchy, brzmi następująco: "Miesięczny koszt najmu lokalu w m.st. Warszawie posłów Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy ponoszony przez Kancelarię Sejmu wynosi po 4500 zł miesięcznie. Według stanu na 23 września 2025 r. ostatni ryczał został wypłacony poseł Kindze Gajewskiej za marzec 2025 r., natomiast posłowi Arkadiuszowi Myrsze za wrzesień 2025 r.".
- "Ale to seksistowskie". Lawina komentarzy po programie w TVN
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- „Się tego oglądać nie da”. Burza w sieci po programie TVN
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Kreml odpowiada Trumpowi: „Nie mamy alternatywy”
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- Trzy linie lotnicze zawieszają połączenia z Warszawą i Krakowem. Komunikat dla pasażerów
- Przewodnicząca „S” w Elektrowni Dolna Odra: Czeka nas trwała likwidacja ponad 600 miejsc pracy
- Wchodzą jak do siebie. W Europie to prawdziwa plaga
- Dramatyczne wieści z domu Małyszów. Chodzi o ich córkę
- Nie żyje Claudia Cardinale. Gwiazda skrywała wielki sekret
Afera z udziałem pary polityków PO
W ubiegłym roku wybuchła burza wokół Kingi Gajewskiej oraz Arkadiusza Myrchy, małżeństwa posłów Platformy Obywatelskiej, którzy pobierali dodatki mieszkaniowe na jedno mieszkanie w Warszawie.
Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku Kinga Gajewska zadeklarowała, że jej miejscem zamieszkania jest miejscowość Błonie, tuż za rogatkami Warszawy. Posłanka tłumaczyła, że dopiero budują dom pod Warszawą i muszą wynajmować mieszkanie w pobliżu Sejmu ze względu na dzieci.
Doniesienia Telewizji Republika
Telewizja Republika informowała jednak, że w rzeczywistości dom Arkadiusza Myrchy i Kingi Gajewskiej był "ukończony".
– W środku widoczne są meble, a dym z komina świadczy, że ogrzewanie działa pełną parą. Okoliczni mieszkańcy, którzy boją się mówić do kamery, twierdzą, że małżeństwo posłów Koalicji Obywatelskiej przyjeżdżało z dziećmi na weekendy do domu. Tę tezę potwierdzać może kosz przed rezydencją. W końcu Arkadiusz Myrcha to fan koszykówki – mówił dziennikarz stacji Adrian Borecki.
‼️‼️HIT ‼️‼️Otrzymałem odpowiedź z Kancelarii Sejmu. @gajewska_kinga i @ArkadiuszMyrcha nadal pobierają dwa dodatki na jedno mieszkanie w Warszawie, a przecież mieszkają w willi w Błoniu - co niedawno udowodniłem. I to już nie 7750 zł jak informował @RadekKar a łącznie 9000 zł ⚠️ pic.twitter.com/0ZEsmIpW2t
— Adrian Borecki (@AdrianBorecki01) September 24, 2025




