Rośnie liczba upadłości, które kończą się zawarciem układu

Do końca września restrukturyzacje stanowiły 37 proc. wszystkich postępowań w firmach borykających się z trudną sytuacją finansową, podczas gdy rok temu było to 23 proc. Po dwóch latach obowiązywania ustawy eksperci wskazują jej liczne zalety, ale również wady. Rozpatrywanie spraw trwa znacznie dłużej, niż przewiduje ustawa. Ze względu na dużą liczbę upadłości konsumenckich sądy nie nadążają z rozpatrywaniem spraw przedsiębiorców.
 Rośnie liczba upadłości, które kończą się zawarciem układu
/ Pixabay.com/CC0

– Dwa lata funkcjonowania Prawa restrukturyzacyjnego pozwalają na sformułowanie pierwszych, na razie dość optymistycznych, wniosków. Wprowadzone mechanizmy dają przedsiębiorcom więcej szans na zawieranie układów. O ile pod rządami starego prawa upadłościowego i naprawczego odsetek wniosków zmierzających do zawarcia układu nie przekraczał 15 proc. w ogólnej liczbie wszystkich niewypłacalności, o tyle w latach 2016–2017 jest to 30–35 proc., czyli dwukrotnie rosną szanse na to, że przedsiębiorstwo przetrwa – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Zimmerman, radca prawny z Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja S.A.

Statystyki Coface wskazują, że nowe rozwiązania prawne cieszą się zainteresowaniem wśród przedsiębiorstw, które borykają się z trudną sytuacją finansową. Udział postępowań restrukturyzacyjnych we wszystkich postępowaniach w III kwartale 2017 roku wyniósł 37 proc. (przy 23 proc. w analogicznym okresie 2016 roku). Stopniowo spada za to liczba upadłości w celu likwidacji majątku. Łącznie przez pierwsze trzy kwartały tego roku liczba upadłości i restrukturyzacji wyniosła 635, czyli o 14 proc. więcej niż w tym samym okresie 2016 roku (559). Już pierwsze miesiące obowiązywania nowego prawa przyniosły znaczący wzrost zainteresowania nowymi narzędziami naprawczymi. W całym 2016 roku sądy zastosowały je 204 razy.

– Bardzo sprawdziły się postępowania, które zastąpiły postępowanie naprawcze, czyli zawarcie układu w trybie samodzielnego zbierania głosów. Nie ma tych postępowań wiele, bo przedsiębiorcy mało wiedzą o tej możliwości, natomiast w tych, które zostały przeprowadzone, mamy prawie 100-proc. skuteczność. Sądy zatwierdzają wszystkie te układy i przedsiębiorstwa zyskują realną szansę na drugie życie po kłopotach finansowych – ocenia Zimmerman.

Wprowadzone dwa lata temu regulacje umożliwiają przedsiębiorcom zawarcie układu z wierzycielami i skorzystanie z jednego z czterech trybów procedury restrukturyzacyjnej: postępowania o zatwierdzeniu układu, zwykłego i przyspieszonego postępowania układowego oraz postępowania sanacyjnego. Obecnie najpopularniejszą formą są przyspieszone postępowania układowe, z których w 2017 roku skorzystała co druga firma decydująca się na postępowania naprawcze (wzrost z 77 do 136). Postępowania o zatwierdzenie układu, gdzie samodzielne zbiera się głosy od wierzycieli, wzrosły czterokrotnie (z 2 do 9). Szybko rośnie też popularność postępowań układowych (wzrost z 19 do 30) i sanacyjnych (z 32 do 60), gdzie zarząd nad przedsiębiorstwem przejmuje zarządca wyznaczony przez sąd.

– Banki boją się sanacji, co oznacza, że jest skuteczna. Bank, który do tej pory był hegemonem na rynku wierzycieli, dzięki sanacji zaczyna być aktywnym uczestnikiem rozmów i traktować dłużnika poważnie. Obserwujemy bardzo wyraźną zmianę nastawienia banków na bardziej partnerskie. To gigantyczna zmiana i bardzo dobrze wpływa na funkcjonowanie przedsiębiorstw i możliwość rozwiązywania problemów – przekonuje prawnik.

Zdaniem Zimmermana choć ustawa restrukturyzacyjna ma korzystny wpływ na rynek, to nie zadziałała do końca w taki sposób, jak oczekiwano. Wejście w życie reformy zbiegło się w czasie z rozszerzeniem możliwości ogłaszania upadłości konsumenckich. Tych zaś jest znacznie więcej niż upadłości firm (w I półroczu 2017 zanotowano 2,78 tys. upadłości konsumenckich), co znacząco wpłynęło na obłożenie sądów upadłościowych. W efekcie przyspieszone postępowanie układowe zamiast trzy miesiące trwa rok, a sanacja zamiast roku ponad półtora roku.

– Sądy upadłościowo-restrukturyzacyjne fizycznie nie są w stanie tych wniosków rozpoznać. Potrzebna jest bardzo pilna interwencja ministra sprawiedliwości, który powinien zapoczątkować zmiany zmierzające do przekazania upadłości konsumenckich zwykłym wydziałom cywilnym, tak aby sprawami konsumentów zajmowało się nie 29 wydziałów cywilnych, tylko 320 sądów rejonowych i ich wydziałów cywilnych – mówi Piotr Zimmerman.

Ustawa o restrukturyzacji przewidywała także stworzenie od lutego 2018 roku centralnego rejestru restrukturyzacji i upadłości. Wszystkie sprawy miały być prowadzone elektronicznie, co znacznie przyspieszyłoby każde postępowanie.

– Prace nad tym rejestrem zostały wstrzymane albo bardzo mocno spowolnione, więc już dzisiaj wiadomo, że tego rejestru nie będzie w ustawowym terminie. To też jeden z powodów, dla których ustawa nie działa tak jak powinna. Prawo restrukturyzacyjne zostało napisane z założeniem, że będzie obsługiwane elektronicznie. Obsługa papierowo zajmuje dużo więcej czasu i jest kompletnie nieefektywna. To jedna z technicznych przyczyn, dla których nie mamy aż tak różowej sytuacji, jak przewidywaliśmy – wskazuje Piotr Zimmerman. 

/ Źródło: Newseria.pl

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Prezydent Duda spotka się z Donaldem Trumpem w amerykańskiej Częstochowie polityka
Prezydent Duda spotka się z Donaldem Trumpem w "amerykańskiej Częstochowie"

Donald Trump złoży w niedzielę wizytę w "amerykańskiej Częstochowie" w Doylestown razem z prezydentem Andrzejem Dudą - potwierdził w środę PAP przedstawiciel sztabu kandydata Republikanów. Trump i Duda wezmą udział w uroczystości odsłonięcia pomnika Solidarności i walki Polaków o niepodległość.

Ktoś mija się z prawdą. Fala komentarzy po tłumaczeniach Tuska w TVP gorące
"Ktoś mija się z prawdą". Fala komentarzy po tłumaczeniach Tuska w TVP

Donald Tusk był pytany w neo-TVP Info o swoje słowa bagatelizujące poziom zagrożenia tuż przed katastrofalną falą powodzi w południowej Polsce. Jego odpowiedź wywołała falę komentarzy.

Holenderski klub piłkarski z Bredy włącza się w pomoc powodzianom w Polsce Wiadomości
Holenderski klub piłkarski z Bredy włącza się w pomoc powodzianom w Polsce

Holenderski klub NAC Breda postanowił włączyć się w pomoc poszkodowanym w powodziach w Polsce.

Ekspert na antenie Polsat News: Próbowano mnie zwerbować, żebym protestował przeciwko zbiornikom retencyjnym gorące
Ekspert na antenie Polsat News: Próbowano mnie zwerbować, żebym protestował przeciwko zbiornikom retencyjnym

Dr Grzegorz Chocian podzielił się szokującymi informacjami.

Samuel Pereira: Tej tragedii można było uniknąć tylko u nas
Samuel Pereira: Tej tragedii można było uniknąć

Tej tragedii można było uniknąć. Ta prawda, która każdego dnia wypływa spod powodziowej wody uderza w rządzących, to fakt. Czy dlatego nie powinno się o tym mówić? Absurd.

Powodzie w Polsce. Jest nowy komunikat IMGW z ostatniej chwili
Powodzie w Polsce. Jest nowy komunikat IMGW

Dyrektor IMiGW Robert Czerniawski przekazał w środę, że najbardziej niepokojąca sytuacja jest na rzece Bóbr w Nowogrodzie Bobrzańskim, gdzie trwa apogeum fali. Dodał, że spadek nastąpi tam po godz. 21. Natomiast ostrzeżenia notowane są na Kaczawie, Nysie Kłodzkiej, Widawie i Nysie Łużyckiej – zaznaczył.

Przez Opole przechodzi fala kulminacyjna. Komunikat Wód Polskich Wiadomości
Przez Opole przechodzi fala kulminacyjna. Komunikat Wód Polskich

Fala wezbraniowa na rzece Odrze przepływa przez Opolszczyznę. Jej czoło minęło już stolicę województwa – Opole, nie wyrządzając szkód w mieście. Kulminacja spodziewana jest w Opolu w dn. 18 września br. ok. godz. 18.00–20.00.

Trudna sytuacja straży pożarnej. Jest komentarz Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Trudna sytuacja straży pożarnej. Jest komentarz Zbigniewa Ziobry

„Kiedy Zjednoczona Prawica kierowała państwem, strażacy nie musieli prosić, żeby ktoś im przekazał środki na nowy sprzęt. Fundusz Sprawiedliwości przeznaczył na ten cel ponad ćwierć miliarda zł” – napisał Zbigniew Ziobro w mediach społecznościowych.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak pilne
Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje legendarny polski muzyk Felicjan Andrzejczak.

Wybuchy urządzeń elektronicznych w Libanie. Nowe informacje na temat ofiar z ostatniej chwili
Wybuchy urządzeń elektronicznych w Libanie. Nowe informacje na temat ofiar

Co najmniej 9 osób zabitych i 300 rannych w wybuchach urządzeń elektronicznych.

REKLAMA

Rośnie liczba upadłości, które kończą się zawarciem układu

Do końca września restrukturyzacje stanowiły 37 proc. wszystkich postępowań w firmach borykających się z trudną sytuacją finansową, podczas gdy rok temu było to 23 proc. Po dwóch latach obowiązywania ustawy eksperci wskazują jej liczne zalety, ale również wady. Rozpatrywanie spraw trwa znacznie dłużej, niż przewiduje ustawa. Ze względu na dużą liczbę upadłości konsumenckich sądy nie nadążają z rozpatrywaniem spraw przedsiębiorców.
 Rośnie liczba upadłości, które kończą się zawarciem układu
/ Pixabay.com/CC0

– Dwa lata funkcjonowania Prawa restrukturyzacyjnego pozwalają na sformułowanie pierwszych, na razie dość optymistycznych, wniosków. Wprowadzone mechanizmy dają przedsiębiorcom więcej szans na zawieranie układów. O ile pod rządami starego prawa upadłościowego i naprawczego odsetek wniosków zmierzających do zawarcia układu nie przekraczał 15 proc. w ogólnej liczbie wszystkich niewypłacalności, o tyle w latach 2016–2017 jest to 30–35 proc., czyli dwukrotnie rosną szanse na to, że przedsiębiorstwo przetrwa – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Zimmerman, radca prawny z Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja S.A.

Statystyki Coface wskazują, że nowe rozwiązania prawne cieszą się zainteresowaniem wśród przedsiębiorstw, które borykają się z trudną sytuacją finansową. Udział postępowań restrukturyzacyjnych we wszystkich postępowaniach w III kwartale 2017 roku wyniósł 37 proc. (przy 23 proc. w analogicznym okresie 2016 roku). Stopniowo spada za to liczba upadłości w celu likwidacji majątku. Łącznie przez pierwsze trzy kwartały tego roku liczba upadłości i restrukturyzacji wyniosła 635, czyli o 14 proc. więcej niż w tym samym okresie 2016 roku (559). Już pierwsze miesiące obowiązywania nowego prawa przyniosły znaczący wzrost zainteresowania nowymi narzędziami naprawczymi. W całym 2016 roku sądy zastosowały je 204 razy.

– Bardzo sprawdziły się postępowania, które zastąpiły postępowanie naprawcze, czyli zawarcie układu w trybie samodzielnego zbierania głosów. Nie ma tych postępowań wiele, bo przedsiębiorcy mało wiedzą o tej możliwości, natomiast w tych, które zostały przeprowadzone, mamy prawie 100-proc. skuteczność. Sądy zatwierdzają wszystkie te układy i przedsiębiorstwa zyskują realną szansę na drugie życie po kłopotach finansowych – ocenia Zimmerman.

Wprowadzone dwa lata temu regulacje umożliwiają przedsiębiorcom zawarcie układu z wierzycielami i skorzystanie z jednego z czterech trybów procedury restrukturyzacyjnej: postępowania o zatwierdzeniu układu, zwykłego i przyspieszonego postępowania układowego oraz postępowania sanacyjnego. Obecnie najpopularniejszą formą są przyspieszone postępowania układowe, z których w 2017 roku skorzystała co druga firma decydująca się na postępowania naprawcze (wzrost z 77 do 136). Postępowania o zatwierdzenie układu, gdzie samodzielne zbiera się głosy od wierzycieli, wzrosły czterokrotnie (z 2 do 9). Szybko rośnie też popularność postępowań układowych (wzrost z 19 do 30) i sanacyjnych (z 32 do 60), gdzie zarząd nad przedsiębiorstwem przejmuje zarządca wyznaczony przez sąd.

– Banki boją się sanacji, co oznacza, że jest skuteczna. Bank, który do tej pory był hegemonem na rynku wierzycieli, dzięki sanacji zaczyna być aktywnym uczestnikiem rozmów i traktować dłużnika poważnie. Obserwujemy bardzo wyraźną zmianę nastawienia banków na bardziej partnerskie. To gigantyczna zmiana i bardzo dobrze wpływa na funkcjonowanie przedsiębiorstw i możliwość rozwiązywania problemów – przekonuje prawnik.

Zdaniem Zimmermana choć ustawa restrukturyzacyjna ma korzystny wpływ na rynek, to nie zadziałała do końca w taki sposób, jak oczekiwano. Wejście w życie reformy zbiegło się w czasie z rozszerzeniem możliwości ogłaszania upadłości konsumenckich. Tych zaś jest znacznie więcej niż upadłości firm (w I półroczu 2017 zanotowano 2,78 tys. upadłości konsumenckich), co znacząco wpłynęło na obłożenie sądów upadłościowych. W efekcie przyspieszone postępowanie układowe zamiast trzy miesiące trwa rok, a sanacja zamiast roku ponad półtora roku.

– Sądy upadłościowo-restrukturyzacyjne fizycznie nie są w stanie tych wniosków rozpoznać. Potrzebna jest bardzo pilna interwencja ministra sprawiedliwości, który powinien zapoczątkować zmiany zmierzające do przekazania upadłości konsumenckich zwykłym wydziałom cywilnym, tak aby sprawami konsumentów zajmowało się nie 29 wydziałów cywilnych, tylko 320 sądów rejonowych i ich wydziałów cywilnych – mówi Piotr Zimmerman.

Ustawa o restrukturyzacji przewidywała także stworzenie od lutego 2018 roku centralnego rejestru restrukturyzacji i upadłości. Wszystkie sprawy miały być prowadzone elektronicznie, co znacznie przyspieszyłoby każde postępowanie.

– Prace nad tym rejestrem zostały wstrzymane albo bardzo mocno spowolnione, więc już dzisiaj wiadomo, że tego rejestru nie będzie w ustawowym terminie. To też jeden z powodów, dla których ustawa nie działa tak jak powinna. Prawo restrukturyzacyjne zostało napisane z założeniem, że będzie obsługiwane elektronicznie. Obsługa papierowo zajmuje dużo więcej czasu i jest kompletnie nieefektywna. To jedna z technicznych przyczyn, dla których nie mamy aż tak różowej sytuacji, jak przewidywaliśmy – wskazuje Piotr Zimmerman. 

/ Źródło: Newseria.pl

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe