Jeden z kandydatów skraca dystans. Najnowszy sondaż prezydencki

Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja. Jak wynika z najnowszego badania Opinii24 dla RMF FM, udział w wyborach deklaruje 68 proc. ankietowanych.
Rafał Trzaskowski może liczyć obecnie na 30,9 proc. poparcia i w porównaniu ze styczniem zyskał 1,1 proc. Na drugim miejscu Karol Nawrocki z wynikiem 21,7 proc. głosów. To spadek w ciągu miesiąca o 0,9 proc.
Jeden z kandydatów skraca dystans. Najnowszy sondaż prezydencki
Podium zamyka Sławomir Mentzen z wynikiem 16,8 proc. i to on notuje największy wzrost poparcia w porównaniu ze styczniowym badaniem Opinii24, kiedy polityk miał 13,2 proc.
Kolejne miejsca zajmują Szymon Hołownia – 4,7 proc., Marek Jakubiak 2,8 proc., Magdalena Biejat 2,1 proc., Adrian Zandberg 2 proc., Krzysztof Stanowski 1,6 proc.
Komu i ile wzrosło poparcie?
W porównaniu z poprzednim, styczniowym sondażem największy wzrost poparcia – o 3,6 pkt proc. odnotował Sławomir Mentzen. Słupki poparcia wzrosły nieco także w przypadku Rafała Trzaskowskiego (o 1,1 pkt proc.) oraz Marka Jakubiaka (o 1,4 pkt proc.).
Więcej Polaków weźmie udział w wyborach
Z badania wynika również, że zwiększyła się liczba Polaków, którzy chcą wziąć udział w majowych wyborach. Prognozowana frekwencja wynosi 68 proc., o jeden punkt procentowy więcej niż w zeszłym miesiącu.
Sondaż został zrealizowany wg autorskiej metodologii przez firmę badawczą Opinia24 na reprezentatywnej próbie 1000 osób. Zastosowano technikę wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI). W próbie odzwierciedlono cechy społeczno-demograficzne populacji Polski powyżej 18. roku życia.
- Trump wyznaczył ostateczny termin w sprawie Ukrainy. Media podały datę
- Afera w ARP. Najnowsze informacje
- We wtorek spotkanie Andrzeja Dudy z pełnomocnikiem Trumpa ds. Ukrainy
- IMGW ostrzega. Oto co nas czeka
- Niemiecki dyplomata zakończył konferencję w Monachium… płacząc