Kościół wspomina dziś św. Franciszka Ksawerego, pioniera inkulturacji

Jeden z największych misjonarzy w dziejach Kościoła, apostoł Azji, pionier inkulturacji – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 3 grudnia wspominamy św. Franciszka Ksawerego, prezbitera. Jest patronem misji katolickich, Indii, Japonii, marynarzy.
św. Franciszek Ksawery Kościół wspomina dziś św. Franciszka Ksawerego, pioniera inkulturacji
św. Franciszek Ksawery / wikimedia.commons CC-BY 4.0/Philippe Alès - Own work

Odpowiedź na reformację

Franciszek Ksawery urodził się 7 kwietnia 1506 r. w Javier. Pochodził z kraju Basków w Hiszpanii i mógł być jednym z najbardziej wpływowych ludzi swego czasu: wysoko urodzony, zamożny, inteligentny. W czasie studiów w Paryżu spotkał jednak bł. Piotra Fabera i św. Ignacego Loyolę. Znajomość z nimi zaważyła na jego dalszym życiu, bo zamiast korzystać z uciech młodości i uroków wielkiego miasta, oni zastanawiali się jak przeciwstawić się ogarniającej Europę fali protestantyzmu. Kilka lat wcześniej, w Niemczech, doszło bowiem do wystąpienia Marcina Lutra

Odpowiedzią trójki przyjaciół było powołanie nowego zakonu – Towarzystwa Jezusowego, nazywanego popularnie Zakonem Jezuitów. Zatwierdzony przez papieża Pawła III w roku 1540 i bez reszty oddany Kościołowi i następcy św. Piotra, zakon ten w krótkim czasie zadziwił świat swoim dynamizmem misyjnym.

Czytaj także: Przygotowanie Drzwi Świętych do Jubileuszu 2025

Działalność

Franciszek Ksawery jako jeden z założycieli jezuitów i najbliższy współpracownik Ignacego Loyoli, działał początkowo w Bolonii i w Rzymie. W roku 1541 wyruszył jednak na misje do Indii, jako pierwszy jezuicki misjonarz i legat papieski dla całego Dalekiego Wschodu. W czasie swojej długiej, bo trwającej ponad rok podróży, przeżył ciężką chorobę i wiele niebezpieczeństw na morzu, w końcu jednak dotarł do Indii (6 maja 1542 r.), gdzie od razu poświęcił się wytężonej pracy.

„Odkąd jestem w Azji – pisał w liście do św. Ignacego Loyoli – nie przestaję chrzcić dzieci. Ochrzciłem już ogromną liczbę. (...) Te dzieci nie dają mi spokoju ani czasu na odmówienie brewiarza, jedzenie czy spanie, zanim nie nauczę ich jakiejś modlitwy. (...) W tych krajach bardzo wielu nie jest chrześcijanami tylko dlatego, że nie ma nikogo, kto by wśród nich apostołował. Często wspominam, jak to dawniej, na uczelniach europejskich, a szczególnie na Sorbonie, wyszedłszy z siebie krzyczałem do tych, którzy mają więcej wiedzy niż miłości: «O jak wiele dusz z waszej winy traci niebo i pogrąża się w otchłań piekła»! Obyż oni tak się przykładali do apostolstwa, jak pilni są do nauki (...) O gdybyż ta myśl mogła ich poruszyć (...) Porzuciliby swoje pożądania i sprawy ziemskie. Byliby gotowi na wezwanie Pańskie i wołali do Niego: «Oto jestem, co mam czynić, Panie? Poślij mnie, dokąd zechcesz, nawet i do Indii»”.

W ciągu zaledwie dziesięciu lat pracy misyjnej zyskał miano Apostoła Azji. Dotarł bowiem nie tylko do Indii, ale także na Cejlon, Wyspy Moluki, do Japonii i wielu innych miejsc, gdzie wcześniej nie było misjonarzy. Wszędzie głosił Chrystusa i to tak skutecznie, że pozyskiwał dla Niego tysiące wyznawców. Dzisiaj uważamy go za pioniera inkulturacji, czyli takiego sposobu głoszenia Ewangelii, który uwzględnia miejscowe zwyczaje.

Śmierć

Jego marzeniem było dotrzeć do Chin. Daremnie szukał jednak przewoźnika. Za przekroczenie granicy tego państwa groziła kara śmierci. Utrudzony nieustannymi podróżami, pracą i zabójczym klimatem, zmarł 3 grudnia 1552 r. na wyspie Sancian u wybrzeży Chin, do których nigdy nie udało mu się dotrzeć. W chwili śmierci miał zaledwie 46 lat. Beatyfikował go 25 października 1619 r. Paweł V, a kanonizował 12 marca 1622 r. Grzegorz XV.

Jego ciało mimo panujących na wyspie upałów i wilgoci nie uległo rozkładowi. Kilka miesięcy później przewieziono je do Goa w Indiach, gdzie spoczywa do dnia dzisiejszego.

Czytaj także: [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Pozwól się odnaleźć

Kult

W rzymskim kościele del Gesù, w jednym z bocznych ołtarzy, znajduje się w relikwiarzu ramię św. Franciszka Ksawerego, to samo, które nieraz omdlewało od udzielania chrztu niezliczonym rzeszom pogan (według różnych przekazów miało ich być nawet dwieście tysięcy). Będąc w tym kościele, warto zatrzymać się przed tym relikwiarzem i za wstawiennictwem św. Franciszka Ksawerego poprosić Boga, aby wzmocnił omdlałe ramiona współczesnych misjonarzy, głoszących Chrystusa na wszystkich kontynentach. Warto też przypomnieć sobie słowa: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19), bo dotyczą one każdego chrześcijanina.

Mimo upływu dwóch tysięcy lat od narodzenia Jezusa Chrystusa, miliony ludzi na całym świecie wciąż żyją „przed Chrystusem”, bo nie ma nikogo, kto by wśród nich apostołował.

Na początku Adwentu, gdy przygotowujemy się do świąt Bożego Narodzenia, Kościół ukazuje nam więc postać świętego Franciszka Ksawerego, aby przypomnieć, że Chrystus nie narodzi się bez nas i że to my mamy Go zanieść światu.

 

Ks. Arkadiusz Nocoń / vaticannews.va/pl


 

POLECANE
Gwiazda TVN straci program? Podano wyniki oglądalności z ostatniej chwili
Gwiazda TVN straci program? Podano wyniki oglądalności

Oglądalność "Kropki nad i" w sezonie 2024/2025 spadła aż o 213 tys. widzów – informuje portal Wirtualne Media.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Fatalne wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Fatalne wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

Ponad połowa Polaków uważa, że Donald Tusk nie jest skutecznym premierem – wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla Radia ZET.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Port Lotniczy Gdańsk udostępni miejsce dla zespołu ratowników. Będą mieli swoje zaplecze i będą parkować karetkę. Będą zabezpieczać teren dzielnicy Matarnia i okolic – informuje Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy.

Polska 2050 stawia ultimatum Tuskowi: Zagłosujemy z PiS i Konfederacją z ostatniej chwili
Polska 2050 stawia ultimatum Tuskowi: "Zagłosujemy z PiS i Konfederacją"

Jeżeli rząd nie dogada się z Polską 2050 w sprawie jej projektu, partia Szymona Hołowni przegłosuje go razem z PiS i Konfederacją – dowiedział się "Puls Biznesu”. Szykuje się kolejny zgrzyt w łonie koalicji rządzącej.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

We wtorek po południu i w nocy burze, ulewne deszcze do 40 mm i wiatr do 70 km/h na zachodzie i północnym-wschodzie Polski – ostrzega we wtorek IMGW.

615 lat temu pod Grunwaldem wojska polsko-litewskie pokonały armię Zakonu Krzyżackiego z ostatniej chwili
615 lat temu pod Grunwaldem wojska polsko-litewskie pokonały armię Zakonu Krzyżackiego

15 lipca 1410 r. pod Grunwaldem wojska polsko-litewskie, wspierane przez oddziały ruskie, czeskie i tatarskie, pod wodzą króla Władysława Jagiełły pokonały armię zgromadzoną przez Zakon Krzyżacki. Była to jedna z największych bitew średniowiecza.

Czy uda się wepchnąć dżinna z powrotem do butelki? tylko u nas
Czy uda się wepchnąć dżinna z powrotem do butelki?

Bardzo dobrze, że prowadzący z nim rozmowę w Radiu Wnet Łukasz Jankowski przerwał wywiad po jego słowach o "fejkowych komorach gazowych". Ale dlaczego człowiek o takich poglądach w ogóle się tam znalazł? Dlaczego został mu udostępniony mikrofon? Czy redakcja nie mogła przewidzieć, co będzie mówił?

Reprezentacja Polski ma nowego trenera Wiadomości
Reprezentacja Polski ma nowego trenera

Po ponad miesiącu od rezygnacji Michała Probierza Polski Związek Piłki Nożnej zdecydował, kto przejmie stery w reprezentacji Polski. Jak ustalił Polsat News, nowym selekcjonerem zostanie Jan Urban.

Pożar w Siemianowicach Śląskich. Komunikat RCB dla mieszkańców Wiadomości
Pożar w Siemianowicach Śląskich. Komunikat RCB dla mieszkańców

RCB wydało w poniedziałek wieczorem alert dotyczący pożaru hali produkcyjnej przy ul. Chemicznej w Siemianowicach Śląskich. Mieszkańcy proszeni są o niezbliżanie się do miejsca pożaru oraz o zamknięcie okien, aby uniknąć narażenia na szkodliwy dym.

REKLAMA

Kościół wspomina dziś św. Franciszka Ksawerego, pioniera inkulturacji

Jeden z największych misjonarzy w dziejach Kościoła, apostoł Azji, pionier inkulturacji – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 3 grudnia wspominamy św. Franciszka Ksawerego, prezbitera. Jest patronem misji katolickich, Indii, Japonii, marynarzy.
św. Franciszek Ksawery Kościół wspomina dziś św. Franciszka Ksawerego, pioniera inkulturacji
św. Franciszek Ksawery / wikimedia.commons CC-BY 4.0/Philippe Alès - Own work

Odpowiedź na reformację

Franciszek Ksawery urodził się 7 kwietnia 1506 r. w Javier. Pochodził z kraju Basków w Hiszpanii i mógł być jednym z najbardziej wpływowych ludzi swego czasu: wysoko urodzony, zamożny, inteligentny. W czasie studiów w Paryżu spotkał jednak bł. Piotra Fabera i św. Ignacego Loyolę. Znajomość z nimi zaważyła na jego dalszym życiu, bo zamiast korzystać z uciech młodości i uroków wielkiego miasta, oni zastanawiali się jak przeciwstawić się ogarniającej Europę fali protestantyzmu. Kilka lat wcześniej, w Niemczech, doszło bowiem do wystąpienia Marcina Lutra

Odpowiedzią trójki przyjaciół było powołanie nowego zakonu – Towarzystwa Jezusowego, nazywanego popularnie Zakonem Jezuitów. Zatwierdzony przez papieża Pawła III w roku 1540 i bez reszty oddany Kościołowi i następcy św. Piotra, zakon ten w krótkim czasie zadziwił świat swoim dynamizmem misyjnym.

Czytaj także: Przygotowanie Drzwi Świętych do Jubileuszu 2025

Działalność

Franciszek Ksawery jako jeden z założycieli jezuitów i najbliższy współpracownik Ignacego Loyoli, działał początkowo w Bolonii i w Rzymie. W roku 1541 wyruszył jednak na misje do Indii, jako pierwszy jezuicki misjonarz i legat papieski dla całego Dalekiego Wschodu. W czasie swojej długiej, bo trwającej ponad rok podróży, przeżył ciężką chorobę i wiele niebezpieczeństw na morzu, w końcu jednak dotarł do Indii (6 maja 1542 r.), gdzie od razu poświęcił się wytężonej pracy.

„Odkąd jestem w Azji – pisał w liście do św. Ignacego Loyoli – nie przestaję chrzcić dzieci. Ochrzciłem już ogromną liczbę. (...) Te dzieci nie dają mi spokoju ani czasu na odmówienie brewiarza, jedzenie czy spanie, zanim nie nauczę ich jakiejś modlitwy. (...) W tych krajach bardzo wielu nie jest chrześcijanami tylko dlatego, że nie ma nikogo, kto by wśród nich apostołował. Często wspominam, jak to dawniej, na uczelniach europejskich, a szczególnie na Sorbonie, wyszedłszy z siebie krzyczałem do tych, którzy mają więcej wiedzy niż miłości: «O jak wiele dusz z waszej winy traci niebo i pogrąża się w otchłań piekła»! Obyż oni tak się przykładali do apostolstwa, jak pilni są do nauki (...) O gdybyż ta myśl mogła ich poruszyć (...) Porzuciliby swoje pożądania i sprawy ziemskie. Byliby gotowi na wezwanie Pańskie i wołali do Niego: «Oto jestem, co mam czynić, Panie? Poślij mnie, dokąd zechcesz, nawet i do Indii»”.

W ciągu zaledwie dziesięciu lat pracy misyjnej zyskał miano Apostoła Azji. Dotarł bowiem nie tylko do Indii, ale także na Cejlon, Wyspy Moluki, do Japonii i wielu innych miejsc, gdzie wcześniej nie było misjonarzy. Wszędzie głosił Chrystusa i to tak skutecznie, że pozyskiwał dla Niego tysiące wyznawców. Dzisiaj uważamy go za pioniera inkulturacji, czyli takiego sposobu głoszenia Ewangelii, który uwzględnia miejscowe zwyczaje.

Śmierć

Jego marzeniem było dotrzeć do Chin. Daremnie szukał jednak przewoźnika. Za przekroczenie granicy tego państwa groziła kara śmierci. Utrudzony nieustannymi podróżami, pracą i zabójczym klimatem, zmarł 3 grudnia 1552 r. na wyspie Sancian u wybrzeży Chin, do których nigdy nie udało mu się dotrzeć. W chwili śmierci miał zaledwie 46 lat. Beatyfikował go 25 października 1619 r. Paweł V, a kanonizował 12 marca 1622 r. Grzegorz XV.

Jego ciało mimo panujących na wyspie upałów i wilgoci nie uległo rozkładowi. Kilka miesięcy później przewieziono je do Goa w Indiach, gdzie spoczywa do dnia dzisiejszego.

Czytaj także: [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Pozwól się odnaleźć

Kult

W rzymskim kościele del Gesù, w jednym z bocznych ołtarzy, znajduje się w relikwiarzu ramię św. Franciszka Ksawerego, to samo, które nieraz omdlewało od udzielania chrztu niezliczonym rzeszom pogan (według różnych przekazów miało ich być nawet dwieście tysięcy). Będąc w tym kościele, warto zatrzymać się przed tym relikwiarzem i za wstawiennictwem św. Franciszka Ksawerego poprosić Boga, aby wzmocnił omdlałe ramiona współczesnych misjonarzy, głoszących Chrystusa na wszystkich kontynentach. Warto też przypomnieć sobie słowa: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19), bo dotyczą one każdego chrześcijanina.

Mimo upływu dwóch tysięcy lat od narodzenia Jezusa Chrystusa, miliony ludzi na całym świecie wciąż żyją „przed Chrystusem”, bo nie ma nikogo, kto by wśród nich apostołował.

Na początku Adwentu, gdy przygotowujemy się do świąt Bożego Narodzenia, Kościół ukazuje nam więc postać świętego Franciszka Ksawerego, aby przypomnieć, że Chrystus nie narodzi się bez nas i że to my mamy Go zanieść światu.

 

Ks. Arkadiusz Nocoń / vaticannews.va/pl



 

Polecane
Emerytury
Stażowe