Niemieckie służby podały nową liczbę imigrantów wydalonych do Polski
10 tys. imigrantów z Niemiec w Polsce
Pilna wiadomość w temacie wydaleń [imigrantów – red.] z Niemiec do Polski związanych z wprowadzeniem po stronie niemieckiej kontroli granicy. To umożliwia Niemcom – tokiem administracyjnym – wydalanie ludzi, którzy już są po stronie niemieckiej. (…) W tzw. pasie przygranicznym, który został poszerzony o autostrady, dworce, już w odległości 50, 30 kilometrów od granicy z Polską, z Czechami, także z innymi krajami, przeprowadzane są kontrole. Jeśli podczas kontroli ktoś nie wykaże dokumentu uprawniającego do pobytu w Niemczech, np. wizy, jest on wydalany. Jeśli stanie się to w pobliżu granicy polsko-niemieckiej, to jest wydalany do Polski
– naświetla tło sprawy red. Fedorska. Dziennikarka podkreśla, że długo czekała na aktualizację liczb ze strony niemieckiej.
I teraz niemieckie MSW podaje liczbę 8950 takich wydaleń, ale od grudnia do września. Wychodząc z założenia, że miesięcznie dochodzi do tysiąca wydaleń, to należy założyć, że obecnie jest to około 10 tysięcy
– podkreśliła redaktor. W dalszej części nagrania nawiązała do "novum związanego z tym komunikatem".
Dotychczas w kontekście tego procederu administracyjnego – on jest bardzo ciekawy – jest to możliwe tylko w kontekście wprowadzenia kontroli granicznej. Jeśli jakieś państwo wprowadza kontrolę graniczną, a drugie państwo jest w rzeczywistości Schengen, to ono jest praktycznie bezbronne. Niemcy argumentują to tak, że właściwie do przekroczenia ich granicy nie doszło. Że ten człowiek złapany w pasie przygranicznym w ogóle granicy nie przekroczył. Ale oczywiście przekroczył i fizycznie był już obecny w Niemczech. Jest to dysonans między stroną Polską, która jest jeszcze w rzeczywistości Schengen, która nie zna kontroli granicznych, a drugą stroną [niemiecką – red.], gdzie jest powrót do stanu sprzed Schengen
– wskazała red. Fedorska.
- Kryzys w niemieckiej gospodarce. Niepokojący wpływ na Polskę
- Potężny wzrost poparcia dla PiS. Zobacz najnowszy sondaż
Komunikat niemieckiego MSW
Powyższe dane pochodzą od niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Przekazujemy wiadomość mailową od rzecznika Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Przywrócenie tymczasowych kontroli na granicach wewnętrznych opiera się na wymogach prawnych rozporządzenia (UE) 2016/399 (kodeks graniczny Schengen). Ze względów polityki migracyjnej i bezpieczeństwa Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zarządziło również tymczasowe przywrócenie kontroli na granicach wewnętrznych na granicy lądowej z Polską, ostatnio ze skutkiem od 16 czerwca 2024 r. do 15 grudnia 2024 r. Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych jest również w dobrym i pełnym zaufania kontakcie ze swoimi polskimi partnerami na wszystkich szczeblach w tym zakresie
– czytamy w komunikacie niemieckiego MSW. Jak podaje resort, "jeżeli w wyniku tymczasowo przywróconych kontroli na granicach wewnętrznych – w tym na polsko-niemieckiej granicy lądowej – zostaną zidentyfikowani obywatele państw trzecich, którzy nie spełniają wymogów wjazdowych, środki zapobiegające wjazdowi zostaną przeanalizowane indywidualnie dla każdego przypadku i, w razie potrzeby, wprowadzone w życie".
W tym kontekście policja federalna zarządziła około 8450 środków zapobiegających wjazdowi na polsko-niemieckiej granicy lądowej w okresie od grudnia 2023 r. do września 2024 r.
– podaje resort.
- Czy Wigilia powinna być dniem wolnym od pracy? Polacy nie mają wątpliwości [Sondaż]
- Tutaj mogą trafić pociski ATACMS: Setki rosyjskich obiektów wojskowych
Problem na granicy polsko-niemieckiej nie ustaje https://t.co/A3AGSz6qz6
— Aleksandra Fedorska (@a_fedorska) November 18, 2024