[wywiad] Monika Sajkowska: To przełomowy sygnał ze strony Kościoła

To, że Konferencja Episkopatu Polski włączyła się w naszą kampanię, jest przełomowym sygnałem ze strony Kościoła, potwierdzającym wagę naszego partnerstwa na najwyższym poziomie – podkreśliła Monika Sajkowska, przewodnicząca Krajowej Koalicji na Rzecz Ochrony Dzieci. W rozmowie z KAI liderka i pomysłodawczyni kampanii "Dzieciństwo bez przemocy" doceniła list pasterski przewodniczącego KEP, abp. Tadeusza Wojdy SAC, oraz delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży, abp. Wojciecha Polaka, a także rolę Kościoła w zwiększaniu świadomości społecznej na rzecz zapobiegania szkodzie nieletnich.
Biuro Sekretariatu Episkopatu Polski
Biuro Sekretariatu Episkopatu Polski / wikimedia.commons/CC BY-SA 3.0pl/Adrian Grycuk - Own work

Współpraca z Kościołem

Anna Rasińska (KAI): Konferencja Episkopatu Polski oficjalnie włączyła się w ogólnopolską kampanię „Dzieciństwo bez Przemocy” Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę oraz Krajowej Koalicji na Rzecz Ochrony Dzieci. Jak Pani ocenia tę decyzję?

Monika Sajkowska: Z wielką radością przyjęłam decyzję Konferencji Episkopatu Polski. Zależało nam na tym, aby episkopat włączył się w kampanię, choć nigdy nie przypuszczałam, że nasza współpraca rozwinie się w tak znaczący sposób. List pasterski przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp. Tadeusza Wojdy SAC, oraz delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży, abp. Wojciecha Polaka, jest dla mnie wyjątkowy w swoim przekazie, był piękny, głęboko mnie poruszył, jest odpowiedzią na nasze oczekiwania i nadzieje.

- Czy KEP to ważny partner w tej sprawie?

- Bardzo ważny, list pasterski jest dla nas szczególnie cenny ze względu na jego edukacyjny charakter, który tak mocno wpisuje się w naszą kampanię. Rola edukacyjna Kościoła jest ogromna, a fakt, że wierni usłyszą z ambony, jak ważne jest dziecko, jego dzieciństwo, szacunek i bezpieczeństwo, jest nieoceniony. Dziesiątki konferencji, szkoleń czy działań edukacyjnych nie przyniosłyby tak wielkiego owocu jak ten jeden list pasterski. Cieszy mnie, że ta współpraca istnieje, choć oczywiście rozumiem, że może pojawiać się pewna ostrożność w relacjach, co jest naturalne. Partnerstwa często mają wpływ na wizerunek tych, którzy je nawiązują. Odbieram list Episkopatu jako wyraz zaufania do naszej fundacji i uznanie dla naszej dotychczasowej współpracy.

Czytaj także: Jutro w Watykanie czuwanie w rocznicę Soboru Watykańskiego II

- Warto podkreślić, że współpraca z Kościołem trwa już ponad 10 lat. Jak się rozwijała?

- Nasza współpraca z Kościołem rozpoczęła się ponad 10 lat temu, gdy Episkopat Polski mianował koordynatora ds. ochrony dzieci i młodzieży – o. Adama Żaka SJ. Był to moment, w którym Kościół zaczął przyglądać się naszej działalności, biorąc pod uwagę to, kim jesteśmy, jakie wartości promujemy oraz na ile nasze działania są zgodne ze Społeczną Nauką Kościoła. Z czasem, dzięki wzajemnemu zaufaniu, nasza współpraca zaczęła opierać się na docenieniu naszej eksperckiej roli w obszarze przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu dzieci, co było problemem, na który Kościół musiał odpowiedzieć.

W 2014 roku powstało Centrum Ochrony Dziecka przy ówczesnej Akademii Ignatianum (obecnie Uniwersytet Ignatianum), co było ważnym krokiem w działaniach prewencyjnych. Wraz z nim pojawiło się powołanie delegatów i zainaugurowano studia podyplomowe z zakresu prewencji i profilaktyki wykorzystywania seksualnego. Organizowane były również szkolenia dla osób z Kościoła oraz współpracujących z Kościołem, w których aktywnie uczestniczyliśmy.

Dziś, patrząc wstecz, widzę, jak wiele udało się osiągnąć dzięki tej współpracy. To, że Konferencja Episkopatu Polski włączyła się w naszą kampanię, jest przełomowym sygnałem ze strony Kościoła, potwierdzającym wagę tego partnerstwa na najwyższym poziomie.

Perspektywy

Jakie są perspektywy na przyszłość tej współpracy?

- Widzę naszą współpracę między innymi jako integralną część kampanii "Dzieciństwo bez Przemocy" i cieszy mnie, że ma ona przed sobą przyszłość. Wierzę, że zapraszanie parafii do współpracy, włączanie ich do kampanii na poziomie lokalnym oraz podejmowanie działań skierowanych do dzieci i młodzieży, już się dzieje, ale może zostać jeszcze bardziej wzmocnione dzięki wspólnym działaniom. Narzędzia, które przygotowujemy, będą mogły być szerzej wykorzystywane, co daje nadzieję na realne efekty.

Szczególnie poruszająca jest dla mnie wizja, w której 19 listopada każda wieża kościoła w Polsce zostałaby podświetlona na czerwono – jako symbol troski Kościoła o dzieci i ich bezpieczeństwo. Może to wydawać się utopią, ale dla mnie to właśnie ten kierunek, w którym chciałabym, aby nasza współpraca zmierzała. Taki gest byłby potężnym sygnałem, że Kościół nie tylko wspiera, ale aktywnie angażuje się w ochronę najmłodszych.

Ocena działań Kościoła

- Wiele osób zaangażowanych w przeciwdziałanie przemocy i wykorzystywaniu seksualnemu dzieci podkreśla, że Kościół w tej kwestii rzeczywiście podjął wiele ważnych działań. Powołanie delegatów ds. ochrony dzieci i młodzieży, organizacja szkoleń oraz stworzenie specjalistycznych instytucji, takich jak Centrum Ochrony Dziecka, to kroki, które pokazują, że Kościół traktuje ten problem poważnie. Jak Pani Prezes ocenia te starania?

- Problem wykorzystywania seksualnego dzieci jest drastyczny i budzi wiele negatywnych emocji, dlatego jego rozwiązanie w Kościele to niezwykle trudne zadanie. Jednak od początku widziałam starania oraz zaangażowanie osób, które wkładały całe serce i pracę, aby te działania miały charakter systemowy. Od 15 sierpnia we wszystkich instytucjach w Polsce obowiązują standardy ochrony małoletnich, czyli polityka ochrony dzieci wewnątrz tych organizacji. Kościół wypracował swoją politykę ochrony dzieci już kilka lat temu, jako odpowiedź na ten poważny problem. W rozmowie z ojcem Adamem Żakiem SJ omawialiśmy fakt, że Kościół był jedną z pierwszych instytucji, która wdrożyła takie systemowe rozwiązania.

Oczywiście, nie można zapominać, że Kościół został poniekąd postawiony pod ścianą, zmuszony do reakcji na ten problem. Mimo to, wdrożenie tych działań było długą i wymagającą drogą – wymagało przekonywania sceptyków, pokonywania oporu i różnych przeszkód. Ostatecznie jednak udało się stworzyć system, który dziś obowiązuje w całym kraju. Z dorobkiem pierwszego etapu i zdobytymi doświadczeniami, wszystkie placówki i instytucje kościelne, w których przebywają dzieci, również włączyły się w ten proces, wdrażając standardy i organizując szkolenia.

Podsumowując, był to dziesięcioletni proces, który na początku cechowała nieufność i obserwacja, a dzisiaj kończy się przyłączeniem Konferencji Episkopatu Polski do kampanii "Dzieciństwo bez Przemocy". Myślę, że to spektakularna klamra, która zamyka ten trudny, ale niezwykle ważny etap.

Czytaj także: Spotkanie delegatów KEP z przedstawicielami MEN ws. lekcji religii w szkole

Cele kampanii

- Wróćmy może jeszcze do samej kampanii "Dzieciństwo bez Przemocy", czy mogłaby Pani przypomnieć jakie są jej główne cele i idee?

- Cele kampanii są bardzo szerokie i mają na celu uwrażliwienie społeczeństwa na problem przemocy, aby ludzie byli gotowi na odpowiednie reagowanie. Chcemy, aby dzieci były wychowywane bez przemocy, a także aby wprowadzać systemowe rozwiązania, które chronią najmłodszych – zarówno na poziomie profilaktyki, jak i interwencji. Tak szerokie podejście pozwala dotrzeć z przekazem do różnych grup odbiorców. Inaczej kampania będzie odbierana w szkołach, inaczej podejdzie do niej Ministerstwo, a jeszcze inaczej mogą działać Ośrodki Pomocy Społecznej w małych gminach czy urzędy centralne.

Dlatego oferujemy różnorodne sposoby włączania się do kampanii, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie i realizować te cele. Wierzymy, że suma tych działań i wspólnych wysiłków przyczyni się do postępu na drodze do dzieciństwa wolnego od przemocy.

- Jedno z haseł towarzyszących kampanii brzmi: „Wspieraj dzieciństwo mocy bez przemocy”, czy mogłaby Pani je rozwinąć? 

- Dzieciństwo daje dziecku moc, ponieważ to właśnie wtedy kształtuje się to, kim jesteśmy. To w dzieciństwie uczymy się, jak postrzegamy świat, jak budujemy relacje z innymi ludźmi oraz na ile czujemy się dobrze sami ze sobą. Kształtujemy swoje poczucie własnej wartości, sprawczości i odporności na różne problemy. Uczymy się także podejścia do innych ludzi — czy im ufamy, czy też nie. Wszystkie te cechy stanowią rysy charakteru człowieka, który będzie poruszał się w świecie z siłą i poczuciem, że może coś osiągnąć oraz nawiązywać dobre relacje.

Jeśli jednak zabraknie tej mocy, człowiek może czuć się słabszy, wycofany, cierpiący, z trudnościami w nawiązywaniu harmonijnych relacji i realizowaniu swoich celów. Moc, jaką daje dzieciństwo, wsparcie bliskich dorosłych, zachwyt w oczach rodziców oraz docenienie przez nauczyciela, sprawia, że postrzegamy siebie jako ludzi, którzy mogą osiągnąć to, czego pragną.

rozmawiała Anna Rasińska, ar


 

POLECANE
Zbiórka podpisów pod petycjami ws. wycofania ETS2 i dyrektywy budynkowej gorące
Zbiórka podpisów pod petycjami ws. wycofania ETS2 i dyrektywy budynkowej

Eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja) rusza ze zbiórką podpisów pod petycjami ws. wycofania ETS2 i dyrektywy o przymusowych remontach klimatycznych budynków.

Bankomaty znikają z Polski. Skąd będziemy brać gotówkę? gorące
Bankomaty znikają z Polski. Skąd będziemy brać gotówkę?

Liczba bankomatów w Polsce topnieje z miesiąca na miesiąc, a Unia Europejska właśnie otwiera drogę do rewolucji. Tradycyjne urządzenia znikają, a dostęp do pieniędzy ma być na nowo uporządkowany przez nowe przepisy i cyfrowe przyzwyczajenia Polaków.

Makabryczna zbrodnia w Słupsku. 19-latek oskarżony o brutalne zabójstwo współlokatora z ostatniej chwili
Makabryczna zbrodnia w Słupsku. 19-latek oskarżony o brutalne zabójstwo współlokatora

Wstrząsająca zbrodnia w Słupsku. 19-letni Alan G. usłyszał trzy zarzuty po tym, jak śledczy powiązali go z zabójstwem i brutalnym okaleczeniem 31-letniego Mateusza D. Ciało ofiary odnaleziono zakopane w workach na śmieci w miejskim parku. Szczegóły sprawy mrożą krew w żyłach.

Wiceszef polskiego MSZ wzywa do negocjacji, aby osiągnąć porozumienie UE–Mercosur z ostatniej chwili
Wiceszef polskiego MSZ wzywa do negocjacji, aby osiągnąć porozumienie UE–Mercosur

Wiceminister Marcin Bosacki, który brał udział w Polsko-Argentyńskim Forum Biznesu, udzielił wywiadu argentyńskiemu portalowi TN, w którym wezwał do dalszych negocjacji, aby osiągnąć porozumienie UE–Mercosur.

Była szefowa unijnej dyplomacji usłyszała zarzuty i opuściła areszt z ostatniej chwili
Była szefowa unijnej dyplomacji usłyszała zarzuty i opuściła areszt

Prokuratura Europejska (EPPO) postawiła zarzuty byłej szefowej unijnej dyplomacji Federice Mogherini i dwóm innym osobom w związku ze śledztwem korupcyjnym dotyczącym szkoleń dla młodszych dyplomatów finansowanych z pieniędzy UE. Trójka oskarżonych wyszła ostatniej nocy z aresztu po wpłaceniu kaucji.

Awantura w Sądzie Najwyższym. Krzyki, policja i przerwane posiedzenie – nagranie obiegło sieć z ostatniej chwili
Awantura w Sądzie Najwyższym. Krzyki, policja i przerwane posiedzenie – nagranie obiegło sieć

Posiedzenie połączonych Izb Sądu Najwyższego zamieniło się w chaos. Transparenty, głośne okrzyki, interwencja policji i 15-minutowa przerwa — dzisiejsze wydarzenia na sali sądowej wywołały ogromne poruszenie i natychmiast wyciekły do internetu.

Prezydent Trump o somalijskich migrantach: To śmieci wideo
Prezydent Trump o somalijskich migrantach: To śmieci

Prezydent Donald Trump powiedział we wtorek na posiedzeniu swojego gabinetu, że somalijscy migranci powinni wrócić do domu, aby naprawić własny kraj.

Ważny komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Katowic

Urząd Miasta Katowice ogłosił ważny komunikat dla mieszkańców – szczególnie tych, którzy na co dzień korzystają z roweru. Popularna Regionalna Trasa Rowerowa nr 602, biegnąca wzdłuż ul. Chorzowskiej, zostanie gruntownie zmodernizowana. Prace obejmą kluczowe odcinki prowadzące od granicy z Chorzowem aż po centrum miasta i mają znacząco poprawić komfort oraz bezpieczeństwo jazdy.

Zełenski wraca do Kijowa. Spotkanie z wysłannikami Trumpa w Brukseli odwołane z ostatniej chwili
Zełenski wraca do Kijowa. Spotkanie z wysłannikami Trumpa w Brukseli odwołane

Alex Raufoglu – główny korespondent Kyiv Post w Waszyngtonie – informuje, że spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z wysłannikami Donalda Trumpa zostało odwołane. Prezydent Ukrainy miał wrócić do Kijowa.

Belgia nie zgodzi się na użycie zamrożonych rosyjskich aktywów dla finansowania Ukrainy z ostatniej chwili
Belgia nie zgodzi się na użycie zamrożonych rosyjskich aktywów dla finansowania Ukrainy

Belgijski minister spraw zagranicznych Maxime Prevot powiedział w środę w Brukseli, że Belgia będzie apelowała o inny sposób finansowania Ukrainy niż wykorzystanie zamrożonych aktywów rosyjskich. Komisja Europejska w środę ma przedstawić plan dalszego finansowania Ukrainy na lata 2026–2027.

REKLAMA

[wywiad] Monika Sajkowska: To przełomowy sygnał ze strony Kościoła

To, że Konferencja Episkopatu Polski włączyła się w naszą kampanię, jest przełomowym sygnałem ze strony Kościoła, potwierdzającym wagę naszego partnerstwa na najwyższym poziomie – podkreśliła Monika Sajkowska, przewodnicząca Krajowej Koalicji na Rzecz Ochrony Dzieci. W rozmowie z KAI liderka i pomysłodawczyni kampanii "Dzieciństwo bez przemocy" doceniła list pasterski przewodniczącego KEP, abp. Tadeusza Wojdy SAC, oraz delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży, abp. Wojciecha Polaka, a także rolę Kościoła w zwiększaniu świadomości społecznej na rzecz zapobiegania szkodzie nieletnich.
Biuro Sekretariatu Episkopatu Polski
Biuro Sekretariatu Episkopatu Polski / wikimedia.commons/CC BY-SA 3.0pl/Adrian Grycuk - Own work

Współpraca z Kościołem

Anna Rasińska (KAI): Konferencja Episkopatu Polski oficjalnie włączyła się w ogólnopolską kampanię „Dzieciństwo bez Przemocy” Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę oraz Krajowej Koalicji na Rzecz Ochrony Dzieci. Jak Pani ocenia tę decyzję?

Monika Sajkowska: Z wielką radością przyjęłam decyzję Konferencji Episkopatu Polski. Zależało nam na tym, aby episkopat włączył się w kampanię, choć nigdy nie przypuszczałam, że nasza współpraca rozwinie się w tak znaczący sposób. List pasterski przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp. Tadeusza Wojdy SAC, oraz delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży, abp. Wojciecha Polaka, jest dla mnie wyjątkowy w swoim przekazie, był piękny, głęboko mnie poruszył, jest odpowiedzią na nasze oczekiwania i nadzieje.

- Czy KEP to ważny partner w tej sprawie?

- Bardzo ważny, list pasterski jest dla nas szczególnie cenny ze względu na jego edukacyjny charakter, który tak mocno wpisuje się w naszą kampanię. Rola edukacyjna Kościoła jest ogromna, a fakt, że wierni usłyszą z ambony, jak ważne jest dziecko, jego dzieciństwo, szacunek i bezpieczeństwo, jest nieoceniony. Dziesiątki konferencji, szkoleń czy działań edukacyjnych nie przyniosłyby tak wielkiego owocu jak ten jeden list pasterski. Cieszy mnie, że ta współpraca istnieje, choć oczywiście rozumiem, że może pojawiać się pewna ostrożność w relacjach, co jest naturalne. Partnerstwa często mają wpływ na wizerunek tych, którzy je nawiązują. Odbieram list Episkopatu jako wyraz zaufania do naszej fundacji i uznanie dla naszej dotychczasowej współpracy.

Czytaj także: Jutro w Watykanie czuwanie w rocznicę Soboru Watykańskiego II

- Warto podkreślić, że współpraca z Kościołem trwa już ponad 10 lat. Jak się rozwijała?

- Nasza współpraca z Kościołem rozpoczęła się ponad 10 lat temu, gdy Episkopat Polski mianował koordynatora ds. ochrony dzieci i młodzieży – o. Adama Żaka SJ. Był to moment, w którym Kościół zaczął przyglądać się naszej działalności, biorąc pod uwagę to, kim jesteśmy, jakie wartości promujemy oraz na ile nasze działania są zgodne ze Społeczną Nauką Kościoła. Z czasem, dzięki wzajemnemu zaufaniu, nasza współpraca zaczęła opierać się na docenieniu naszej eksperckiej roli w obszarze przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu dzieci, co było problemem, na który Kościół musiał odpowiedzieć.

W 2014 roku powstało Centrum Ochrony Dziecka przy ówczesnej Akademii Ignatianum (obecnie Uniwersytet Ignatianum), co było ważnym krokiem w działaniach prewencyjnych. Wraz z nim pojawiło się powołanie delegatów i zainaugurowano studia podyplomowe z zakresu prewencji i profilaktyki wykorzystywania seksualnego. Organizowane były również szkolenia dla osób z Kościoła oraz współpracujących z Kościołem, w których aktywnie uczestniczyliśmy.

Dziś, patrząc wstecz, widzę, jak wiele udało się osiągnąć dzięki tej współpracy. To, że Konferencja Episkopatu Polski włączyła się w naszą kampanię, jest przełomowym sygnałem ze strony Kościoła, potwierdzającym wagę tego partnerstwa na najwyższym poziomie.

Perspektywy

Jakie są perspektywy na przyszłość tej współpracy?

- Widzę naszą współpracę między innymi jako integralną część kampanii "Dzieciństwo bez Przemocy" i cieszy mnie, że ma ona przed sobą przyszłość. Wierzę, że zapraszanie parafii do współpracy, włączanie ich do kampanii na poziomie lokalnym oraz podejmowanie działań skierowanych do dzieci i młodzieży, już się dzieje, ale może zostać jeszcze bardziej wzmocnione dzięki wspólnym działaniom. Narzędzia, które przygotowujemy, będą mogły być szerzej wykorzystywane, co daje nadzieję na realne efekty.

Szczególnie poruszająca jest dla mnie wizja, w której 19 listopada każda wieża kościoła w Polsce zostałaby podświetlona na czerwono – jako symbol troski Kościoła o dzieci i ich bezpieczeństwo. Może to wydawać się utopią, ale dla mnie to właśnie ten kierunek, w którym chciałabym, aby nasza współpraca zmierzała. Taki gest byłby potężnym sygnałem, że Kościół nie tylko wspiera, ale aktywnie angażuje się w ochronę najmłodszych.

Ocena działań Kościoła

- Wiele osób zaangażowanych w przeciwdziałanie przemocy i wykorzystywaniu seksualnemu dzieci podkreśla, że Kościół w tej kwestii rzeczywiście podjął wiele ważnych działań. Powołanie delegatów ds. ochrony dzieci i młodzieży, organizacja szkoleń oraz stworzenie specjalistycznych instytucji, takich jak Centrum Ochrony Dziecka, to kroki, które pokazują, że Kościół traktuje ten problem poważnie. Jak Pani Prezes ocenia te starania?

- Problem wykorzystywania seksualnego dzieci jest drastyczny i budzi wiele negatywnych emocji, dlatego jego rozwiązanie w Kościele to niezwykle trudne zadanie. Jednak od początku widziałam starania oraz zaangażowanie osób, które wkładały całe serce i pracę, aby te działania miały charakter systemowy. Od 15 sierpnia we wszystkich instytucjach w Polsce obowiązują standardy ochrony małoletnich, czyli polityka ochrony dzieci wewnątrz tych organizacji. Kościół wypracował swoją politykę ochrony dzieci już kilka lat temu, jako odpowiedź na ten poważny problem. W rozmowie z ojcem Adamem Żakiem SJ omawialiśmy fakt, że Kościół był jedną z pierwszych instytucji, która wdrożyła takie systemowe rozwiązania.

Oczywiście, nie można zapominać, że Kościół został poniekąd postawiony pod ścianą, zmuszony do reakcji na ten problem. Mimo to, wdrożenie tych działań było długą i wymagającą drogą – wymagało przekonywania sceptyków, pokonywania oporu i różnych przeszkód. Ostatecznie jednak udało się stworzyć system, który dziś obowiązuje w całym kraju. Z dorobkiem pierwszego etapu i zdobytymi doświadczeniami, wszystkie placówki i instytucje kościelne, w których przebywają dzieci, również włączyły się w ten proces, wdrażając standardy i organizując szkolenia.

Podsumowując, był to dziesięcioletni proces, który na początku cechowała nieufność i obserwacja, a dzisiaj kończy się przyłączeniem Konferencji Episkopatu Polski do kampanii "Dzieciństwo bez Przemocy". Myślę, że to spektakularna klamra, która zamyka ten trudny, ale niezwykle ważny etap.

Czytaj także: Spotkanie delegatów KEP z przedstawicielami MEN ws. lekcji religii w szkole

Cele kampanii

- Wróćmy może jeszcze do samej kampanii "Dzieciństwo bez Przemocy", czy mogłaby Pani przypomnieć jakie są jej główne cele i idee?

- Cele kampanii są bardzo szerokie i mają na celu uwrażliwienie społeczeństwa na problem przemocy, aby ludzie byli gotowi na odpowiednie reagowanie. Chcemy, aby dzieci były wychowywane bez przemocy, a także aby wprowadzać systemowe rozwiązania, które chronią najmłodszych – zarówno na poziomie profilaktyki, jak i interwencji. Tak szerokie podejście pozwala dotrzeć z przekazem do różnych grup odbiorców. Inaczej kampania będzie odbierana w szkołach, inaczej podejdzie do niej Ministerstwo, a jeszcze inaczej mogą działać Ośrodki Pomocy Społecznej w małych gminach czy urzędy centralne.

Dlatego oferujemy różnorodne sposoby włączania się do kampanii, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie i realizować te cele. Wierzymy, że suma tych działań i wspólnych wysiłków przyczyni się do postępu na drodze do dzieciństwa wolnego od przemocy.

- Jedno z haseł towarzyszących kampanii brzmi: „Wspieraj dzieciństwo mocy bez przemocy”, czy mogłaby Pani je rozwinąć? 

- Dzieciństwo daje dziecku moc, ponieważ to właśnie wtedy kształtuje się to, kim jesteśmy. To w dzieciństwie uczymy się, jak postrzegamy świat, jak budujemy relacje z innymi ludźmi oraz na ile czujemy się dobrze sami ze sobą. Kształtujemy swoje poczucie własnej wartości, sprawczości i odporności na różne problemy. Uczymy się także podejścia do innych ludzi — czy im ufamy, czy też nie. Wszystkie te cechy stanowią rysy charakteru człowieka, który będzie poruszał się w świecie z siłą i poczuciem, że może coś osiągnąć oraz nawiązywać dobre relacje.

Jeśli jednak zabraknie tej mocy, człowiek może czuć się słabszy, wycofany, cierpiący, z trudnościami w nawiązywaniu harmonijnych relacji i realizowaniu swoich celów. Moc, jaką daje dzieciństwo, wsparcie bliskich dorosłych, zachwyt w oczach rodziców oraz docenienie przez nauczyciela, sprawia, że postrzegamy siebie jako ludzi, którzy mogą osiągnąć to, czego pragną.

rozmawiała Anna Rasińska, ar



 

Polecane