Pełnomocnik Marcina Romanowskiego odpowiada na komunikat prokuratury
-
Pełnomocnik posła Marcina Romanowskiego uważa komunikat prokuratury za „lakoniczny” i nie zgadza się ze stanowiskiem PK
-
Mec. Lewandowski zwrócił uwagę na zdania prof. Kamińskiego, prof. Grabowskiej czy prof. Jaskierni
We wtorek podczas briefingu prasowego mecenas Bartosz Lewandowski przed budynkiem prokuratury stwierdził, że wokół spraw immunitetu członka Zgromadzenia Parlamentarnego RE „pojawiło się wiele nieporozumień oraz błędnych informacji”.
Zdaniem adwokata komunikat prokuratury w sprawie immunitetu jest „lakoniczny” i „sprowadza się do tego, że jedynie w czasie, kiedy są posiedzenia ZP RE, ten immunitet obowiązuje, co jest nieprawdą w świetle wprost wytycznych ZP, które zostały wypracowane”.
Prof. Ireneusz Kamiński potwierdził, że immunitet obejmuje cały okres kadencji. Nie można uznać, że immunitet dotyczy tylko krótkiego okresu, kiedy posiedzenie się odbywa, a w innym nie – to byłoby zaprzeczenie istoty tego immunitetu, zwłaszcza że procedura jego uchylenia jest długotrwała
– podkreślił mec. Lewandowski.
Mecenas przekazał również, że podobne zdanie na ten temat wyraziła prof. Genowefa Grabowska czy prof. Jerzy Jaskiernia.
Pani mec. Agata Bzdyń pisała w zeszłym tygodniu i alarmowała: „nie zatrzymujcie pana Romanowskiego”. To jest mecenas, która specjalizuje się w sprawach człowieka, alarmowała, że jest za wcześnie, że jeszcze nie ma uchylonego immunitetu. Mimo to zdecydowano się na rozwiązanie siłowe
– oświadczył.
Jest odpowiedź prokuratury ws. drugiego immunitetu Romanowskiego
W poniedziałek tuż przed godz. 19 prokuratura opublikowała wpis w mediach społecznościowych, w którym stwierdziła, że „immunitet PACE nie wyłączał możliwości zatrzymania i przedstawienia zarzutów posłowi Marcinowi Romanowskiemu”.
PK przekazała, że w toku śledztwa prokurator zbadał tę kwestię i „zarówno analiza obowiązujących przepisów, jak i treść uzyskanych w tym zakresie dwóch opinii niezależnych ośrodków naukowych, wprost potwierdzają, że immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nie wyłączał możliwości zatrzymania i postawienia zarzutów posłowi Marcinowi Romanowskiemu”.
Sprawa Romanowskiego
W piątek Sejm uchylił immunitet posłowi klubu PiS Marcinowi Romanowskiemu z Suwerennej Polski oraz zgodził się na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Decyzja ta jest związana ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Krajową w sprawie Funduszu Sprawiedliwości.
Prokuratura Krajowa chce postawić byłemu wiceministrowi sprawiedliwości 11 zarzutów w śledztwie dotyczącym rzekomych nadużyć związanych z Funduszem Sprawiedliwości.
Poseł w piątek sam zgłosił się do prokuratury, ale…
W związku z powyższym poseł Marcin Romanowski postanowił w piątek sam zgłosić się do prokuratury. Pełnomocnik parlamentarzysty mec. Lewandowski przekazał, że jego klient „będzie chciał ustosunkować się do nieprawdziwych, wadliwych prawnie i politycznie motywowanych zarzutów i przedstawić stosowne dowody wykazujące swoją niewinność”.
Prokuratura nie była jednak zainteresowana rozmową z Romanowskim.
Prokuratura wnioskuje o natychmiastowe zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, aby zabezpieczyć tok postępowania. Sejm się zgadza, politycy partii rządzącej krzyczą o rozliczeniach i tryumfują. Stawiliśmy się z Marcinem Romanowski w prokuraturze, aby przedstawić stanowisko. Usłyszeliśmy, że nikt nie może nas przyjąć, bo prokuratorzy są zajęci, „jest jutro weekend” i ewentualnie można się kontaktować w poniedziałek. Przemiła Pani z biura przepustek rozmawiała z prokuratorami i wiedzą o naszym przybyciu. To po co ten wniosek o zatrzymanie i areszt, skoro sprawa chyba nie jest taka pilna?! Udanego weekendu!
– przekazał w piątek po południu mec. Bartosz Lewandowski.