Nowa definicja gwałtu. Sejm podjął decyzję
Sejm przegłosował ustawę zmieniającą definicję gwałtu
Za przyjęciem nowelizacji Kodeksu karnego zagłosowało 335 posłów, przeciw było 44 parlamentarzystów, 47 wstrzymało się od głosu.
Posłowie przegłosowali zmianę definicji gwałtu. Największy podział w tej sprawie widać w klubie Prawa i Sprawiedliwości. pic.twitter.com/dzudNwPdRo
— Radek Karbowski (@RadekKar) June 28, 2024
Co zmienia ustawa?
Według nowelizacji za zgwałcenie uznawane będzie doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku zgody. Zakłada ona również podniesienie górnej granicy kary pozbawienia wolności do 15 lat.
Zmiana definicji gwałtu. Posłowie PiS i Konfederacji zaniepokojeni
W czwartek odbyło się drugie czytanie projektu zmiany ustawy, podczas którego posłowie podzielili się swoimi spostrzeżeniami. Poseł PiS Grzegorz Lorek uważa, że jeśli mężczyzna za każdym razem nie uzyska pisemnej zgody na seks, to będzie z góry na przegranej pozycji. – Już dzisiaj prokuratorzy i sądy badają, czy seks był za zgodą kobiety. Nowe prawo to czysta demagogia i de facto prezent dla bezwzględnych i mściwych kobiet, które będą mogły teraz użyć tego prawa do zaatakowania byłego kochanka – oświadczył.
Minister ds. równości Katarzyna Kotula odparła, że „mówienie o tym, że to będzie używanie do prywatnych wojen damsko-męskich jest ogromnym nadużyciem, jest absolutnie haniebne”. W podobnym tonie wypowiedział się poseł PO Maciej Wróbel, który stwierdził, że chodzi o to, by „kobiety były bezpieczne”.
Podobnego zdania co poseł Lorek byli parlamentarzyści Konfederacji. Zdaniem Witolda Tumanowicza „projekt wprowadza de facto domniemanie winy, domniemanie winy, że każda osoba, która zostanie oskarżona o to, że zgwałciła, będzie musiała udowadniać, że przestępcą nie jest”.