Skandaliczna decyzja Muzeum II Wojny Światowej. Szef IPN demaskuje manipulacje minister kultury

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki zareagował na słowa minister kultury Hanny Wróblewskiej, która zabrała głos w sprawie skandalicznej decyzji Muzeum II Wojny Światowej.
Karol Nawrocki  Skandaliczna decyzja Muzeum II Wojny Światowej. Szef IPN demaskuje manipulacje minister kultury
Karol Nawrocki / zrzut ekranu z YouTube'a - wPolsce

Skandaliczna decyzja nowych władz Muzeum II Wojny Światowej

We wtorek były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, a obecnie prezes IPN dr Karol Nawrocki opublikował w mediach społecznościowych nagranie wideo, w którym poinformował, że Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku usunęło z wystawy głównej ekspozycje dotyczące św. Maksymiliana Marii Kolbego, bł. rodziny Ulmów i rtm. Witolda Pileckiego.

To, co zobaczyliśmy dzisiaj na wystawie głównej, jest szokujące, bowiem w miejscu, gdzie było wspomnienie bł. rodziny Ulmów, jest czarna dziura. Czarna ściana zamiast pamięci o tych, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. Z wystawy głównej nowa dyrekcja usunęła także rotmistrza Witolda Pileckiego, a także św. ojca Maksymiliana Kolbego (…) tego typu zachowania nie zostaną zapomniane przez Polskę. (…) To, co zrobiła nowa dyrekcja, jest także wbrew badaniom historycznym i w świadomości Polaków o historii XX wieku, jest nieprzyzwoite

– mówił prezes IPN. 

Minister kultury: Wystawa „nie może być «katalogiem» wszystkich zasłużonych”

Zdaniem minister kultury Hanny Wróblewskiej wystawa zaprojektowana przez Rafała Wnuka, Pawła Machcewicza, Janusza Marszalca, Piotra M. Majewskiego „ma swoją określoną strukturę i formę” oraz „nie może być «katalogiem» wszystkich zasłużonych”.

– W 2017 roku ówczesny dyrektor Muzeum zdecydował o politycznej ingerencji w kształt wystawy głównej, naruszając prawa autorskie twórców, co potwierdził wyrok sądu. Mamy przykłady, że ingerencje cenzorskie i naciski na twórców były stosowane za rządów PiS niejednokrotnie. Z taką zmienioną wersją wystawy publiczność zapoznawała się przez ostatnie siedem lat. Dziś warto obejrzeć wystawę w jej oryginalnym kształcie – dodała.

Prezes IPN odpowiada

Na słowa minister kultury szybko zareagował prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki, który zwrócił uwagę, że „żeby obejrzeć wystawę w pierwotnym kształcie, trzeba jeszcze kilku takich poniedziałków jak ten miniony”.

Od „pierwotnego kształtu” dzieli nas m.in.:
– powrót na wystawę treści, w których żołnierze Wehrmachtu są traktowani jako „ofiary wojny”;
– ukrycie Ireny Sendlerowej w ciemnym kącie;
– usunięcie ekspozytorów poświęconych „Hubalowi” i Marianowi Rejewskiemu;
– zdjęcie polskiej flagi ze strefy ataku Sowietów ’39;
– wyeliminowanie wątku o represjach Niemców wobec Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku;
– usunięcie kpt Antoniego Kasztelana,
– usunięcie z ekspozycji Naganta sowieckiego – jako symbolu sowieckich zbrodni 1937;
– ustawienie Sophie Scholl w miejsce Jana Piwnika „Ponurego”;
– usunięcie Kadiszu z sali żydowskich ofiar Holokaustu;
– usunięcie powstańców warszawskich składających przysięgę

czytamy.

Nawrocki podkreślił, że, by przywrócić „pierwotną wersję” wystawy, trzeba byłoby jeszcze „dużo zniszczyć”.

Albo po prostu przywrócić Bohaterów, przeprosić Polaków, odesłać Dyrektora Wnuka do domu i zamknąć sprawę. Niech zdecydują historycy

– dodał.

Spór o wystawę

Spór o wystawę główną w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku toczył się od 2017 roku. Dwa tygodnie po otwarciu muzeum (2017 r.) szefa palcówki Pawła Machcewicza zastąpił na stanowisku Karol Nawrocki, który wcześniej był naczelnikiem Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku (obecnie prezes IPN).

Nowe kierownictwo muzeum zmieniło wystawę główną, której autorami byli: Paweł Machcewicz, Janusz Marszalec (obecny z-ca dyrektora MIIWŚ), Piotr M. Majewski i Rafał Wnuk (obecny dyrektor MIIWŚ). Nie zgodzili się oni ze zmianami, traktując je „jako ingerencję polityczną w przekaz ideowy wystawy oraz naruszenie praw autorskich”.

W 2018 roku sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Dwa lata później sąd oddalił 26 z 28 żądań byłych dyrektorów muzeum, w tym 16 z 17 żądań w sprawie wprowadzonych zmian i uzupełnień na wystawie głównej. „Z siedemnastu żądań, uwzględniona zostało tylko jedno - usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ filmu produkcji IPN pt. «Niezwyciężeni»” – podkreśliło MKiDN w komunikacie przesłanym po ogłoszeniu wyroku w październiku 2020 r.

Żądania twórców wystawy

Oddalone zostały natomiast żądania dotyczące m.in.: usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ portretu ojca Maksymiliana Marii Kolbego wraz ze stanowiskiem multimedialnym poświęconym jego postaci; usunięcia z wystawy głównej portretu Witolda Pileckiego wraz ze stanowiskiem multimedialnym dotyczącym jego postaci; usunięcia z wystawy głównej zdjęcia powstańców warszawskich składających przysięgę wojskową przed wstąpieniem do oddziału podczas mszy św.; usunięcia z wystawy głównej zdjęcia rodziny Ulmów wraz ze stanowiskiem multimedialnym „Polacy ratujący Żydów”; usunięcia z wystawy głównej maski pośmiertnej bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego (ofiary KL Dachau) wraz z ekspozytorem poświęconym kaźni duchowieństwa w obozach koncentracyjnych; usunięcia z wystawy głównej eksponatu w postaci „Spisu pomordowanych Polaków w KL Dachau” sporządzonego w 1946 r. przez zespół ks. Edmunda Charta (więźnia Dachau).

Decyzja sądu

Sąd uznał jednak, że wystawa i scenariusz są chronioną twórczością, a muzeum reprezentowane przez Nawrockiego naruszyło prawa autorów wystawy i zasądził od MIIWŚ kwotę 10 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym.

Rok temu Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził wyrok I instancji, podtrzymał karę pieniężną, ale nie nakazał przywrócenia pierwotnego kształtu ekspozycji ze względu na to, że zmiany – zdaniem sądu – nie były zauważalne dla większości odbiorców. Zadecydował natomiast o zaprzestaniu wyświetlania animacji IPN w ostatniej części wystawy głównej, natomiast nie nakazał przywrócenia poprzedniego zwieńczenia ekspozycji.

 

CZYTAJ TAKŻE:


 

POLECANE
Ekolodzy uszkodzili Stonehenge: kolejna osoba aresztowana Wiadomości
Ekolodzy uszkodzili Stonehenge: kolejna osoba aresztowana

Trzecia osoba została aresztowana w związku z przeprowadzonym 10 dni temu przez grupę Just Stop Oil protestem, podczas którego rozpylono pomarańczową farbę na megality tworzące słynny kamienny krąg Stonehenge na południu Anglii – poinformowała w sobotę policja.

Nie żyje znany aktor Wiadomości
Nie żyje znany aktor

W wieku 80 lat zmarł w piątek amerykański scenarzysta, muzyk, malarz i aktor komediowy Martin Mull, znany z ról w serialach komediowych np. “Roseanne”, "Bogaci bankruci" czy "Figurantka" - poinformowała na Instagramie jego córka Maggie Mull.

Norweska minister kultury publicznie pokazała piersi, aby wesprzeć osoby queer [WIDEO] Wiadomości
Norweska minister kultury publicznie pokazała piersi, aby "wesprzeć osoby queer" [WIDEO]

Norweska minister kultury i równości Lubna Jaffery podczas wydarzenia "osób queer" w Skeiv Preik w Oslo publicznie pokazała ze sceny swoje nagie piersi, aby "wesprzeć" te osoby.

Tusk kłamał? UE nie wesprze Tarczy Wschód z ostatniej chwili
Tusk kłamał? UE nie wesprze "Tarczy Wschód"

Premier Donald Tusk ogłosił, że podczas szczytu UE liderzy wyrazili zgodę na unijne finansowanie Tarczy Wschód. Tymczasem w rozmowie z RMF FM francuski ekspert ds. obronności Nicolas Gros-Verheyde powiedział, że "nie ma na razie zgody UE" w tej sprawie.

Groźny incydent na Lotnisku Chopina z ostatniej chwili
Groźny incydent na Lotnisku Chopina

Na Lotnisku Chopina doszło do groźnego incydentu. Operator schodów uderzył w skrzydło maszyny. O sprawie poinformowało RMF FM.

Reprezentacyjny rywal Niemiec ukarany z powodów ekologicznych z ostatniej chwili
Reprezentacyjny rywal Niemiec ukarany z powodów "ekologicznych"

Piłkarska reprezentacja Danii, która w sobotę zmierzy się w 1/8 finału z Niemcami, została ukarana finansowo przez UEFA za podróż do Dortmundu samolotem zamiast wymaganego przemieszczenia się autobusem lub pociągiem dla ograniczenia emisji CO2.

Tragedia w Międzyzdrojach. Mężczyzna utonął w Bałtyku z ostatniej chwili
Tragedia w Międzyzdrojach. Mężczyzna utonął w Bałtyku

Nie udało się uratować życia mężczyźnie, którego plażowicze wyciągnęli z Bałtyku w Międzyzdrojach. Mimo prowadzonej reanimacji, zmarł. Obecnie ustalamy tożsamość mężczyzny i okoliczności jego śmierci - powiedziała PAP w sobotę oficer prasowa zachodniopomorskiej policji podinsp. Alicja Śledziona.

Niemiecki nauczyciel chwali się, że doniósł na ojca ucznia do Jugendamt z powodów politycznych gorące
Niemiecki nauczyciel chwali się, że doniósł na ojca ucznia do Jugendamt z powodów politycznych

Nauczyciel robi z ukrycia zdjęcie ojcu jednego z uczniów w kontekście protestów politycznych w Essen. Chwali się potem na X, że wyśle to zdjęcie do Jugendamtu! Co to za nauczycieli macie w Niemczech??? Masakra. Najgorsze czasy waszej historii przychodzą mi na myśl. Niemcy opanujcie się! - napisała Aleksandra Fedorska w mediach społecznościowych.

Policjant postrzelony przed ambasadą Izraela w Belgradzie z ostatniej chwili
Policjant postrzelony przed ambasadą Izraela w Belgradzie

Przed ambasadą Izraela w Belgradzie postrzelono w sobotę funkcjonariusza serbskiej policji - poinformowało MSW Serbii, określając atak jako terrorystyczny. Napastnik został zlikwidowany.

Dramat na Euro. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Dramat na Euro. Są nowe informacje

Węgierski napastnik Barnabas Varga, poważnie kontuzjowany w meczu grupy A mistrzostw Europy ze Szkocją wypisany został ze szpitala w Stuttgarcie i powrócił do kraju.

REKLAMA

Skandaliczna decyzja Muzeum II Wojny Światowej. Szef IPN demaskuje manipulacje minister kultury

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki zareagował na słowa minister kultury Hanny Wróblewskiej, która zabrała głos w sprawie skandalicznej decyzji Muzeum II Wojny Światowej.
Karol Nawrocki  Skandaliczna decyzja Muzeum II Wojny Światowej. Szef IPN demaskuje manipulacje minister kultury
Karol Nawrocki / zrzut ekranu z YouTube'a - wPolsce

Skandaliczna decyzja nowych władz Muzeum II Wojny Światowej

We wtorek były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, a obecnie prezes IPN dr Karol Nawrocki opublikował w mediach społecznościowych nagranie wideo, w którym poinformował, że Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku usunęło z wystawy głównej ekspozycje dotyczące św. Maksymiliana Marii Kolbego, bł. rodziny Ulmów i rtm. Witolda Pileckiego.

To, co zobaczyliśmy dzisiaj na wystawie głównej, jest szokujące, bowiem w miejscu, gdzie było wspomnienie bł. rodziny Ulmów, jest czarna dziura. Czarna ściana zamiast pamięci o tych, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. Z wystawy głównej nowa dyrekcja usunęła także rotmistrza Witolda Pileckiego, a także św. ojca Maksymiliana Kolbego (…) tego typu zachowania nie zostaną zapomniane przez Polskę. (…) To, co zrobiła nowa dyrekcja, jest także wbrew badaniom historycznym i w świadomości Polaków o historii XX wieku, jest nieprzyzwoite

– mówił prezes IPN. 

Minister kultury: Wystawa „nie może być «katalogiem» wszystkich zasłużonych”

Zdaniem minister kultury Hanny Wróblewskiej wystawa zaprojektowana przez Rafała Wnuka, Pawła Machcewicza, Janusza Marszalca, Piotra M. Majewskiego „ma swoją określoną strukturę i formę” oraz „nie może być «katalogiem» wszystkich zasłużonych”.

– W 2017 roku ówczesny dyrektor Muzeum zdecydował o politycznej ingerencji w kształt wystawy głównej, naruszając prawa autorskie twórców, co potwierdził wyrok sądu. Mamy przykłady, że ingerencje cenzorskie i naciski na twórców były stosowane za rządów PiS niejednokrotnie. Z taką zmienioną wersją wystawy publiczność zapoznawała się przez ostatnie siedem lat. Dziś warto obejrzeć wystawę w jej oryginalnym kształcie – dodała.

Prezes IPN odpowiada

Na słowa minister kultury szybko zareagował prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki, który zwrócił uwagę, że „żeby obejrzeć wystawę w pierwotnym kształcie, trzeba jeszcze kilku takich poniedziałków jak ten miniony”.

Od „pierwotnego kształtu” dzieli nas m.in.:
– powrót na wystawę treści, w których żołnierze Wehrmachtu są traktowani jako „ofiary wojny”;
– ukrycie Ireny Sendlerowej w ciemnym kącie;
– usunięcie ekspozytorów poświęconych „Hubalowi” i Marianowi Rejewskiemu;
– zdjęcie polskiej flagi ze strefy ataku Sowietów ’39;
– wyeliminowanie wątku o represjach Niemców wobec Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku;
– usunięcie kpt Antoniego Kasztelana,
– usunięcie z ekspozycji Naganta sowieckiego – jako symbolu sowieckich zbrodni 1937;
– ustawienie Sophie Scholl w miejsce Jana Piwnika „Ponurego”;
– usunięcie Kadiszu z sali żydowskich ofiar Holokaustu;
– usunięcie powstańców warszawskich składających przysięgę

czytamy.

Nawrocki podkreślił, że, by przywrócić „pierwotną wersję” wystawy, trzeba byłoby jeszcze „dużo zniszczyć”.

Albo po prostu przywrócić Bohaterów, przeprosić Polaków, odesłać Dyrektora Wnuka do domu i zamknąć sprawę. Niech zdecydują historycy

– dodał.

Spór o wystawę

Spór o wystawę główną w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku toczył się od 2017 roku. Dwa tygodnie po otwarciu muzeum (2017 r.) szefa palcówki Pawła Machcewicza zastąpił na stanowisku Karol Nawrocki, który wcześniej był naczelnikiem Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku (obecnie prezes IPN).

Nowe kierownictwo muzeum zmieniło wystawę główną, której autorami byli: Paweł Machcewicz, Janusz Marszalec (obecny z-ca dyrektora MIIWŚ), Piotr M. Majewski i Rafał Wnuk (obecny dyrektor MIIWŚ). Nie zgodzili się oni ze zmianami, traktując je „jako ingerencję polityczną w przekaz ideowy wystawy oraz naruszenie praw autorskich”.

W 2018 roku sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Dwa lata później sąd oddalił 26 z 28 żądań byłych dyrektorów muzeum, w tym 16 z 17 żądań w sprawie wprowadzonych zmian i uzupełnień na wystawie głównej. „Z siedemnastu żądań, uwzględniona zostało tylko jedno - usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ filmu produkcji IPN pt. «Niezwyciężeni»” – podkreśliło MKiDN w komunikacie przesłanym po ogłoszeniu wyroku w październiku 2020 r.

Żądania twórców wystawy

Oddalone zostały natomiast żądania dotyczące m.in.: usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ portretu ojca Maksymiliana Marii Kolbego wraz ze stanowiskiem multimedialnym poświęconym jego postaci; usunięcia z wystawy głównej portretu Witolda Pileckiego wraz ze stanowiskiem multimedialnym dotyczącym jego postaci; usunięcia z wystawy głównej zdjęcia powstańców warszawskich składających przysięgę wojskową przed wstąpieniem do oddziału podczas mszy św.; usunięcia z wystawy głównej zdjęcia rodziny Ulmów wraz ze stanowiskiem multimedialnym „Polacy ratujący Żydów”; usunięcia z wystawy głównej maski pośmiertnej bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego (ofiary KL Dachau) wraz z ekspozytorem poświęconym kaźni duchowieństwa w obozach koncentracyjnych; usunięcia z wystawy głównej eksponatu w postaci „Spisu pomordowanych Polaków w KL Dachau” sporządzonego w 1946 r. przez zespół ks. Edmunda Charta (więźnia Dachau).

Decyzja sądu

Sąd uznał jednak, że wystawa i scenariusz są chronioną twórczością, a muzeum reprezentowane przez Nawrockiego naruszyło prawa autorów wystawy i zasądził od MIIWŚ kwotę 10 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym.

Rok temu Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził wyrok I instancji, podtrzymał karę pieniężną, ale nie nakazał przywrócenia pierwotnego kształtu ekspozycji ze względu na to, że zmiany – zdaniem sądu – nie były zauważalne dla większości odbiorców. Zadecydował natomiast o zaprzestaniu wyświetlania animacji IPN w ostatniej części wystawy głównej, natomiast nie nakazał przywrócenia poprzedniego zwieńczenia ekspozycji.

 

CZYTAJ TAKŻE:



 

Polecane
Emerytury
Stażowe