Niemcy: Rośnie liczba przestępstw z udziałem nożowników. „Nie czujemy się bezpieczni”

Ludzie, którzy uciekli z obszarów objętych wojną i w Niemczech znaleźli pokój i własny kąt, stają się zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego
– czytamy w publikacji „Die Welt”. Dziennik przypomina szokujące incydenty z ostatnich tygodni, które wstrząsnęły opinią publiczną: atak Afgańczyka Sulaimana Ataee na rynku w Mannheim z 31 maja, pchnięcie nożem kobiety we Frankfurcie przez 19-letniego uchodźcę z Afganistanu 10 czerwca, czy zasztyletowanie mężczyzny w Wolmirstedt 14 czerwca.
"Nie czujemy się bezpiecznie"
Jak podaje "Die Welt", w ostatnich miesiącach liczba wstrząsających aktów przemocy wciąż rośnie w Niemczech wciąż rośnie, a odpowiadają za nie „wyraźnie nadreprezentowani” w policyjnych statystykach obywatele innych krajów niż Niemcy.
Nikt nie mówi już o sporadycznych przypadkach. Co zamierzają zrobić władze?
– pyta "Die Welt". W rozmowie z dziennikiem mieszkańcy osiedla Wolmierstedt (Saksonia Anhalt) opowiadają dziennikarzom, że nie czują się bezpiecznie na swoim osiedlu, a wiele osób w ogóle nie wychodzi z domu po zmroku.
Statystyki nieubłagane
Liczby podawane przez policję nie pozostawiają wątpliwości – liczba przestępstw z udziałem obcokrajowców w Niemczech w ostatnich latach znacząco wzrosła.
W zeszłym roku w Niemczech doszło do 214 099 przestępstw z użyciem przemocy – najwięcej od 2007 roku. W 2022 r. aktów przemocy dokonało 69 tys. obcokrajowców, w roku ubiegłym ponad 79 tys. Policja odnotowała 13 844 przypadki użycia noża – ponad 3,7 tys. więcej niż rok wcześniej
– informuje "Die Welt".
Politycy zabierają głos
W odpowiedzi na powyższe zdarzenia szefowa MSW Niemiec Nancy Faeser domaga się rozszerzenia kontroli, także poza strefami, w których noszenie broni jest zabronione – w szczególności na dworcach i w pociągach. Polityk bawarskiej CSU Joachim Herrmann proponuje zaostrzenie kar za posiadanie noża.
Wiceprzewodniczący związku zawodowego policjantów Manuel Ostermann postuluje obniżenie wieku umożliwiającego karanie do lat 12, szybkie procesy sądowe, a także akcje prewencyjne w szkołach.
Osoby, które posiadają status ochronny w Niemczech, muszą opuścić nasz kraj, jeśli stały się zagrożeniem dla zdrowia i życia
– wskazał Ostermann.