"Jestem wściekły". Stanowski zabrał głos ws. bulwersujących zdarzeń na granicy

- Rzadko który temat dotyka mnie tak bardzo, jak ten dotyczący zatrzymania polskich żołnierzy i niestety śmierci 21-letniego Mateusza ugodzonego nożem na granicy z Białorusią - mówi dziennikarz Krzysztof Stanowski na nagraniu na swoim Kanale Zero.
Krzysztof Stanowski
Krzysztof Stanowski / Screen z kanału YouTube Kanał Zero

- Jestem wściekły, wstrząśnięty, poruszony - grzmiał Stanowski nawiązując do bulwersujących zdarzeń na granicy, jakie miały miejsce w ostatnich dniach.

- Moją wściekłość potęguje fakt, że otacza nas tak wiele osób, które w ten, czy inny sposób do tej tragedii doprowadziły

- powiedział. 

Dziennikarz podkreślił, że w najbliższym czasie politycy rozpoczną festiwal przerzucania się odpowiedzialnością. "To nie my, to oni. To przez nich, a nie przez nas" - zauważył.

Stanowski: Macie wszyscy razem krew na rękach

Prezenter przypomniał wizerunek zabitego na granicy żołnierza Mateusza Sitka i kontynuował swój przekaz.

- Żołnierze zostali zatrzymani za oddanie strzałów ostrzegawczych. Dwa miesiące później ich kolega zostaje zabity, dźgnięty patykiem, do którego przymocowany jest nóż. Być może wyjąłby broń tamtego feralnego dnia, gdyby nie zdarzenie sprzed dwóch miesięcy. Być może wyjąłby broń, gdyby nie miał z tyłu głowy, że jego koledzy już kiedyś broń wyjęli i mieli z tego powodu ogromne nieprzyjemności

- zaznaczył Stanowski. 

"To jest sytuacja nie do pomyślenia"

Krzysztof Stanowski stwierdził, że jest to sytuacja nie do pomyślenia, kiedy polski żołnierz zostaje rozbrojony nie przez przeciwnika, ale poprzez Polskę, polityków i ludzi nieświadomych w temacie powagi sytuacji na granicy.

- Tego dnia to nie 21-letni Mateusz powinien zginąć, a ten, który wymachiwał dzidą. Wy politycy ukrywaliście zdarzenie przez całe dwa miesiące. Twierdzę, że ukrywalibyście je dalej, gdyby nie ten wredny Onet i wścibscy dziennikarze. Gdy już się wydało to trzeba reagować bardzo szybko

- mówił dalej.

Zatrzymanie obrońców granicy - kontekst

Jak poinformował w środę portal Onet.pl, prokuratura oskarżyła dwóch polskich żołnierzy o „przekroczenie uprawnień” przy obronie polskiej granicy. Wcześniej Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy.

Portal opisuje sytuację z przełomu marca i kwietnia tego roku. Do wydarzenia doszło w okolicach Dubicz Cerkiewnych, gdzie niedawno został dźgnięty żołnierz. Przez granicę z Polską od strony Białorusi miała się przedrzeć grupa około 50 agresywnych osób. 

- Kiedy uchodźcy przekraczają granicę, polscy żołnierze zaczynają strzelać w górę. Pada kilka strzałów ostrzegawczych, zgodnie z prawem użycia broni. To nie pomaga. Uchodźcy kroczą naprzód. Padają kolejne strzały ostrzegawcze. Migranci nadal napierają. W końcu żołnierze w ramach obrony własnej zaczynają strzelać przed nimi w ziemię.

– pisze Onet.

Migranci mieli się ostatecznie wycofać, a żołnierze zostali oskarżeni o „przekroczenie uprawnień” i „narażenie życia oraz zdrowia innych osób”. Zostali również zawieszeni w czynnościach służbowych i oddani pod dozór przełożonego wojskowego.

Nie żyje polski żołnierz - kontekst 

Wojskowy Mateusz Sitek został zaatakowany 28 maja na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych w województwie podlaskim. Agresorem był jeden z nielegalnych migrantów, który próbował przekroczyć stalową zaporę.

W momencie, gdy żołnierz przy pomocy tarczy ochronnej blokował wyłom w stalowej zaporze, migrant ugodził go nożem w okolicy klatki piersiowej. Broń utknęła w ciele ofiary. Co więcej, w stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie. 

Biegli ustalili, że do zgonu szeregowego Mateusza Sitka doszło w następstwie doznanej rany kłutej klatki piersiowej z uszkodzeniem płuca lewego oraz w związku z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Byliśmy na granicy polsko-niemieckiej: Polska przyjmuje tysiące imigrantów, nie wiadomo gdzie jest 37 osób

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Stankiewicz ujawnia niepokojące informacje ws. śmierci polskiego żołnierza

 


 


 

POLECANE
Jak przetrwać kryzys? Już jesienią do Polaków trafi „Poradnik bezpieczeństwa” Wiadomości
Jak przetrwać kryzys? Już jesienią do Polaków trafi „Poradnik bezpieczeństwa”

Wiceszef MON Cezary Tomczyk poinformował, że jego resort planuje jesienią rozesłać do wszystkich polskich domów specjalny „Poradnik bezpieczeństwa”. To drukowana broszura, która ma zawierać praktyczne wskazówki dotyczące zachowania w sytuacjach zagrożenia – zarówno militarnych, jak i cywilnych.

300 samochodów z przebitymi oponami na australijskiej autostradzie. Komunikacyjny chaos Wiadomości
300 samochodów z przebitymi oponami na australijskiej autostradzie. Komunikacyjny chaos

Około 750 kilogramów ostrych odłamków metalu rozsypała na jednej z najbardziej ruchliwych autostrad w Australii ciężarówka, która gubiła załadunek przez ponad 30 kilometrów.

Handel Wielkiej Brytanii z USA rośnie dziesięciokrotnie szybciej niż z UE tylko u nas
Handel Wielkiej Brytanii z USA rośnie dziesięciokrotnie szybciej niż z UE

Biuro Analiz Parlamentu Europejskiego (EPRS) opublikowało w kwietniu 2025 interesującą analizę na temat relacji handlowych między Unią a Wielką Brytanią. Analiza ta jest o tyle cenna co wskazuje na ewentualne możliwości, modele i ścieżki współpracy między krajami, które wyszły z Unii Europejskiej a wspólnotą.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W związku z obchodami święta Konstytucji 3 Maja i organizowanymi z tej okazji wydarzeniami plenerowymi mieszkańców stolicy czekają poważne utrudnienia.

FAKRO uruchomi fabrykę w USA. Władze Krakowa jej nie chciały gorące
FAKRO uruchomi fabrykę w USA. Władze Krakowa jej nie chciały

Nowosądecka firma FAKRO uruchamia produkcję schodów strychowych w USA, choć chciała uruchomić fabrykę na rynek amerykański w Nowym Sączu - projekt jednak nie uzyskał zgody władz miasta. Obecnie spółka bierze pod uwagę dalszy rozwój na amerykańskim rynku w związku ze zmieniającymi się przepisami i stawkami celnymi - powiedział PAP prezes FAKRO Ryszard Florek.

Pierwsza na kontynencie: Konstytucja 3 Maja. Polska liderem Europy Wiadomości
Pierwsza na kontynencie: Konstytucja 3 Maja. Polska liderem Europy

234 lat temu - 3 maja 1791 r. - Sejm Czteroletni po burzliwej debacie przyjął przez aklamację ustawę rządową, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 Maja. Ustawa określała podstawy ustroju I Rzeczypospolitej.

Wraca sprawa długu terytorialnego. Będzie korekta granicy z Czechami? polityka
Wraca sprawa długu terytorialnego. Będzie korekta granicy z Czechami?

W 1958 roku PRL zawarła umowę z Czechosłowacją o ostatecznym wytyczeniu granicy. Wtedy Polska przekazała swoim sąsiadom 1205 hektarów, a otrzymała znacznie mniej. Jak informuje "Fakt", polski MSZ chce wreszcie sprawę uregulować. Jak dowiedział się portal - negocjacje mają ruszyć w tym roku.

Spektakularny sukces katowickich chirurgów. Zrekonstruowali twarz nastolatka po wypadku Wiadomości
Spektakularny sukces katowickich chirurgów. Zrekonstruowali twarz nastolatka po wypadku

Zespół chirurgów z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach podczas skomplikowanej operacji zrekonstruował niemal całą twarz nastolatka, który uległ ciężkiemu wypadkowi. Chłopiec spadł do rzeki z wysokości kilku metrów, doznając licznych obrażeń twarzoczaszki.

Mieszkańcy Koropca koło Puźnik o ekshumacjach ofiar Rzezi Wołyńskiej: Nie mamy czasu na historię pilne
Mieszkańcy Koropca koło Puźnik o ekshumacjach ofiar Rzezi Wołyńskiej: "Nie mamy czasu na historię"

Nie mamy czasu na zajmowanie się historią, gdyż jesteśmy zbyt zajęci wojną z Rosją – mówią mieszkańcy wsi w pobliżu Puźnik w obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy, gdzie drugi tydzień trwają poszukiwania szczątków Polaków, pomordowanych w 1945 r. przez ukraińskich nacjonalistów.

Przez Polskę przetoczyły się potężne burze. Setki interwencji strażaków z ostatniej chwili
Przez Polskę przetoczyły się potężne burze. Setki interwencji strażaków

W piątek straż pożarna w całej Polsce odnotowała 305 zgłoszeń związanych z niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Silny wiatr i intensywne opady deszczu sprawiły, że służby musiały interweniować w kilku regionach kraju. Najwięcej pracy strażacy mieli w województwie warmińsko-mazurskim.

REKLAMA

"Jestem wściekły". Stanowski zabrał głos ws. bulwersujących zdarzeń na granicy

- Rzadko który temat dotyka mnie tak bardzo, jak ten dotyczący zatrzymania polskich żołnierzy i niestety śmierci 21-letniego Mateusza ugodzonego nożem na granicy z Białorusią - mówi dziennikarz Krzysztof Stanowski na nagraniu na swoim Kanale Zero.
Krzysztof Stanowski
Krzysztof Stanowski / Screen z kanału YouTube Kanał Zero

- Jestem wściekły, wstrząśnięty, poruszony - grzmiał Stanowski nawiązując do bulwersujących zdarzeń na granicy, jakie miały miejsce w ostatnich dniach.

- Moją wściekłość potęguje fakt, że otacza nas tak wiele osób, które w ten, czy inny sposób do tej tragedii doprowadziły

- powiedział. 

Dziennikarz podkreślił, że w najbliższym czasie politycy rozpoczną festiwal przerzucania się odpowiedzialnością. "To nie my, to oni. To przez nich, a nie przez nas" - zauważył.

Stanowski: Macie wszyscy razem krew na rękach

Prezenter przypomniał wizerunek zabitego na granicy żołnierza Mateusza Sitka i kontynuował swój przekaz.

- Żołnierze zostali zatrzymani za oddanie strzałów ostrzegawczych. Dwa miesiące później ich kolega zostaje zabity, dźgnięty patykiem, do którego przymocowany jest nóż. Być może wyjąłby broń tamtego feralnego dnia, gdyby nie zdarzenie sprzed dwóch miesięcy. Być może wyjąłby broń, gdyby nie miał z tyłu głowy, że jego koledzy już kiedyś broń wyjęli i mieli z tego powodu ogromne nieprzyjemności

- zaznaczył Stanowski. 

"To jest sytuacja nie do pomyślenia"

Krzysztof Stanowski stwierdził, że jest to sytuacja nie do pomyślenia, kiedy polski żołnierz zostaje rozbrojony nie przez przeciwnika, ale poprzez Polskę, polityków i ludzi nieświadomych w temacie powagi sytuacji na granicy.

- Tego dnia to nie 21-letni Mateusz powinien zginąć, a ten, który wymachiwał dzidą. Wy politycy ukrywaliście zdarzenie przez całe dwa miesiące. Twierdzę, że ukrywalibyście je dalej, gdyby nie ten wredny Onet i wścibscy dziennikarze. Gdy już się wydało to trzeba reagować bardzo szybko

- mówił dalej.

Zatrzymanie obrońców granicy - kontekst

Jak poinformował w środę portal Onet.pl, prokuratura oskarżyła dwóch polskich żołnierzy o „przekroczenie uprawnień” przy obronie polskiej granicy. Wcześniej Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy.

Portal opisuje sytuację z przełomu marca i kwietnia tego roku. Do wydarzenia doszło w okolicach Dubicz Cerkiewnych, gdzie niedawno został dźgnięty żołnierz. Przez granicę z Polską od strony Białorusi miała się przedrzeć grupa około 50 agresywnych osób. 

- Kiedy uchodźcy przekraczają granicę, polscy żołnierze zaczynają strzelać w górę. Pada kilka strzałów ostrzegawczych, zgodnie z prawem użycia broni. To nie pomaga. Uchodźcy kroczą naprzód. Padają kolejne strzały ostrzegawcze. Migranci nadal napierają. W końcu żołnierze w ramach obrony własnej zaczynają strzelać przed nimi w ziemię.

– pisze Onet.

Migranci mieli się ostatecznie wycofać, a żołnierze zostali oskarżeni o „przekroczenie uprawnień” i „narażenie życia oraz zdrowia innych osób”. Zostali również zawieszeni w czynnościach służbowych i oddani pod dozór przełożonego wojskowego.

Nie żyje polski żołnierz - kontekst 

Wojskowy Mateusz Sitek został zaatakowany 28 maja na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych w województwie podlaskim. Agresorem był jeden z nielegalnych migrantów, który próbował przekroczyć stalową zaporę.

W momencie, gdy żołnierz przy pomocy tarczy ochronnej blokował wyłom w stalowej zaporze, migrant ugodził go nożem w okolicy klatki piersiowej. Broń utknęła w ciele ofiary. Co więcej, w stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie. 

Biegli ustalili, że do zgonu szeregowego Mateusza Sitka doszło w następstwie doznanej rany kłutej klatki piersiowej z uszkodzeniem płuca lewego oraz w związku z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Byliśmy na granicy polsko-niemieckiej: Polska przyjmuje tysiące imigrantów, nie wiadomo gdzie jest 37 osób

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Stankiewicz ujawnia niepokojące informacje ws. śmierci polskiego żołnierza

 


 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe