"Rzecz nieprawdopodobna". Kaczyński o fałszywej depeszy PAP

Chciano najwyraźniej przestraszyć polskie społeczeństwo; być może, jest to fejk zrobiony przez jakieś grupy wrogie Polsce, najprawdopodobniej rosyjskie czy białoruskie - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do cyberataku na PAP. Dodał, że jest jednak "pytanie o cały mechanizm państwowy".
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński / PAP/Paweł Supernak

W piątek, po godz. 14, w serwisie PAP ukazały się dwie depesze dotyczące rzekomego ogłoszenia mobilizacji w Polsce. Polska Agencja Prasowa podkreśliła, że nie jest źródłem tej informacji. Depesza nie powstała w agencji, nie została napisana ani nadana przez dziennikarzy PAP. Depesze zostały anulowane.

Kaczyński: Sprawa bardzo niepokojąca

"Sprawa, naprawdę bardzo niepokojąca, to jest ta depesza Polskiej Agencji Prasowej. 200 tysięcy obywateli, mężczyzn ma być zmobilizowanych i wysłanych na Ukrainę. Rzecz tak nieprawdopodobna, że każda poważna instytucja tego typu, jak agencja prasowa, powinna ją jednak bardzo dokładnie zweryfikować. Ona została wycofana"

- skomentował prezes PiS.

Jak ocenił Kaczyński, "być może, że to jest fejk zrobiony przez jakieś grupy wrogie Polsce, najprawdopodobniej rosyjskie czy białoruskie, ale jest pytanie o cały mechanizm państwowy, który obejmuje także instytucje o charakterze informacyjnym - one są bardzo ważne, który został zdemolowany w sposób nieodpowiedzialny i skądinąd całkowicie bezprawny przez obecną władzę".

"To, co się stało, to dobry przykład tego rodzaju sytuacji i to powinno być rzeczywiście przedmiotem głębszych dociekań. Ta władza powołuje coraz to nowe komisje, proponuje, żeby powstawała kolejna, ale naprawdę tę sprawę trzeba na poważnie wyjaśnić"

- podkreślił Kaczyński.

Jak powiedział prezes PiS, "tu chciano najwyraźniej przestraszyć polskie społeczeństwo i być może nawet w jakiejś mierze to się udało, bo nie wszyscy obserwują dokładnie to, co dzieje się w mediach, tego rodzaju informacje mogą się rozchodzić".

Na uwagę dziennikarki PAP, że depesza ukazała się bez działania ze strony Agencji, Kaczyński powiedział: "Nie mogę przyjąć tego rodzaju wyjaśnienia, bo PAP ma być poważną instytucją, a z tego wynika, że jest całkowicie niepoważną, co zresztą po tych zmianach, które nastąpiły, po tym bezprawiu jest łatwe do wyobrażenia".

"To w moim przekonaniu jest zaplanowane"

Według Kaczyńskiego, "mamy do czynienia z elementami rozbijania naszego państwa". "I to w moim przekonaniu jest zaplanowane. Polska ma być mała i słaba, tak jak to planowali Niemcy jeszcze przed I wojną światową. A rząd jest zewnętrzny, a tak mówiąc dokładnie przede wszystkim niemiecki" - dodał Kaczyński.

"Stanowczo przeciwstawiamy się sugestiom, przypisującym nadanie nieprawdziwych treści pracownikom Agencji" - podkreślili we wspólnym oświadczeniu dotyczącym ataku hakerskiego na Polską Agencję Prasową likwidator PAP Marek Błoński oraz redaktor naczelny PAP Wojciech Tumidalski.

Poinformowali też, że wszelkie informacje techniczne, niezbędne do wyjaśnienia charakteru tego groźnego incydentu, są przekazywane właściwym służbom; Agencja pracuje nad wzmocnieniem zabezpieczeń, chroniących systemy i serwisy.

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński powiedział wcześniej w Polsat News, że Polską Agencję Prasową zaatakowały cyberatakiem prawdopodobnie służby rosyjskie. "W związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, ABW we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji podjęła natychmiastowe działania" - przekazał Dobrzyński.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Będzie naprawdę niebezpiecznie. Zagrożona niemal cała Polska

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Brutalne pobicie w Krakowie. Policja zatrzymała nastolatków


 

POLECANE
Niemieckie medium, w którym publikowano instrukcję stosowania wobec PiS metod policyjnych na liście niemieckich służb gorące
Niemieckie medium, w którym publikowano "instrukcję" stosowania wobec PiS "metod policyjnych" na liście niemieckich służb

Bawarski Urząd Ochrony Konstytucji opublikował analizę rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej nazywanej w dokumencie "DOPPELGÄNGER". Co ciekawe przewija się w niej nazwa medium, które publikowało artykuły Klausa Bachmanna, który wzywał do stosowania "metod policyjnych" wobec PiS i Andrzeja Dudy.

Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz z ostatniej chwili
Czarna seria. Nie żyje następny żołnierz

Armię dotyka seria tragicznych wydarzeń. Tym razem o śmierci żołnierza poinformowała 18. Dywizja Zmechanizowana.

Adam Bodnar podziękował za przewrócenie państwa konstytucyjnego gorące
Adam Bodnar podziękował za "przewrócenie państwa konstytucyjnego"

Donald Tusk i Adam Bodnar odbyli wielogodzinne spotkanie z przedstawicielami ściśle wyselekcjonowanych i najbardziej upolitycznionych środowisk sędziowskich.

Niemieccy pracodawcy gorzej opłacają obcokrajowców tylko u nas
Niemieccy pracodawcy gorzej opłacają obcokrajowców

Niemiecki rząd przyznaje w publikacji Bundestagu, ze w Niemczech średnie miesięczne wynagrodzenie dla pracujących na pełen etat wynosi 3 945 euro dla Niemców i 3 034 euro dla obcokrajowców. Mediana wynagrodzeń obcokrajowców była zatem o 911 euro lub 23 procent niższa niż w przypadku Niemców.

Dramat nad jeziorem Ukiel w Olsztynie z ostatniej chwili
Dramat nad jeziorem Ukiel w Olsztynie

W sobotę na niestrzeżonej plaży nad jeziorem Ukiel w Olsztynie doszło do tragicznego wypadku. 36-letni mężczyzna stracił życie, próbując uratować swojego siedmioletniego syna, który wpadł do wody podczas zabawy na pontonie.

Nie żyje znany piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany piłkarz

Media obiegła informacja o śmierci byłego piłkarza reprezentacji Szkocji. Ron Yeats miał 86 lat.

Technicy działają. Potężna awaria na niemieckiej kolei z ostatniej chwili
"Technicy działają". Potężna awaria na niemieckiej kolei

W sobotę, 7 września doszło do poważnej awarii systemu łączności Deutsche Bahn, która sparaliżowała ruch kolejowy w środkowych Niemczech.

Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższych dniach z ostatniej chwili
Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższych dniach

Jak poinformował IMGW, Europa wschodnia, północna oraz częściowo centralna znajdują się w zasięgu słabnącego wyżu znad zachodniej Rosji, pozostała część kontynentu pod wpływem rozległego niżu z ośrodkiem nad Wielką Brytanią. Zachodnia i centralna Polska będzie w zasięgu zatoki niżu z ośrodkiem nad Wielką Brytanią, a wschodnie obszary kraju pozostaną na skraju wyżu z centrum nad zachodnią Rosją. Na przeważający obszar kraju z południa będzie napływać powietrze pochodzenia zwrotnikowego, jedynie wschód pozostanie w powietrzu polarnym, kontynentalnym.

Anna Lewandowska podzieliła się radosną wiadomością. W sieci lawina gratulacji z ostatniej chwili
Anna Lewandowska podzieliła się radosną wiadomością. W sieci lawina gratulacji

Anna Lewandowska podzieliła się w mediach społecznościowych radosną wiadomością.

Kiedy się Pan dowiedział? Niemcy budują swoje CPK. Jest interpelacja do Tuska z ostatniej chwili
"Kiedy się Pan dowiedział?" Niemcy budują swoje CPK. Jest interpelacja do Tuska

Lufthansa w niedawnym komunikacie prasowym informowała, że firma ma planach poczynić wielką wartą 600 milionów euro inwestycję. Chodzi o gruntowną modernizację hubu cargo na lotnisku we Frankfurcie. Wszystko miałoby odbyć się do 2030 roku. W związku z tymi ambitnymi planami poseł PiS Sebastian Łukaszewicz zwrócił się do Premiera Donalda Tuska z interpelacją w której zawarł 4 ważne pytania.

REKLAMA

"Rzecz nieprawdopodobna". Kaczyński o fałszywej depeszy PAP

Chciano najwyraźniej przestraszyć polskie społeczeństwo; być może, jest to fejk zrobiony przez jakieś grupy wrogie Polsce, najprawdopodobniej rosyjskie czy białoruskie - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do cyberataku na PAP. Dodał, że jest jednak "pytanie o cały mechanizm państwowy".
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński / PAP/Paweł Supernak

W piątek, po godz. 14, w serwisie PAP ukazały się dwie depesze dotyczące rzekomego ogłoszenia mobilizacji w Polsce. Polska Agencja Prasowa podkreśliła, że nie jest źródłem tej informacji. Depesza nie powstała w agencji, nie została napisana ani nadana przez dziennikarzy PAP. Depesze zostały anulowane.

Kaczyński: Sprawa bardzo niepokojąca

"Sprawa, naprawdę bardzo niepokojąca, to jest ta depesza Polskiej Agencji Prasowej. 200 tysięcy obywateli, mężczyzn ma być zmobilizowanych i wysłanych na Ukrainę. Rzecz tak nieprawdopodobna, że każda poważna instytucja tego typu, jak agencja prasowa, powinna ją jednak bardzo dokładnie zweryfikować. Ona została wycofana"

- skomentował prezes PiS.

Jak ocenił Kaczyński, "być może, że to jest fejk zrobiony przez jakieś grupy wrogie Polsce, najprawdopodobniej rosyjskie czy białoruskie, ale jest pytanie o cały mechanizm państwowy, który obejmuje także instytucje o charakterze informacyjnym - one są bardzo ważne, który został zdemolowany w sposób nieodpowiedzialny i skądinąd całkowicie bezprawny przez obecną władzę".

"To, co się stało, to dobry przykład tego rodzaju sytuacji i to powinno być rzeczywiście przedmiotem głębszych dociekań. Ta władza powołuje coraz to nowe komisje, proponuje, żeby powstawała kolejna, ale naprawdę tę sprawę trzeba na poważnie wyjaśnić"

- podkreślił Kaczyński.

Jak powiedział prezes PiS, "tu chciano najwyraźniej przestraszyć polskie społeczeństwo i być może nawet w jakiejś mierze to się udało, bo nie wszyscy obserwują dokładnie to, co dzieje się w mediach, tego rodzaju informacje mogą się rozchodzić".

Na uwagę dziennikarki PAP, że depesza ukazała się bez działania ze strony Agencji, Kaczyński powiedział: "Nie mogę przyjąć tego rodzaju wyjaśnienia, bo PAP ma być poważną instytucją, a z tego wynika, że jest całkowicie niepoważną, co zresztą po tych zmianach, które nastąpiły, po tym bezprawiu jest łatwe do wyobrażenia".

"To w moim przekonaniu jest zaplanowane"

Według Kaczyńskiego, "mamy do czynienia z elementami rozbijania naszego państwa". "I to w moim przekonaniu jest zaplanowane. Polska ma być mała i słaba, tak jak to planowali Niemcy jeszcze przed I wojną światową. A rząd jest zewnętrzny, a tak mówiąc dokładnie przede wszystkim niemiecki" - dodał Kaczyński.

"Stanowczo przeciwstawiamy się sugestiom, przypisującym nadanie nieprawdziwych treści pracownikom Agencji" - podkreślili we wspólnym oświadczeniu dotyczącym ataku hakerskiego na Polską Agencję Prasową likwidator PAP Marek Błoński oraz redaktor naczelny PAP Wojciech Tumidalski.

Poinformowali też, że wszelkie informacje techniczne, niezbędne do wyjaśnienia charakteru tego groźnego incydentu, są przekazywane właściwym służbom; Agencja pracuje nad wzmocnieniem zabezpieczeń, chroniących systemy i serwisy.

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński powiedział wcześniej w Polsat News, że Polską Agencję Prasową zaatakowały cyberatakiem prawdopodobnie służby rosyjskie. "W związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, ABW we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji podjęła natychmiastowe działania" - przekazał Dobrzyński.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Będzie naprawdę niebezpiecznie. Zagrożona niemal cała Polska

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Brutalne pobicie w Krakowie. Policja zatrzymała nastolatków



 

Polecane
Emerytury
Stażowe