Tragedia w Małopolsce. Auto stanęło w płomieniach

Do tragicznego zdarzenia doszło po godz. 2. w nocy na drodze wojewódzkiej nr 968. Samochodem podróżowało czterech młodych mężczyzn. Kierowca i jeden pasażer zdołali uciec z płonącego pojazdu - pomogli im przypadkowi świadkowie.
Kierowca stracił panowanie nad pojazdem
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący pojazdem marki BMW - 24-latek, mieszkaniec powiatu Limanowskiego - najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków drogowych, na prostym odcinku drogi utracił panowanie nad pojazdem, wyjechał z drogi i uderzył w słup sieci energetycznej, po czym samochód stanął w płomieniach.
„W wyniku tego zderzenia pasażerowie w wieku 23 i 21 lat ponieśli śmierć na miejscu, a kierujący pojazdem i pasażer podróżujący na przednim siedzeniu w wieku 23 lata, z podejrzeniem obrażeń wewnętrznych zostali przetransportowani do szpitala. Na miejscu trwają czynności z udziałem prokuratora oraz biegłego do spraw ruchu drogowego. Kierujący pojazdem został zatrzymany. Pobrano mu krew do badań, a pojazd został zabezpieczony do oględzin”
- powiedziała PAP rzeczniczka małopolskiej policji podinsp. Katarzyna Cisło.
Zablokowana droga
Droga przez kilka godzin była całkowicie zablokowana. Po przyjeździe strażaków na miejsce zdarzenia auto było w całości objęte ogniem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mastalerek: Chciałbym panu ministrowi Sikorskiemu o tym przypomnieć