Bosak: Domagamy się dymisji ministra Kierwińskiego za to, co się wczoraj stało
Ja byłem na manifestacji rolników, i pod Sejmem, i pod kancelarią premiera, w południe, później miałem obowiązki w Sejmie i było bardzo spokojnie – widziałem setki, jeśli nie tysiące protestujących ludzi, którzy byli spokojni i wobec dziennikarzy, i wobec polityków, i wobec policji
– mówił Krzysztof Bosak w „Porannej rozmowie” RMF FM.
„Dla mnie to jest skandal i to sztucznie sprowokowany”
W opinii jednego z liderów Konfederacji to, co działo się wczoraj w Warszawie przed Sejmem, jest „skandalem i to sztucznie sprowokowanym”. Nasi posłowie byli świadkami tego skandalu (…) domagamy się dymisji ministra Kierwińskiego za to, co się wczoraj stało. To się nie mogło stać bez przyzwolenia z góry. Dziesiątki funkcjonariuszy zostały wykorzystane do sprowokowania tych zamieszek po prostu poprzez skierowanie ich prosto w tłum. Nie wykluczam, że były pojedyncze osoby agresywne z protestujących, ale dziesiątki funkcjonariuszy zostały wykorzystane do sprowokowania tych zamieszek po prostu poprzez skierowanie ich prosto w tłum. Opryskiwanie ludzi gazem – klasyka gatunku
– powiedział i zaznaczył, że „jeżeli mamy tłum i nie ma jeszcze zamieszek, idzie polecenie do zwartych oddziałów prewencji w kaskach i z pałkami, żeby spychały ludzi”.
Jak się zaczyna spychanie ludzi, część osób, jak jest duży tłum, nie ustąpi, bo nie ma gdzie. Wtedy zaczyna się opryskiwanie gazem, a później już się samo kręci i dokładnie wczoraj to mieliśmy, to widzieliśmy. Plus na filmach mamy uwiecznione rzucanie przez funkcjonariuszy nad kordonem w protestujących granatami hukowymi lub być może to jest coś innego, nie chcę sugerować, bo nie mam dowodów w tej chwili. Plus nadużycie środków przymusu bezpośredniego mamy udokumentowane na zdjęciach
– wskazał Krzysztof Bosak.
Wielu naszych posłów – poseł Mulawa, poseł Tumanowicz, poseł Mentzen, poseł Braun – oddzielali funkcjonariuszy od protestujących, żeby uspokoić sytuację (…) niektórzy dostali od policji gazem prosto w twarz
– dodał polityk.
Czytaj także: Uchwała Sejmu ws. TK. Jest stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy
Brutalne działania policji na protestach rolników
W środę rolnicy z całej Polski zjechali do stolicy, by zaprotestować przeciwko unijnej polityce Europejskiego Zielonego Ładu oraz niekontrolowanemu napływowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. Protest organizowany przez NSZZ Rolników Indywidualnych „S” wsparł Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 11 przed Kancelarią Premiera Rady Ministrów.
Gdy protestujący dotarli pod Sejm, doszło do awantury z policją. Policja rozpyliła gaz łzawiący. Ucierpiała nasza dziennikarka Teresa Wójcik oraz fotograf „Tygodnika Solidarność” Marcin Żegliński. Do sieci trafiły szokujące nagrania ukazujące brutalne zachowania funkcjonariuszy, którzy atakowali protestujących gazem czy bili pałkami. Na jednym z nagrań widać, jak jeden z funkcjonariuszy podnosi coś z ziemi i rzuca w tłum rolników.
Czytaj więcej: Policja użyła siły i gazu wobec protestujących rolników [WIDEO]