Hołownia: Podjąłem decyzję, by projekty dot. aborcji były procedowane

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że podjął decyzję, by projekty dotyczące aborcji były procedowane w Sejmie 11 kwietnia, tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych. Decyzja ta jest efektem długich rozmów i konsultacji - podkreślił Hołownia.
Szymon Hołownia Hołownia: Podjąłem decyzję, by projekty dot. aborcji były procedowane
Szymon Hołownia / PAP/Rafał Guz

Marszałek Sejmu był pytany we wtorek w TVN24 o sprawę procedowania w Sejmie projektów dotyczących aborcji i pojawiających się oskarżeń części polityków Lewicy o to, że blokuje on sprawę.

Hołownia podkreślił, że robi wszystko, by Sejm poważnie zajął się tymi projektami. "Natomiast żyjemy w rzeczywistości politycznej, a nie idealnej, jesteśmy w środku bardzo gorącej kampanii wyborczej" - zauważył.

Czytaj również: TVP podaje do sądu Adamczyka, Pereirę i Tulickiego. Pereira: To obrona przez atak

"To się odbędzie w Sejmie 11 kwietnia"

Podkreślił, że ostatnie kilka tygodni spędził na licznych konsultacjach i próbach mediacji tak, by zminimalizować ryzyko tego, że wszystkie projekty dotyczące aborcji, które dzisiaj są w Sejmie, zostaną odrzucone w pierwszym czytaniu w ramach "tej przedwyborczej kanonady". "Że umowna lewica wystrzela projekty tych bardziej na prawo, a ci, co są bardziej na prawo - wystrzelają tych bardziej na lewo. I zostaniemy z ugorem, ze spaloną ziemią tylko z tego powodu, że ktoś uważa, że dzięki temu będzie mu łatwiej zostać wójtem, albo jego koledze burmistrzem, albo radnym" - zaznaczył marszałek.

"Dlatego podjąłem decyzję po tych wszystkich konsultacjach i mediacjach, i próbach sprawdzenia, czy jest jakaś szansa, żeby taka katastrofa się nie wydarzyła, żeby te projekty dotyczące prawa aborcyjnego były procedowane w Sejmie i były procedowane w niedalekim terminie, ale jednak tuż po pierwszej turze wyborów. A więc to się odbędzie w Sejmie 11 kwietnia" - poinformował Hołownia.

Wyraził również nadzieję, że tego dnia "będzie już przestrzeń do tego, by trochę spokojniej porozmawiać", czy jest m.in. możliwość powołania komisji nadzwyczajnej.

Marszałek dodał, że bierze na siebie odpowiedzialność za tę decyzję. Podkreślił, że jego celem jest to, by dyskusja faktycznie dotyczyła praw kobiet, ich losu, i była prowadzona w trosce o dobro kobiet, a nie stanowiła element bieżącej przepychanki politycznej.

Czytaj także: "Dlaczego pani kłamie?" Beata Szydło mocno odpowiada wiceminister klimatu

"Koalicja tutaj mogłaby się rozjechać"

Na uwagę, że są głosy iż korzysta z sejmowej zamrażarki, by samemu uzyskać dla swojej formacji lepszy wynik wyborczy i że koalicja mogłaby się porozumieć tak, by poprzeć ostatecznie jeden projekt, Hołownia zaznaczył, że jest gorącym zwolennikiem takiego rozwiązania. Podkreślił, że choć jest znany z raczej konserwatywnych poglądów, to teraz "dostaje baty za to, że stara się walczyć o poglądy innych, żeby one były reprezentowane. Podkreślił, że jego zdaniem tak właśnie powinien zachowywać się "marszałek pluralistycznego Sejmu".

Według Hołowni z konsultacji wynika, iż jest duże niebezpieczeństwo, że koalicja, "która w bardzo wielu aspektach jest zgodna i robi dobrą robotę tutaj mogłaby się rozjechać". Ocenił, że to byłoby niedobre dla kobiet. "Jeżeli obudzilibyśmy się za chwilę, a uważam, że to prawdopodobieństwo jest prawie 100 proc., w sytuacji gdy wszystkie cztery projekty zostaną w koszu - to co wtedy powiemy kobietom? Że rzeczywiście rozpatrzyliśmy te projekty?" - pytał.

"To jest ostatnia szansa i ostatnia próba. I to jest moje zobowiązanie: jeżeli 11 kwietnia nie będzie w tej sprawie porozumienia, jeśli Sejm zdecyduje inaczej - to już jest decyzja Sejmu" - powiedział.

Podkreślił, że zrobił wszystko co mógł, żeby doprowadzić do tego, żeby każdy z projektów - również tych, z którymi się fundamentalnie nie zgadza jako poseł i jako człowiek - mógł być dalej procedowany. "Deklaruję, że zagłosuje za tym, by każdy z tych projektów, również Lewicy i KO - przeszły do drugiego czytania, nie będę głosował za odrzuceniem ich w pierwszym czytaniu. Uważam, że tak jest rozsądnie i z troską o tych, o których (w tych przepisach) chodzi" - powiedział.

Hołownia zaznaczył, że chciałby, aby posłowie choć spróbowali "zrobić choć krok w tym kierunku, by poprawić sytuację kobiet". Ocenił, że prawo, które obecnie w tej sprawie obowiązuje, jest nieludzkie i wymaga zmiany.

Podkreślił, że Sejm porozumiał się w wielu ważnych dla kobiet sprawach, w tym kwestii tzw. pigułki "dzień po" czy szerszej refundacji antykoncepcji. Przypomniał, że na najbliższym posiedzeniu Izba zajmie się też przepisami zmieniającymi definicję zgwałcenia tak, by "jasne +tak+ musiało wybrzmieć, byśmy nie mieli do czynienia z przestępstwem". "Więc to nie jest Sejm, który nagle sprzysiągł się przeciw kobietom" - dodał.

Jak zaznaczył, rekomendację dotyczącą terminu 11 kwietnia przekaże na prezydium Sejmu i konwencie seniorów. Marszałek zauważył, że często był krytykowany za to, że - jak mówił - "czasami robi krok w tył, by potem móc zrobić pięć kroków do przodu". "Zawsze potem okazywało się, że warto było się zatrzymać, by później pójść dalej" - podkreślił. "Kampania wyborcza tak ostra, tak gorąca, jaką mamy w tej chwili, mogłaby zniszczyć wszystkie te projekty i nadzieje, które im towarzyszą" - oświadczył Hołownia.

Marszałek Sejmu ocenił, że nie ma nic złego w tym, że Lewica stoi twardo za swoimi przekonaniami, ale - jak zauważył - po drugiej stronie Sejmu są też posłowie o bardziej konserwatywnych poglądach niż on.

Wyraził obawę, że w sytuacji wyborczej debata na temat aborcji mogłaby się wiązać "z jakimiś próbami ekscesów na sali sejmowej, jakichś demonstracji".

Projekty Lewicy i KO

W listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty ustaw w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.

Pod koniec stycznia br. do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.

Oprócz tych projektów pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyły w Sejmie projekt ustawy, który odwraca wyrok TK z 2020 r. w sprawie przepisów dot. aborcji. Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dotyczący referendum w tej sprawie.

Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. (PAP)


 

POLECANE
Wielki żal. Nie żyje aktor znany z polskich seriali Wiadomości
"Wielki żal". Nie żyje aktor znany z polskich seriali

Tragiczna wiadomość. W wieku 45 lat zmarł Paweł Grzybczyk - aktor i kaskader, który współtworzył wiele znanych produkcji, w tym „Klan”, „M jak miłość”, „Czas honoru” czy „Chyłka. Kasacja”. Jego odejście było wielkim wstrząsem dla rodziny, przyjaciół i kolegów z branży.

Beata Szydło: Zniszczona tama w Stroniu Śląskim pozostaje w takim samym stanie jak we wrześniu polityka
Beata Szydło: Zniszczona tama w Stroniu Śląskim pozostaje w takim samym stanie jak we wrześniu

Europoseł Beata Szydło poinformowała, że w Stroniu Śląskim wiele miesięcy po powodzi tamtejsza tama nie została naprawiona.

Gen. Roman Polko: Wojsko na granicy z Białorusią robi za żywe tarcze tylko u nas
Gen. Roman Polko: Wojsko na granicy z Białorusią robi za "żywe tarcze"

- Technologia nie zastąpi tego, nad czym trzeba pracować w nowym roku – to morale żołnierzy – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim gen. Roman Polsko, były dowódca GROM.

Takie są fakty. Lawina gratulacji dla Lewandowskiego Wiadomości
"Takie są fakty". Lawina gratulacji dla Lewandowskiego

Robert Lewandowski, mimo kryzysu formy i fali krytyki, znalazł się w prestiżowym gronie najlepszych piłkarzy FC Barcelony według portalu tribuna.com. Polak, choć w ostatnich tygodniach jego dyspozycja pozostawia wiele do życzenia, został doceniony za całokształt osiągnięć w 2024 roku.

Nagle losowanie sędziego zostało unieważnione. Szokujące ustalenia Zbigniewa Ziobry gorące
"Nagle losowanie sędziego zostało unieważnione". Szokujące ustalenia Zbigniewa Ziobry

Zdaniem Zbigniewa Ziobry dochodzi do manipulacji w wyznaczaniu składów sędziowskich po to, aby rozstrzygnięcia zapadały po myśli aktualnie sprawujących władzę. - Mamy do czynienia z oczywistym nadużyciem i złamaniem prawa - mówił polityk.

Znany sportowiec ogłosił radosną nowinę Wiadomości
Znany sportowiec ogłosił radosną nowinę

Jerzy Janowicz, jeden z najpopularniejszych polskich tenisistów wystąpił na antenie programu "Halo tu Polsat" dzieląc się z widzami radosną nowiną.

Katastrofa azerskiego samolotu. Putin zabrał głos z ostatniej chwili
Katastrofa azerskiego samolotu. Putin zabrał głos

Jak poinformowało biuro prasowe Kremla, Władimir Putin przeprosił prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa za tragiczny incydent z udziałem azerbejdżańskiego samolotu, do którego doszło w rosyjskiej przestrzeni powietrznej.

Najczęściej nadawnym imieniem w Berlinie w 2024 roku jest imię Mohammed Wiadomości
Najczęściej nadawnym imieniem w Berlinie w 2024 roku jest imię Mohammed

Ekspert Knud Bielefield po raz kolejny przeprowadził badanie ws. najpopularniejszych imion w Niemczech. Warto zauważyć, że ciekawy ranking imion dotyczy krajów związkowych. Tak o to w tym roku najczęściej nadawanym imieniem w Berlinie jest Mohammed.

Komunikat IMGW. Ostrzeżenia przed marznącymi opadami Wiadomości
Komunikat IMGW. Ostrzeżenia przed marznącymi opadami

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed marznącymi opadami na południowym wschodzie kraju. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło przed smogiem w części woj. śląskiego, dolnośląskiego, wielkopolskiego i opolskiego.

Łukaszenka okazał łaskę 20 więźniom politycznym. Większość przewlekle choruje Wiadomości
Łukaszenka okazał łaskę 20 więźniom politycznym. Większość przewlekle choruje

Białoruskie źródła oficjalne mówią o ułaskawieniu 20 osób, skazanych za "przestępstwa ekstremistyczne". Tego sformułowania reżim używa w odniesieniu do więźniów politycznych.

REKLAMA

Hołownia: Podjąłem decyzję, by projekty dot. aborcji były procedowane

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że podjął decyzję, by projekty dotyczące aborcji były procedowane w Sejmie 11 kwietnia, tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych. Decyzja ta jest efektem długich rozmów i konsultacji - podkreślił Hołownia.
Szymon Hołownia Hołownia: Podjąłem decyzję, by projekty dot. aborcji były procedowane
Szymon Hołownia / PAP/Rafał Guz

Marszałek Sejmu był pytany we wtorek w TVN24 o sprawę procedowania w Sejmie projektów dotyczących aborcji i pojawiających się oskarżeń części polityków Lewicy o to, że blokuje on sprawę.

Hołownia podkreślił, że robi wszystko, by Sejm poważnie zajął się tymi projektami. "Natomiast żyjemy w rzeczywistości politycznej, a nie idealnej, jesteśmy w środku bardzo gorącej kampanii wyborczej" - zauważył.

Czytaj również: TVP podaje do sądu Adamczyka, Pereirę i Tulickiego. Pereira: To obrona przez atak

"To się odbędzie w Sejmie 11 kwietnia"

Podkreślił, że ostatnie kilka tygodni spędził na licznych konsultacjach i próbach mediacji tak, by zminimalizować ryzyko tego, że wszystkie projekty dotyczące aborcji, które dzisiaj są w Sejmie, zostaną odrzucone w pierwszym czytaniu w ramach "tej przedwyborczej kanonady". "Że umowna lewica wystrzela projekty tych bardziej na prawo, a ci, co są bardziej na prawo - wystrzelają tych bardziej na lewo. I zostaniemy z ugorem, ze spaloną ziemią tylko z tego powodu, że ktoś uważa, że dzięki temu będzie mu łatwiej zostać wójtem, albo jego koledze burmistrzem, albo radnym" - zaznaczył marszałek.

"Dlatego podjąłem decyzję po tych wszystkich konsultacjach i mediacjach, i próbach sprawdzenia, czy jest jakaś szansa, żeby taka katastrofa się nie wydarzyła, żeby te projekty dotyczące prawa aborcyjnego były procedowane w Sejmie i były procedowane w niedalekim terminie, ale jednak tuż po pierwszej turze wyborów. A więc to się odbędzie w Sejmie 11 kwietnia" - poinformował Hołownia.

Wyraził również nadzieję, że tego dnia "będzie już przestrzeń do tego, by trochę spokojniej porozmawiać", czy jest m.in. możliwość powołania komisji nadzwyczajnej.

Marszałek dodał, że bierze na siebie odpowiedzialność za tę decyzję. Podkreślił, że jego celem jest to, by dyskusja faktycznie dotyczyła praw kobiet, ich losu, i była prowadzona w trosce o dobro kobiet, a nie stanowiła element bieżącej przepychanki politycznej.

Czytaj także: "Dlaczego pani kłamie?" Beata Szydło mocno odpowiada wiceminister klimatu

"Koalicja tutaj mogłaby się rozjechać"

Na uwagę, że są głosy iż korzysta z sejmowej zamrażarki, by samemu uzyskać dla swojej formacji lepszy wynik wyborczy i że koalicja mogłaby się porozumieć tak, by poprzeć ostatecznie jeden projekt, Hołownia zaznaczył, że jest gorącym zwolennikiem takiego rozwiązania. Podkreślił, że choć jest znany z raczej konserwatywnych poglądów, to teraz "dostaje baty za to, że stara się walczyć o poglądy innych, żeby one były reprezentowane. Podkreślił, że jego zdaniem tak właśnie powinien zachowywać się "marszałek pluralistycznego Sejmu".

Według Hołowni z konsultacji wynika, iż jest duże niebezpieczeństwo, że koalicja, "która w bardzo wielu aspektach jest zgodna i robi dobrą robotę tutaj mogłaby się rozjechać". Ocenił, że to byłoby niedobre dla kobiet. "Jeżeli obudzilibyśmy się za chwilę, a uważam, że to prawdopodobieństwo jest prawie 100 proc., w sytuacji gdy wszystkie cztery projekty zostaną w koszu - to co wtedy powiemy kobietom? Że rzeczywiście rozpatrzyliśmy te projekty?" - pytał.

"To jest ostatnia szansa i ostatnia próba. I to jest moje zobowiązanie: jeżeli 11 kwietnia nie będzie w tej sprawie porozumienia, jeśli Sejm zdecyduje inaczej - to już jest decyzja Sejmu" - powiedział.

Podkreślił, że zrobił wszystko co mógł, żeby doprowadzić do tego, żeby każdy z projektów - również tych, z którymi się fundamentalnie nie zgadza jako poseł i jako człowiek - mógł być dalej procedowany. "Deklaruję, że zagłosuje za tym, by każdy z tych projektów, również Lewicy i KO - przeszły do drugiego czytania, nie będę głosował za odrzuceniem ich w pierwszym czytaniu. Uważam, że tak jest rozsądnie i z troską o tych, o których (w tych przepisach) chodzi" - powiedział.

Hołownia zaznaczył, że chciałby, aby posłowie choć spróbowali "zrobić choć krok w tym kierunku, by poprawić sytuację kobiet". Ocenił, że prawo, które obecnie w tej sprawie obowiązuje, jest nieludzkie i wymaga zmiany.

Podkreślił, że Sejm porozumiał się w wielu ważnych dla kobiet sprawach, w tym kwestii tzw. pigułki "dzień po" czy szerszej refundacji antykoncepcji. Przypomniał, że na najbliższym posiedzeniu Izba zajmie się też przepisami zmieniającymi definicję zgwałcenia tak, by "jasne +tak+ musiało wybrzmieć, byśmy nie mieli do czynienia z przestępstwem". "Więc to nie jest Sejm, który nagle sprzysiągł się przeciw kobietom" - dodał.

Jak zaznaczył, rekomendację dotyczącą terminu 11 kwietnia przekaże na prezydium Sejmu i konwencie seniorów. Marszałek zauważył, że często był krytykowany za to, że - jak mówił - "czasami robi krok w tył, by potem móc zrobić pięć kroków do przodu". "Zawsze potem okazywało się, że warto było się zatrzymać, by później pójść dalej" - podkreślił. "Kampania wyborcza tak ostra, tak gorąca, jaką mamy w tej chwili, mogłaby zniszczyć wszystkie te projekty i nadzieje, które im towarzyszą" - oświadczył Hołownia.

Marszałek Sejmu ocenił, że nie ma nic złego w tym, że Lewica stoi twardo za swoimi przekonaniami, ale - jak zauważył - po drugiej stronie Sejmu są też posłowie o bardziej konserwatywnych poglądach niż on.

Wyraził obawę, że w sytuacji wyborczej debata na temat aborcji mogłaby się wiązać "z jakimiś próbami ekscesów na sali sejmowej, jakichś demonstracji".

Projekty Lewicy i KO

W listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty ustaw w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.

Pod koniec stycznia br. do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.

Oprócz tych projektów pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyły w Sejmie projekt ustawy, który odwraca wyrok TK z 2020 r. w sprawie przepisów dot. aborcji. Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dotyczący referendum w tej sprawie.

Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe