Lewacka terrorystka aresztowana. Ukrywała się jako aktywistka w organizacji finansowanej przez niemiecki rząd
Szokujące aresztowanie na Kreuzbergu, imigranckiej dzielnicy Berlina: policja odnalazła wreszcie poszukiwaną od dawna terrorystkę Danielę Klette. Podczas przeszukiwania jej mieszkania znaleziono amunicję, broń palną, granat i inne potencjalnie niebezpieczne przedmioty. Wszyscy mieszkańcy budynku musieli opuścić swoje mieszkania, aż materiały wybuchowe zebrane przez lewicową działaczkę zostały zneutralizowane.
Daniela Klette, znana również jako Claudia, została aresztowana w związku z serią napadów rabunkowych i zamachów w latach 1999-2016 w Niemczech, których miała dokonać razem z Ernstem Staubem i Burkhardem Garwegiem, którzy obecnie są nadal poszukiwani. Śledczy podali, że zostali doprowadzeni do niej dzięki wskazówce, którą otrzymali od sąsiadów terrorystki w listopadzie, ale nie ujawnili szczegółów. Tożsamość Klette została potwierdzona dzięki odciskom palców, a 65-letnia obecnie kobieta nie stawiała podobno oporu podczas aresztowania.
"Konsekwencje będą tragiczne". Niepokojące słowa Putina
Lewicowe organizacje
Terrorystka nie próżnowała w swoich ukryciu. Okazuje się, że Klette działała jako aktywistka pod przykrywką fałszywej tożsamości „Claudia Ivone”, angażując się w stowarzyszeniach otrzymujących wsparcie finansowe od niemieckiego rządu, w tym od samego kanclerza Olafa Scholza. Unikając latami aresztowania, lewaczka wstąpiła do stowarzyszeń, które otrzymywały dotacje ze środków publicznych — w tym z Kanzleramt. Udział w tych stowarzyszeniach zapewnił jej dostęp do różnych grantów. Oprócz organizacji związanych z rządem aresztowana działała w grupach promujących kulturę, prowadziła zajęcia z matematyki i uczestniczyła w lokalnych happeningach.
W pewnym sensie cudem jest, że Klette została aresztowana dopiero teraz – mimo nielegalnej przeszłości kobieta nie ukrywała swojej twarzy i w wielu momentach ostatnich lat stała wręcz na świeczniku. Żeby się o tym przekonać, wystarczy przeanalizować jej występy podczas publicznych wydarzeń organizacji, w których działała. Jedną z nich jest Iêalembrasil, stowarzyszenie promujące kulturę Brazylii, które terrorystka współprowadziła.
Już w lipcu 2018 roku Iêalembrasil organizowało spotkanie informacyjne, prezentując światu swoją "wspaniałą pracę". Na grupowym zdjęciu opublikowanym wtedy Internecie widnieje kobieta z siwymi włosami, czarnymi jeansami i niebieskim T-shirtem. Jest to właśnie aresztowana teraz terrorystka RAF. Czy naprawdę nikt jej nie wcześniej nie rozpoznał?
Iêalembrasil współgrało z wieloma innymi stowarzyszeniami, które demonizowały nacjonalizm i domagały się od krajów europejskich otwierania swoich granic. Na zdjęciach publikowanych już przed laty przez organizację prowadzoną przez terrorystkę widać np. reklamę "moveGlobal", berlińskiego związku organizacji migracyjnych, który składa się z 31 stowarzyszeń członkowskich. Działacze z tego kolektywu musieli regularnie i przez laty mieć kontakt z ukrywającą się Klette.
Dalsze powiązania terrorystki i aktywistów, z którymi wspólnie działała, są równie szokujące. Przewodniczącą "moveGlobal" jest Dr Elizabeth Beloe. To w Niemczech centralna postać w finansowaniu organizacji migracyjnych z pomocą środków publicznych. Kobieta jest nawet szefową Federalnego Związku Sieci Organizacji Migracyjnych, w skrócie: "NeMO".
Nikt nie widział, NeMo nie wiedziało?
W przypadku organizacji, z którymi fotografowała się terrorystka i dla których działała, chodzi o grube pieniądze. Sama tylko sieć NeMo, której częścią jest moveGlobal i Iêalembrasil, otrzymała w ostatnich latach 1,5 miliona euro z niemieckiego Ministerstwa Edukacji oraz 167 000 euro na "Wytyczne dotyczące wsparcia działań pozaszkolnych, w szczególności edukacji kulturowej". Dodatkowe 17 000 euro (na sam tylko rok 2022) i niecałe 1,7 miliona euro (2023) zostało przekazane sieci na stworzenie "Wytycznych dotyczące wsparcia projektów pozaszkolnych, w szczególności edukacji kulturalnej". W tym roku również na proimigranckich aktywistów przewidziano około 1,7 euro z publicznych pieniędzy. Rocznie 100 000 euro płynie do nich również z Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców (BAMF), który podlega Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Sieć otrzymuje również 1,2 miliona euro z budżetu pełnomocnika rządu federalnego ds. Migracji, Uchodźców i Integracji, którego sekretarz podlega bezpośrednio samemu kanclerzowi.
Innymi słowy, poszukiwana terrorystka RAF Daniela Klette była aktywna w stowarzyszeniach wspieranych funduszami publicznymi, między innymi z Kancelarii Kanclerza Federalnego.
Zapytanie wystosowane przez media do niemieckiego Ministerstwa Edukacji o informacje dot. przekazywania środków finansowych na rzecz "moveGlobal" ze pieniędzy przeznaczonych na "NeMO" oraz płatności na rzecz "moveGlobal" lub innych podgrup, pozostało bez odpowiedzi. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych skierowało zapytanie do Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców. Tam również nie otrzymano odpowiedzi.
Lewicowy terroryzm
Rote Armee Fraktion (RAF) była niemiecką organizacją terrorystyczną działającą głównie w latach 70. i 80. XX wieku. Jej celem było obalenie kapitalistycznego systemu i ustanowienie marksistowsko-leninowskiej republiki w Niemczech. RAF przeprowadziła serię zamachów bombowych, porwań i morderstw, głównie przeciwko przedstawicielom rządu, policji, biznesu i armii. Ich działania były odpowiedzią na represje państwa wobec ruchów skrajnie lewicowych oraz sprzeciwem wobec współpracy Niemiec Zachodnich z USA i NATO.
Najbardziej znanymi zbrodniami RAF było porwanie i zamordowanie prezesa niemieckiego stowarzyszenia przemysłowego Hannsa Martina Schleyera w 1977 roku oraz porwanie i zamordowanie przewodniczącego niemieckiego banku przemysłowego Jürgena Ponto w 1977 roku. RAF została oficjalnie rozwiązana w 1998 roku, jednak jej wpływ na społeczeństwo niemieckie był ogromny i pozostawił trwały ślad w historii kraju.
Historia Klette sięga lat 90., gdy działała jako członek RAF, dokonując aktów terroru, takich jak podłożenie bomby w jednym z niemieckich więzień. Była poszukiwana przez władze za współudział w zamachach bombowych i strzelaninach na placówki bankowe i ambasadę amerykańską. Pomimo schwytania, Klette milczy na temat swoich współpracowników i odmawia kooperacji z organami ścigania. Zachowanie terrorystki jest zgodne z długotrwałą tradycją milczenia członków RAF.