„Wstyd”. Andrzej Duda nie przebiera w słowach po wypowiedzi Tuska

28 lutego w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych autorom i twórcom Raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.
Czytaj także: Najnowszy sondaż partyjny. Złe wiadomości dla PiS
Andrzej Duda: Zrealizowaliście Państwo wielką pracę
Zrealizowaliście Państwo wielką pracę. Dzieło, które Państwo wspólnie przygotowaliście, jest monumentalne, jeśli weźmie się pod uwagę jego rozmiary. Nie da się przecenić jego wartości historycznej i politycznej, również i na przyszłość
– podkreślił. Przypomniał również, że do tej pory powstał w Polsce tylko jeden, częściowy raport zainicjowany przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Pan Profesor dla Warszawy – zmasakrowanej przez Niemców w czasie II wojny światowej – taki raport postanowił sporządzić, aby uzmysłowić Niemcom i całemu światu, jaki był ogrom strat naszej stolicy. Straty zostały wówczas wycenione na 54 mld dolarów. Państwo wykonaliście dzieło wielokrotnie większe, szacując wszystkie polskie straty, jakie zaistniały w wyniku niemieckiej agresji na Polskę i niemieckiej okupacji w latach 1939–1945
– wskazał Andrzej Duda. Dodał, że straty wojenne to nie tylko to, co zostało zniszczone, ale „wszystko to, co Polska straciła po II wojnie światowej, będąc cofnięta w rozwoju, poprzez m.in. zniszczenie fabryk, osłabienie polskiej nauki, ale także ludobójstwo na polskiej ziemi i na polskim narodzie”.
„Sprawa reparacji nie została zamknięta”
Andrzej Duda wskazał, że sprawa reparacji wojennych nie została zamknięta i Polsce należy się zadośćuczynienie za straty poniesione w czasie II wojny światowej, wbrew temu, co mówił ostatnio premier Donald Tusk.
To ogromnie ważne. Nieistotne jest w tym kontekście nawet to, jak zmienia się sytuacja polityczna w naszym kraju, choć – ku mojemu zdumieniu – nie tak dawno premier powiedział, że od strony prawnej, formalnej, międzynarodowej jego zdaniem sprawa reparacji jest od dawna załatwiona, nieaktualna. (…) Wstyd, że premier dzisiaj wybrany w demokratycznych wyborach pozwala sobie na takie stwierdzenie. (…) Nie wiem, na jakiej podstawie to powiedział. Bo w istocie jest to kwestia dzisiaj sporu pomiędzy kilkoma krajami a Niemcami, którzy – co oczywiste – chronią się przed tym, żeby nikomu za nic nie zapłacić
– podkreślał prezydent. Jak dodał, „Niemcy zaatakowali Polskę niesprowokowani przez nikogo”.
Z czystej pazerności na to, by zagarnąć ziemie, by się bogacić, by zwiększać swój potencjał, realizując swoją imperialną politykę Drang nach Osten. A ja powiem tak: to kosztuje
– podsumował Andrzej Duda.
Czytaj także: Tusk: Rozmawiamy z Ukrainą o całkowitym zamknięciu granicy
Znamienne słowa Tuska
W połowie lutego premier Donald Tusk podczas wspólnej konferencji z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w Berlinie był pytany o kwestię reparacji wojennych. Powiedział wówczas, że słowo „reparacje” nie pojawiło się w nocie wystosowanej do rządu Niemiec przez poprzedni polski rząd i że jest mowa tam o „jakimś rodzaju rekompensaty”. – Ja bardzo chciałbym patrzeć w przyszłość – zaznaczył Tusk.
Podkreślił, że „w sensie formalnym, prawnym, międzynarodowym, kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu”. – Kwestia moralnego, finansowego, materialnego zadośćuczynienia nigdy nie została zrealizowana – nie z winy kanclerza Scholza i nie z mojej winy. To jest zawsze dobry temat do dobrej rozmowy, ale inaczej niż moi poprzednicy, będę szukał wspólnie z kanclerzem Scholzem takich form współpracy, które z przeszłości nie uczynią jakiegoś fatum, które by ciążyło nad naszymi relacjami – mówił Tusk.