„Wicher od Turbacza”. Premiera muzycznego hołdu dla majora Józefa Kurasia, ps. „Ogień”

Imię „Ognia” szkalowane przez (neo)bolszewików
– Dziś w nocy mija 77. rocznica śmierci majora Józefa Kurasia, ps. „Ogień”. To także noc premiery Twojego najnowszego utworu poświęconego „królowi Podhala”. Opowiedz, proszę, o okolicznościach powstania tej pieśni.
– Pieśń „Wicher od Turbacza” – słowa nieznanego autora, muzyka moja – powstała z myślą o filmie w reżyserii Krzysztofa Brożka pod roboczym tytułem: „Dziedzictwo. Panorama małopolskich oddziałów partyzanckich” realizowanego przez Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne „Regiony” i Stowarzyszenie NZS 1980 w Krakowie, we współpracy z ŚZŻAK Oddział Małopolska. Będzie to film dokumentalny, lekko fabularyzowany, powstanie w tym roku. Pieśń „Wicher od Turbacza” była śpiewana w małopolskich oddziałach żołnierzy podziemia niepodległościowego. Pierwotnie próbowałem wykonać ją językiem góralskim jako stary warszawski ceper, co było totalną profanacją [śmiech], także poprosiłem o pomoc profesjonalistów z zespołu „Muzyka góralska” pod kierownictwem Pani Lucyny Stoch.
CZYTAJ TAKŻE: [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Kontrowersyjny „Ogień”?
– Jakie znaczenie ma dla Ciebie moment premiery internetowej tego utworu?
– Ma znaczenie szczególne w kontekście ostatnich wydarzeń i nagonki na majora Józefa Kurasia w wykonaniu pani „ministry” edukacji. Czuję dumę i misyjność działalności na niwie patriotycznej. W tym roku mija już 10 lat istnienia projektu Contra Mundum. Pieśń „Wicher od Turbacza” wpisuje się w moją misję, którą realizuję od dekady i z której jestem dumny. Cieszę się, że mogę przywołać w ten sposób imię „Ognia”, tak bardzo dzisiaj szkalowane przez nadciągającą neobolszewicką rewolucję.
CZYTAJ TAKŻE: Związkowcy z Małopolski upamiętnili mjr. Kurasia „Ognia”
Major Józef Kuraś był człowiekiem honoru
– Co symbolizuje dla Ciebie to imię?
– Major Józef Kuraś był człowiekiem honoru. Honor to pojęcie dzisiaj niemal nieznane, a na pewno nie znajduje się ono na szpicy wielkiej polityki. „Ogień” symbolizuje ducha Podhala, ale i całego podziemia niepodległościowego lat 1944 – 1963. Dziś Żołnierze Wyklęci są znowu szkalowani. Samo święto 1 marca nie zostanie zapewne zniesione, bo wprowadził je prezydent Bronisław Komorowski, kontynuując prace rozpoczęte przez śp. prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego, ale być może z czasem zakazane będą marsze pamięci i inne formy obchodów tego dnia. Atakowane jest obecnie wszystko, co stanowi o naszej tożsamości, odwołuje się do dziedzictwa naszych dziadów i pradziadów i jest przypisane do tej ziemi. Musimy tych wartości bronić i działać – każdy na swoim poletku.
Norbert „Smoła” Smoliński jest polskim bardem, kompozytorem, liderem zespołu Contra Mundum.
Rozmawiała: Agnieszka Żurek