Sikorski chce niemieckich żołnierzy w Polsce. „Byliby u nas mile widziani”

Sikorski przypomniał, że w kilku polskich placówkach NATO – m.in. w Szczecinie i Bydgoszczy – stacjonują już niemieccy oficerowie. Dodał również, iż po tragedii w Przewodowie w pobliżu granicy wschodniej rozlokowano niemieckie baterie Patriot. Zapytany o propozycję ówczesnego szefa MON Mariusza Błaszczaka, by niemieckie baterie rozlokować na terytorium Ukrainy, Sikorski odparł, że „Polska miała w tym czasie rząd nacjonalistyczny”.
My skończyliśmy z demonizowaniem demokratycznych Niemiec. Dla nacjonalistów jest to kontrowersyjny temat, ale nie dla nas. Niemcy są naszym sojusznikiem, cieszymy się z sojuszniczej kooperacji dla zabezpieczenia terytorium NATO. Dlatego niemieccy żołnierze byliby u nas mile widziani
– skwitował Sikorski.
Czytaj także: Prof. Andrzej Nowak wzywa Jarosława Kaczyńskigo do ustąpienia i zmiany w PiS
Obronność zamiast reparacji?
W rozmowie poruszono również temat reparacji. Przypomnijmy, że w połowie lutego Sikorski zapewniał, że nie uda się uzyskać reparacji od Niemiec, ponieważ „reparacje były już w Poczdamie, niestety zostały przywłaszczone przez Związek Radziecki i niestety pozycja prawna jest taka, że niestety reparacji uzyskać się nie da”. Dodał, że Polska będzie próbowała uzyskać od Niemiec jakąś formę zadośćuczynienia.
Reparacje mają wymiar nie tylko prawny, ale także etyczny i polityczny. Jeśli chodzi o ten ostatni aspekt, niedawno w Berlinie zachęciłem niemiecki rząd do kreatywnego zastanowienia się nad tym, jak Niemcy mogłyby okazać w formie materialnej, że żałują za zachowanie ich wojska w Polsce podczas II wojny światowej
– powiedział Sikorski dla „Neue Zuercher Zeitung”. Dodał, że „wkład Niemiec we wspólną obronę obu krajów mógłby być częścią takiego kreatywnego rozwiązania”.
Czytaj również: Sikorski: Nie będzie żadnych reparacji
Szef polskiego MSZ skrytykował również zachodnich sąsiadów za postawę w kontekście budowy gazociągu Nord Stream 2.
Polska ostrzegała Niemcy przed budową gazociągu Nord Stream, tłumacząc, że jest to projekt geopolityczny, a Putin jest zabójcą i ma poważne plany wobec Ukrainy. Niemcy nie podzielały jednak polskiego stanowiska. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Olaf Scholz wygłosił ważne przemówienie. Mam nadzieję, że pieniądze, które oddał do dyspozycji, przeznaczy na modernizację armii
– podsumował Sikorski.