Miał być dobrowolny ZUS, będzie radykalne podniesienie składki
Obietnice dobrowolnego ZUS-u
Tzw. opozycja demokratyczna w kampanii wyborczej wielokrotnie obiecywała Polakom obniżenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. W połowie września liderzy Trzeciej Drogi i obecni członkowie koalicji rządowej – Władysław Kosiniak-Kamysz z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Szymon Hołownia z Polski 2050 – podpisali 12 gwarancji programowych. Jeden z punktów dotyczył m.in dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców.
Jeżeli firma wpada w tarapaty to rolą państwa jest ochronić tę firmę, utrzymać ją, a nie dokładać i dokręcać kolejne podatki. Dajemy gwarancje dobrowolnego ZUS-u, pomocy dla mikrofirm, stawiamy na przedsiębiorców
– tłumaczył Władysław Kosiniak-Kamysz dodając, że dobrowolny ZUS będzie propozycją dla mikrofirm zagrożonych niewypłacalnością.
Obowiązkowe składki ostro do góry
Tymczasem okazuje się, że – przynajmniej na razie – niewiele wskazuje na to, by obietnice polityków znalazły swe odzwierciedlenie w rzeczywistości. "Fakt" przypomina, że obowiązkowe składki ZUS wzrosną w 2024 r. "skokowo" w związku z wzrostem przeciętnego wynagrodzenia w 2024 r. Wzrost opłat dotyczy około 2 mln przedsiębiorców.
Jak podaje "Fakt", obowiązkowe składki ZUS wzrosną z 1732,58 zł do 1976,68 zł.
Wyliczenia na podstawie informacji w projekcie ustawy budżetowej na 2024 r. wskazują, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy roczna składka jednej osoby sięgnie 23 tys. 720,16 zł. W mijającym roku było to 20 tys. 790,96 zł
– kwituje dziennik.
Czytaj także: Ważny polityk Polski 2050 wzywa do rozwiązań siłowych w mediach publicznych