Ręce precz od Polski - Solidarność protestowała przeciwko ingerencji Komisji Europejskiej [GALERIA ZDJĘĆ]
– NSZZ Solidarność jest zdeterminowana i nie ugnie się pod sztraszakami Komisji Europejskiej. Będziemy walczyli do końca przeciwko bezprawnym działaniom unijnych instytucji względem Polski – mówił w rozmowie z "Tygodnikiem Solidarność" Piotr Duda.
Piotr Duda podkreślił, że protest nie jest skierowany przeciwko idei UE.
– Jesteśmy dumni z tego, że 1 maja 2004 r. weszliśmy jako Polska do Unii Europejskiej. Protest skierowany jest przeciwko biurokratom Unii, którzy psują ją od środka – mówił szef „Solidarności”.
Przewodniczący podkreślał, że „zróżnicowanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn w Polsce to nie jest dyskryminacja, to jest przywilej polskich kobiet, które ciężko pracują na dwa etaty”.
Związkowcy na ręce europosła PiS, wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Ryszarda Czarneckiego złożyli petycję, skierowaną do przewodniczącego Komisji Europejskiej.
„Zróżnicowany wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, wbrew twierdzeniom unijnych komisarzy nie jest formą dyskryminacji i jest zgodny z polską konstytucją. Polski Trybunał Konstytucyjny w 2010 r. orzekł, że niższy wiek emerytalny kobiet stanowi uprzywilejowanie wyrównawcze usprawiedliwione występowaniem różnic wynikających z pełnienia przez kobiety szczególnej roli w społeczeństwie i rodzinach. Dotyczy to zwłaszcza pełnionych przez kobiety funkcji macierzyńskich i wychowawczych w rodzinie, a także równoczesnego obciążenia kobiet zarówno pracą zawodową jak i obowiązkami rodzinnymi” - czytamy w dokumencie.
Związek apeluje i żąda „aby Komisja Europejska „uszanowała wolę obywateli i zaprzestała dalszych bezprawnych działań wobec polski”.
Od 1 października 2017 roku wiek emerytalny w Polsce zostanie obniżony do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. To powrót do stanu sprzed 2012 roku. Wtedy weszła w życie reforma, zgodnie z którą wiek emerytalny miał być stopniowo podnoszony do 67-ego roku życia, niezależnie od płci.
Trzymajcie się od nas z daleka
Demonstracja pod siedzibą KE w Warszawie zgromadziła związkowców z całej Polski. Jan przyjechał z Małopolski.
– Dzisiaj tutaj powinna być z nami cała Polska. Nie tylko członkowie Solidarności. Unia Europejska po objęciu rządów przez Prawo i Sprawiedliwość bezczelnie pokazuje jak bardzo chce swoimi łapami grzebać w naszych sprawach. Dzieje się tak za przywoleniem tej miernej tzw. totalnej opozycji. Ja ich nazywam totalnymi idiotami, którzy za donoszenie na Polskę, władze i społeczeństwo powinni siedzieć w więzieniach. Skoro tak źle im się żyje w Polsce, to niech pędzą na Zachód, ale nie robią tego, bo tam by nie mogli tyle kraść i oszukiwać – mówi tysolowi.pl.
Marek z Warszawy o demonstracji dowiedział się od kolegi.
– Nie mogło mnie tu zabraknąć. Chociaż nie jestem członkiem Solidarności, to popieram w tysiącu procentach to co robicie. Nie mam nic przeciwko Unii Europejskiej, ale nie podoba mi się, że chcą sterować Polską tak, jak im wygodniej. Napotkali na opór ze strony rządu, to widzimy jak krzyczą i straszą. Mam nadzieję, że premier Beata Szydło nie ugnie się pod naciskami. PiS przywróciło sprawiedliwość i godność. O jakiej dyskryminacji mówią unijni urzednicy? Odkąd możliwość wyboru jest dyskryminacją? – podkreśla w rozmowie z tysol.pl.
Fot. Marcin Żegliński
#REKLAMA_POZIOMA#