Piotr Duda: Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność, łącznie z wojną na ulicy

W czwartek, podczas XXXI Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” w Spale, delegaci dokonali wyboru przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” na nową pięcioletnią kadencję związkową 2023–2028.
Jedynym kandydatem na tę funkcję był obecny przewodniczący Związku Piotr Duda, który otrzymał 211 głosów delegatów. Łącznie oddano 232 ważne głosy.
To czwarta kadencja Piotra Dudy, który na czele Solidarności stoi od 2010 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Delegaci zdecydowali. Piotr Duda pokieruje Solidarnością w nowej kadencji związkowej
„Udało się w ostatnim momencie”
– Chce mi się ciężko pracować na rzecz polskich pracowników. Jestem dumny, że po raz czwarty zostałem wybrany na funkcję przewodniczącego NSZZ „Solidarność” – powiedział w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP Piotr Duda.
Zapytany o sprawę porozumienia czerwcowego ze Stalowej Woli w kontekście niedzielnych wyników wyborów parlamentarnych szef Solidarności odparł, że cieszy się, że porozumienie zostało przekute w projekty ustaw i przegłosowane.
CZYTAJ TAKŻE: Wyborca opozycji po wyborach: Jestem pracownikiem handlu, jeśli zniesiecie wolne niedziele…
– Udało się w ostatnim momencie. Wiedzieliśmy, że Senat, czyli pan marszałek Grodzki, będzie blokował propracownicze rozwiązania. To porozumienie ma szczególny wymiar, bo jestem przekonany, że jeśli dojdzie do władzy szeroko rozumiana opozycja, to tych postulatów by nie spełniła – zaznaczył Duda.
Wymienił przy tym zmiany w Kodeksie postępowania cywilnego czy kwestię emerytur pomostowych. – Kto wygaszał emerytury pomostowe? Rząd Donalda Tuska, nikt inny – zwrócił uwagę.
– Jestem o tym przekonany, że to porozumienie było dla nas bardzo wartościowe i dziś działacze związkowi, którzy są zwalniani z godziny na godzinę w zakładzie pracy, mają tę szczególną ochronę, bo zmiany w KPC na to już pozwalają – powiedział przewodniczący.
CZYTAJ TAKŻE: Nieoficjalnie: Wiadomo, co ustalono na spotkaniu premiera z prezydentem
„Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność, łącznie z wojną na ulicy”
Zapytany o decyzję zarządu PO ws. wyznaczenia Donalda Tuska na kandydata na premiera, Piotr Duda podkreślił, że od 2010 r. starał się współpracować z rządem Tuska. – Ale do tanga trzeba dwojga. Kolejne spotkania z panem premierem nie przynosiły żadnych efektów i ten dialog skończył się na ulicy – przypomniał.
– Później pan Donald Tusk uciekł do Brukseli, a pani Kopacz pokazała prawdziwe oblicze PO, czyli strzelanie do górników w Jastrzębiu-Zdroju na przełomie stycznia i lutego 2015 r. – dodał.
– Ja mam doświadczenie z panem premierem Tuskiem i nie obawiam się. Chcę prowadzić dialog, jeżeli druga strona nie będzie chciała dialogu, to my jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność, łącznie z wojną na ulicy – zapowiedział przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
#GośćWiadomości | 💬 @DudaSolidarnosc: Ja czekam. Ktokolwiek będzie premierem, musi usiąść i prowadzić dialog z Solidarnością i wszystkimi związkami zawodowymi. Ma funkcjonować przede wszystkim Rada Dialogu Społecznego. To jest podstawą do znajdywania pozytywnych rozwiązań. pic.twitter.com/HKK9rOVeK5
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) October 19, 2023