Rzucają w Dom Polski w Jerozolimie kamieniami. Policja nie reaguje

Nowy Dom Polski w Jerozolimie to miejsce, gdzie mieszkają siostry elżbietanki. Klasztor leży w dzielnicy Me’a Sze’arim. Mieszkają tam ortodoksyjni Żydzi.
Ostatni incydent nie jest tym pierwszym. W 2017 roku również doszło do aktu wandalizmu, kiedy nieznana osoba wdrapała się na dach kaplicy, zrzucając z niego krzyż. Miesiąc temu dwóch młodych mężczyzn również zostało zatrzymanych przez izraelską policję. Wówczas wszczęto wobec nich dochodzenie. Dodatkowo funkcjonariusze zapewniali, że robią wszystko, co w ich mocy, aby podobne incydenty nie miały w przyszłości miejsca.
- Bardzo poważnie traktujemy akty agresji wobec instytucji i miejsc o charakterze religijnym - informowano w oświadczeniu.
- Policja będzie nadal działać przeciwko aktom przemocy i wandalizmu w miejscach świętych należących do wszystkich religii. Będziemy również nadal działać na rzecz utrzymania bezpieczeństwa i porządku oraz zdecydowanie i bezkompromisowo walczyć z przestępcami, gdziekolwiek się znajdują, oraz z tymi, którzy atakują miejsca święta
- dodawała izraelska policja.
Wandale nie odpuszczają
Tym razem agresorzy zniszczyli drzwi antywłamaniowe rzucając kamieniem w wizjer. Jak stwierdziła s. Róża Pacocha, która jest przełożoną Nowego Domu Polskiego, będzie bardzo trudno je naprawić. Przyznała, że za ataki odpowiadają często młode osoby, które myślą, że im się upiecze. Wszystko przez to, że nie spotykają się ze zdecydowaną reakcją rodziców oraz służb.