„GW” publikuje nowy „sondaż obywatelski”. „Wielka sondażowa manipulacja”

Przypomnijmy, że pierwszą edycję „sondażu obywatelskiego” „GW” opublikowała w marcu. Wnioski badania zostały przedstawione jako wsparcie dla potrzeby stworzenia „jednej listy opozycji”. Co warte podkreślenia, poważne wątpliwości wobec sondażu wykazali eksperci, którzy podkreślali, że brakuje w nim odpowiedzi na zupełnie podstawowe kwestie. Głos w sprawie zabrali m.in. prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej i publicysta oko.press Łukasz Pawłowski, a także analityk preferencji społeczno-politycznych i geografii wyborczej w Polsce Marcin Palade.
Dwa warianty dla opozycji
W poniedziałek „Gazeta Wyborcza” opublikowała wyniki nowego „sondażu obywatelskiego”. Ponownie publicyści usiłują przekonać swoich odbiorców, że wspólna lista opozycji to jedyna opcja na pokonanie Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach parlamentarnych i podobnie jak trzy miesiące temu metodologia badania budzi spore wątpliwości wśród komentatorów.
Badanie przedstawia dwa warianty wyborcze.
Wariant I – opozycja idzie w trzech osobnych blokach. Wówczas wyniki prezentują się następująco:
- Prawo i Sprawiedliwość – 34,4 proc.
- Koalicja Obywatelska – 30,8 proc.
- Konfederacja – 10,05 proc.
- Trzecia Droga – 7,8 proc.
- Lewica – 5,7 proc.
- Wyborcy niezdecydowani – 5,5 proc.
Wariant II – opozycja idzie w jednym, wspólnym bloku. Wyniki są wówczas następujące:
- Wspólna lista opozycji – 48,4 proc.
- Prawo i Sprawiedliwość – 34,5 proc.
- Konfederacja –17,1 proc.
Jak przekonują autorzy publikacji, wariant II daje opozycji 232 mandaty, czyli kruchą, ale jednak większość w Sejmie. Podkreślono jednak, iż „z uwagi na niedostosowanie w 20 okręgach liczby wybieranych posłów do liczby mieszkańców (co jest korzystne dla PiS, a niekorzystne dla KO i Lewicy) wyniki wyborów mogą dać PiS-owi być może o 3 mandaty więcej, niż wyliczyliśmy, a opozycji o tyle mandatów mniej”.
„Wielka sondażowa manipulacja”
Sondaż Obywatelski jak zwykle pokazuje coś, czego by nie chciał. Opozycja na różnych listach przegrywa i balansuje na progu (NL i 3D). Na jednej liście nie dostaje nawet 231 mandatów (a dodatkowo nie uwzględnia BS). Sama opozycja się zapędziła w ten kozi róg i nie widać planu na W
– komentuje wyniki przedstawionego badania Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej i publicysta oko.press. Z kolei Jan Artymowski ze Stronnictwa Demokratycznego wskazuje na manipulację, jakiej miała się dopuścić „Gazeta Wyborcza”, publikując wyniki badania.
Wielka sondażowa manipulacja na jedynce „Wyborczej”. Poparcie dla komitetów opozycyjnych startujących osobno podano w wartościach wyjściowych – przed rozdzieleniem niezdecydowanych i odrzuceniem podprogowych. Dla jednej listy opozycji przeciwnie – dane wyjściowe przekształcono. Wszystko po to, żeby „pokręcić” efekt pod z góry założoną przez pomysłodawców sondażu tezę. Dla opozycji startującej na jednej liście danych wyjściowych w ogóle nie podano. Od razu zaserwowano to, co sobie obliczyli autorzy sondażu. Przy podziale na mandaty zapodziali posła MN
– wskazuje Artymowski.
Sondaż Obywatelski jak zwykle pokazuje coś czego by nie chciał. Opozycja na różnych listach przegrywa i balansuje na progu (NL i 3D) Na jednej liście nie dostaje nawet 231 mandatów (a dodatkowo nie uwzględnia BS) Sama opozycja się zapędziła w ten kozi róg i nie widać planu na W
— Łukasz Pawłowski (@LukasPawlowski) June 26, 2023
wszystko po to żeby "pokręcić" efekt pod z góry założoną przez pomysłodawców sondażu tezę. Dla opozycji startującej na jednej liście danych wyjściowych w ogóle nie podano. Od razu zaserwowano to, co sobie obliczyli autorzy sondażu. Przy podziale na mandaty zapodziali posła MN.
— jan artymowski (@JanArtymowski) June 26, 2023
1. Jeśli coś udowadnia sondaż Kantara dla Wyborczej, to tylko to, że Jedna Lista podbija poparcie dwa razy... Z tym, że Konfederacji
— Michał Danielewski (@synczeslawa) June 26, 2023
2. W modelu, który stosujemy w OKO, Jedna Lista ma nie 232, tylko 224 mandaty