Po opuszczeniu szpitala papież nie udał się bezpośrednio do domu, miał wcześniej ważne spotkanie
Pobyt w szpitalu
Przypomnijmy, że zespół lekarzy opiekujących się Franciszkiem zdiagnozował u niego zapalenie oskrzeli, które rozwinęło się na bazie infekcji dróg oddechowych. Papież poddany został terapii antybiotykowej.
Wczoraj po południu, czując się już lepiej, papież odwiedził dzieci z pediatrycznego oddziału onkologicznego i podarował małym pacjentom różańce, jajka z czekolady i książki zatytułowane „Urodził się Jezus w Betlejem judzkim”. Na miejscu papież ochrzcił także kilkutygodniowe niemowlę.
Dziś przed odjazdem ze szpitala Franciszek pocieszał rodziców zmarłej tej nocy dziewczynki. Podziękował także dziennikarzom, którzy pracowali podczas jego hospitalizacji i stwierdził, że "nadal żyje", gdy ci zapytali go o samopoczucie.
Odwiedziny u Maryi
Przed powrotem do domu papież pojechał do bazyliki Santa Maria Maggiore, w której modlił się przed ikoną Matki Bożej Śnieżnej Salus Populi Romani [Ocalenie Ludu Rzymskiego], gdzie powierzał opiece Maryi odwiedzone wczoraj dzieci, a także innych cierpiących w wyniku choroby własnej lub utraty bliskich. Franciszek słynie z częstej modlitwy przez tą ikoną, gdzie udaje się m.in. przed każdą pielgrzymką oraz po powrocie z niej.
Jeśli tylko zdrowie mu pozwoli, jutro papież zamierza przewodniczyć liturgii Niedzieli Męki Pańskiej na Placu św. Piotra.