Ojcowie Kościoła też byli prześladowani przez heretyków. Kard. Müller o nagonce na przeciwników "drogi synodalnej" w Niemczech

W wywiadzie dla agencji CNA Deutsch kardynał Gerhard Ludwig Müller komentował główne postulaty tekstów przyjętych przed kilkoma dniami na V Zgromadzeniu Plenarnym niemieckiej „drogi synodalnej”. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary zwraca uwagę, że są nie do pogodzenia z wiarą katolicką.
kard. Gerhard Müller Ojcowie Kościoła też byli prześladowani przez heretyków. Kard. Müller o nagonce na przeciwników
kard. Gerhard Müller / wikimedia commons/CC BY-SA 4.0/Elke Wetzig

Święcenia

Pytany przez Lothara C. Rilingera o to, jak wiele prawd wiary musi zakwestionować katolik, aby przestać być katolikiem, kard. Müller odniósł się do postulatu święcenia kobiet i przypomniał, że sakrament święceń (w trzech stopniach: biskupstwa, prezbiteratu i diakonatu), jest w swoim pochodzeniu i istocie jeden. Ma swoją podstawę w powołaniu i władzy udzielonej apostołom przez samego Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Podkreślił, iż Magisterium wyraźnie stwierdza, że sakrament święceń pochodzi od samego Chrystusa i należy do substancji Kościoła. „Kto zaprzecza istotnym elementom tej posługi święceń ustanowionej przez Chrystusa w Kościele jako upełnomocniona posługa Słowa i Sakramentu, i kto nie uznaje biskupów i kapłanów za pasterzy powołanych przez Ducha Świętego, ten nie może już nazywać się katolikiem” – stwierdził były prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Zaznaczył, że istnieje tylko jedna posługa święceń. Dlatego jej istotne elementy dotyczą wszystkich trzech stopni święceń. Ta świadomość wrosła w tradycję wiary Kościoła i dojrzała do tego, by stać się definicją magisterialną, która wiąże każdego katolika w sumieniu. Dodał, że o prawdach wiary nie może decydować żadna instytucja świecka, a jedynie papież i biskupi, trwający z nim w jedności na Soborze Powszechnym. Jego zdaniem często w postulatach drogi synodalnej mowa o postępie, czy dostosowaniu do wymagań nowych czasów, ale takie tezy wysuwano już w przeszłości (gnostycyzm, modernizm). 

Polityczna poprawność - "dyktatura miernoty"

Kardynał Müller zauważył, że wbrew głównemu nurtowi homoseksualnego świata zachodniego nie można już dziś powiedzieć, jakie znaczenie ma ludzka natura stworzona przez Boga jako mężczyzna i kobieta. Nie można też nazwać aktywności seksualnej poza ważnie zawartym małżeństwem mężczyzny i kobiety grzechem, bez narażania się na społeczny ostracyzm lub ponoć słuszną karę wymiaru sprawiedliwości, który w sposób totalitarny musi czuwać nad poprawnością myślenia, mówienie i działania. „Mówiąc banalnie: to nic innego jak dyktatura miernoty” – stwierdził niemiecki purpurat kurialny.

Błogosławienie związków jednopłciowych i niesakramentalnych

Pytany o przyjęty przez drogę synodalną tekst, który ma zezwalać na celebrację błogosławieństwa związków homoseksualnych, ale także osób rozwiedzionych cywilnie i żyjących w ponownym związku kard. Müller przypomniał, że w niedawnym wywiadzie dla argentyńskiej gazety La Nación papież Franciszek w sposób klarowny odróżnił duszpasterstwo osób mających trudności z erotycznym pociągiem do osób tej samej płci, od najbardziej niebezpiecznej kolonizacji świata przez całkowicie nienaukową ideologię gender i homo. Widać to już w nonsensownym mówieniu o „człowieku biologicznym”, tak jakby seksualność człowieka była czymś innym niż faktem biologicznym. Podkreślił, że Kościół katolicki jest jedyną instytucją na świecie, która bezwarunkowo stoi na straży godności osoby ludzkiej, ponieważ zgodnie z nakazem Bożym zarówno nazywa po imieniu szkodliwość grzechu, jak i udziela każdemu grzesznikowi łaski pokuty i nawrócenia, dając w ten sposób perspektywę nowego życia w miłości Bożej. Przypomniał nauczanie Pisma Świętego o człowieku, stworzonym przez Boga jako mężczyzna i kobieta i że grzechem ciężkim jest pożycie poza sakramentalnym małżeństwem. 

Sprawowanie sakramentów i głoszenie słowa przez osoby świeckie

Odnosząc się do postulatu powierzenia osobom świeckim posługi głoszenia kazań czy sprawowania niektórych sakramentów były prefekt Kongregacji Nauki Wiary stwierdził, że dążenia te wynikają z pędu pełnoetatowych świeckich zatrudnionych w duszpasterstwie do pełnienia funkcji kapłańskich w celu podniesienia własnego prestiżu społecznego. „Właściwym szafarzem chrztu jest biskup lub kapłan, a także - jeśli nie mogą być obecni - diakon. Świeccy mogą udzielać chrztu tylko w nagłych wypadkach, gdy zagrożone jest indywidualne zbawienie duszy kandydata do chrztu - ale nie uroczystego chrztu w widzialnym zgromadzeniu modlitewnym. Osoby świeckie posiadające misję kanoniczną powierzoną przez swego biskupa i wykształcone teologicznie mogą wygłaszać rozważania duchowe podczas nabożeństw nieeucharystycznych i w ten sposób uczestniczyć w głoszeniu na podstawie kapłaństwa powszechnego, o ile znajdzie się wykwalifikowany kandydat. W teologii zachodniej - co wymagałoby bardziej szczegółowego omówienia - to małżonkowie udzielają sobie nawzajem sakramentu małżeństwa. Biskup lub kapłan, jako przedstawiciel Chrystusa i Kościoła, potwierdza w jego imieniu przymierze małżeńskie. W złym kierunku idzie zatem wypychanie kapłanów z liturgii małżeństwa” – przestrzegł hierarcha. 

Działania niemieckich biskupów

Kolejny pytanie Lothara C. Rilingera dotyczyło bolesnego faktu, że ponad dwie trzecie niemieckich biskupów zgodziło się na teksty, które są w oczywisty sposób sprzeczne z tradycyjną nauką Kościoła. „Jak biskup może się zgodzić lub wstrzymać od głosu - wstrzymanie się od głosu zostało policzone jako głos nieoddany - jeśli widzi się w tekstach tylko niektóre pozytywne fragmenty, a inne uważa za problematyczne? Niektórzy biskupi zadeklarowali, że właśnie tak postąpią” – zauważył niemiecki dziennikarz. 

Odpowiadając kard. Müller stwierdził: „Jest to poważne naruszenie i niewybaczalne nadużycie władzy biskupiej, podobnie jak w Cesarstwie Wschodniorzymskim większość biskupów opowiadała się za herezją ariańską, to jest za zaprzeczeniem boskiej natury Chrystusa, lub jak w Afryce Północnej w czasach św. Augustyna biskupi donatyści, tj. biskupi, którzy rozwinęli własną eklezjologię, różniącą się od rzymskiej, mieli przewagę liczebną nad biskupami katolickimi. Na ich [niemieckich biskupów - przyp. red.] usprawiedliwienie nie można wskazać niewiedzy czy strachu przed prześladowaniami ze strony antyklerykalnych dyktatur lub uwiedzenia przez propagandę piorącą mózgi. Muszą znać antropologiczne nauczanie Vaticanum II o małżeństwie, rodzinie i seksualności, zwłaszcza także o jedności ciała i duszy człowieka w jego osobie (z samoświadomością i wolnością). Zostały również publicznie wskazane ich poważne błędy przez samego papieża oraz przez dwóch kompetentnych prefektów Dykasterii Nauki Wiary i Dykasterii ds. Biskupów” – przypomniał purpurat. Zauważył, że w jego ojczyźnie trwa nagonka medialna na tych biskupów, którzy mieli odwagę sprzeciwić się postulatom "drogi synodalnej" i świadczy ona o tym, że skoro brak argumentów, to próbuje się oczerniać przeciwników. Dodał, że wielu Ojców Kościoła również było brutalnie prześladowanych przez heretyków. 

Droga synodalna

Odnosząc się do faktu, że podejmowania decyzji odnośnie do prawd wiary podejmowane było na forum drogi synodalnej poprzez głosowanie, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary podkreślił, że zgromadzenie to „nie ma żadnych podstaw w sakramentalnej konstytucji Kościoła. Jest jedynie forum dla - jakkolwiek nieudanej - wymiany opinii. Nie jest też suwerenem narodowego Kościoła niemieckiego w miejsce Boga, nie jest władcą absolutnym, który może udzielić biskupom mandatu do porzucenia prawd objawionych na rzecz światopoglądu materialistycznego lub nawet diametralnie im zaprzeczyć. Do biskupów, którzy w pełnej sprzeczności ze swoją boską misją, czyli przedstawianiem i obroną wiary katolickiej w całej jej prawdzie i pełni, zgodzili się na te pogmatwane duchowo teksty lub tchórzliwie wstrzymali się od głosu, stosuje się słowo ewangelisty, że «przywódcy» z pewnością uwierzyli w Jezusa, ale nie wyznali Go otwarcie, jedynie z obawy przed wyrzuceniem z synagogi [dziś: poprawność polityczna obudzonego barbarzyństwa].« Bardziej bowiem umiłowali chwałę ludzką aniżeli chwałę Bożą» (J 12,43)”.

Ważne pytanie postawione przez Lothara C. Rilingera dotyczyło uzurpacji „drogi synodalnej” do reprezentowania niemieckich katolików w sposób prawnie wiążący. 

Odpowiadając na nie kard. Müller stwierdził, że „droga synodalna” nie jest niczym więcej niż ciałem nieformalnym. „Nie może być mowy o prawnie wiążącej reprezentacji katolików. Członkowie tego ciała, wysłani przez Centralny Komitet Katolików Niemieckich lub mianowani przez biskupów, nie reprezentują Kościoła w stosunku do państwa, społeczeństwa czy historii, a już na pewno nie katolików w ich posłuszeństwie wiary wobec Boga. Nie reprezentują nikogo poza sobą” - stwierdził. Podkreślił, że nawet liczbowa większość biskupów nie może zobowiązać nikogo do posłuszeństwa wobec wypowiedzi sprzecznych z wiarą lub moralnością. 

Biskupi jako kolegium, pod przewodnictwem Ojca Świętego posiadają nieomylność tylko wtedy, gdy trzymają się „nauczania Apostołów” – podkreślił były prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

st (KAI) / Watykan


 

POLECANE
Mark Zuckerberg spotkał się z Donaldem Trumpem i ma teraz wspierać narodową odnowę Ameryki gorące
Mark Zuckerberg spotkał się z Donaldem Trumpem i ma teraz "wspierać narodową odnowę Ameryki"

Jak donosi francuskie Le Figaro, szef koncernu Meta, będącego właścicielem Facebooka spotkał się 27 listopada w restauracji Mar-a-Lago na Florydzie. Podczas rozmowy miały paść przełomowe deklaracje.

Uciekają z X, bo i tak przegrali tylko u nas
Uciekają z "X", bo i tak przegrali

Lewicowe media uciekają z X: The Guardian, La Vanguardia, Dagens Nyheter, Gazeta Wyborcza, Krytyka Polityczna. Z dawnego Twittera chce też zrezygnować Europejska Federacja Dziennikarzy. Wszystkie te odejścia mają być protestem przeciwko prawicy i „dezinformacji”, która panoszy się rzekomo na platformie. Czy to jednak prawda?

Czy w Rumunii wygra w niedzielę prawica? Przedwyborcze sondaże polityka
Czy w Rumunii wygra w niedzielę prawica? Przedwyborcze sondaże

Jak wynika z sondażu ośrodka AtlasIntel, opublikowanego w czwartek przez serwis informacyjny hotneews.ro, największe poparcie wśród wyborców zdobywa ugrupowanie AUR.

Kandydat PiS do wymiany? Jest odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego z ostatniej chwili
Kandydat PiS do wymiany? Jest odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego

W niedzielę podczas obywatelskiej konwencji PiS ogłosiło start w wyborach Karola Nawrockiego. Jednak w mediach pojawiły się spekulacje, że prezes partii nie wyklucza wymiany kandydata na innego. Dzisiaj w telewizji wPolsce24 Jarosław Kaczyński odniósł się do tych rewelacji.

Czujniki w domach i mieszkaniach będą obowiązkowe. Kiedy zacznie obowiązywać nowe prawo? pilne
Czujniki w domach i mieszkaniach będą obowiązkowe. Kiedy zacznie obowiązywać nowe prawo?

Rocznie w Polsce dochodzi do 30 tysięcy pożarów, w których ginie ponad 400 osób. Aby ograniczyć liczbę takich wypadków minister spraw wewnętrznych i administracji podpisał nowe rozporządzenie.

Zarząd Polskiej Grupy Lotniczej odwołany. Rynek Lotniczy: To polityczna awantura pilne
Zarząd Polskiej Grupy Lotniczej odwołany. Rynek Lotniczy: To polityczna awantura

Powołana wczoraj rada nadzorcza Polskiej Grupy Lotniczej odwołała zarząd tej spółki. "To efekt politycznej awantury, jaką wywołało odwołanie prezesa PLL LOT Michała Fijoła" – czytamy na stronie RynekLotniczy.pl

Uwaga na toksyczne ubrania dla dzieci. Skandal na słynnej platformie sprzedażowej z ostatniej chwili
Uwaga na toksyczne ubrania dla dzieci. Skandal na słynnej platformie sprzedażowej

Władze Seulu podczas kontroli ubrań z chińskich platform Temu i AliExpress wykryły przypadki przekroczenia kilkusetkrotnie norm toksycznych substancji, w tym m.in. w odzieży dla dzieci.

Wstrząs w kopalni w Bytomiu. Odczuli go mieszkańcy pilne
Wstrząs w kopalni w Bytomiu. Odczuli go mieszkańcy

Podziemny wstrząs w bytomskiej kopalni Bobrek był na tyle silny, że odczuli go mieszkańcy Bytomia, Zabrza i Rudy Śląskiej.

Hamujemy - GUS podało najnowsze dane dot. gospodarki pilne
Hamujemy - GUS podało najnowsze dane dot. gospodarki

Ze zaktualizowanych statystyk GUS wynika, że w 3 kwartale PKB wypracowane w Polsce było niższe niż w poprzednich trzech miesiącach. Spadek sprawił, że w rocznych porównaniach widać hamowanie w gospodarce.

Niemcy: rośnie gotowość do obrony kraju z ostatniej chwili
Niemcy: rośnie gotowość do obrony kraju

Pozornie pacyfistycznie nastawione społeczeństwo niemieckie w ostatnim czasie wydaje się bardzo zmieniać swoje nastawienie do obrony kraju. Centrum Historii Wojskowości i Nauk Społecznych Bundeswehry przeprowadza już od 1996 roku badania na temat gotowości Niemiec do obrony.

REKLAMA

Ojcowie Kościoła też byli prześladowani przez heretyków. Kard. Müller o nagonce na przeciwników "drogi synodalnej" w Niemczech

W wywiadzie dla agencji CNA Deutsch kardynał Gerhard Ludwig Müller komentował główne postulaty tekstów przyjętych przed kilkoma dniami na V Zgromadzeniu Plenarnym niemieckiej „drogi synodalnej”. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary zwraca uwagę, że są nie do pogodzenia z wiarą katolicką.
kard. Gerhard Müller Ojcowie Kościoła też byli prześladowani przez heretyków. Kard. Müller o nagonce na przeciwników
kard. Gerhard Müller / wikimedia commons/CC BY-SA 4.0/Elke Wetzig

Święcenia

Pytany przez Lothara C. Rilingera o to, jak wiele prawd wiary musi zakwestionować katolik, aby przestać być katolikiem, kard. Müller odniósł się do postulatu święcenia kobiet i przypomniał, że sakrament święceń (w trzech stopniach: biskupstwa, prezbiteratu i diakonatu), jest w swoim pochodzeniu i istocie jeden. Ma swoją podstawę w powołaniu i władzy udzielonej apostołom przez samego Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Podkreślił, iż Magisterium wyraźnie stwierdza, że sakrament święceń pochodzi od samego Chrystusa i należy do substancji Kościoła. „Kto zaprzecza istotnym elementom tej posługi święceń ustanowionej przez Chrystusa w Kościele jako upełnomocniona posługa Słowa i Sakramentu, i kto nie uznaje biskupów i kapłanów za pasterzy powołanych przez Ducha Świętego, ten nie może już nazywać się katolikiem” – stwierdził były prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Zaznaczył, że istnieje tylko jedna posługa święceń. Dlatego jej istotne elementy dotyczą wszystkich trzech stopni święceń. Ta świadomość wrosła w tradycję wiary Kościoła i dojrzała do tego, by stać się definicją magisterialną, która wiąże każdego katolika w sumieniu. Dodał, że o prawdach wiary nie może decydować żadna instytucja świecka, a jedynie papież i biskupi, trwający z nim w jedności na Soborze Powszechnym. Jego zdaniem często w postulatach drogi synodalnej mowa o postępie, czy dostosowaniu do wymagań nowych czasów, ale takie tezy wysuwano już w przeszłości (gnostycyzm, modernizm). 

Polityczna poprawność - "dyktatura miernoty"

Kardynał Müller zauważył, że wbrew głównemu nurtowi homoseksualnego świata zachodniego nie można już dziś powiedzieć, jakie znaczenie ma ludzka natura stworzona przez Boga jako mężczyzna i kobieta. Nie można też nazwać aktywności seksualnej poza ważnie zawartym małżeństwem mężczyzny i kobiety grzechem, bez narażania się na społeczny ostracyzm lub ponoć słuszną karę wymiaru sprawiedliwości, który w sposób totalitarny musi czuwać nad poprawnością myślenia, mówienie i działania. „Mówiąc banalnie: to nic innego jak dyktatura miernoty” – stwierdził niemiecki purpurat kurialny.

Błogosławienie związków jednopłciowych i niesakramentalnych

Pytany o przyjęty przez drogę synodalną tekst, który ma zezwalać na celebrację błogosławieństwa związków homoseksualnych, ale także osób rozwiedzionych cywilnie i żyjących w ponownym związku kard. Müller przypomniał, że w niedawnym wywiadzie dla argentyńskiej gazety La Nación papież Franciszek w sposób klarowny odróżnił duszpasterstwo osób mających trudności z erotycznym pociągiem do osób tej samej płci, od najbardziej niebezpiecznej kolonizacji świata przez całkowicie nienaukową ideologię gender i homo. Widać to już w nonsensownym mówieniu o „człowieku biologicznym”, tak jakby seksualność człowieka była czymś innym niż faktem biologicznym. Podkreślił, że Kościół katolicki jest jedyną instytucją na świecie, która bezwarunkowo stoi na straży godności osoby ludzkiej, ponieważ zgodnie z nakazem Bożym zarówno nazywa po imieniu szkodliwość grzechu, jak i udziela każdemu grzesznikowi łaski pokuty i nawrócenia, dając w ten sposób perspektywę nowego życia w miłości Bożej. Przypomniał nauczanie Pisma Świętego o człowieku, stworzonym przez Boga jako mężczyzna i kobieta i że grzechem ciężkim jest pożycie poza sakramentalnym małżeństwem. 

Sprawowanie sakramentów i głoszenie słowa przez osoby świeckie

Odnosząc się do postulatu powierzenia osobom świeckim posługi głoszenia kazań czy sprawowania niektórych sakramentów były prefekt Kongregacji Nauki Wiary stwierdził, że dążenia te wynikają z pędu pełnoetatowych świeckich zatrudnionych w duszpasterstwie do pełnienia funkcji kapłańskich w celu podniesienia własnego prestiżu społecznego. „Właściwym szafarzem chrztu jest biskup lub kapłan, a także - jeśli nie mogą być obecni - diakon. Świeccy mogą udzielać chrztu tylko w nagłych wypadkach, gdy zagrożone jest indywidualne zbawienie duszy kandydata do chrztu - ale nie uroczystego chrztu w widzialnym zgromadzeniu modlitewnym. Osoby świeckie posiadające misję kanoniczną powierzoną przez swego biskupa i wykształcone teologicznie mogą wygłaszać rozważania duchowe podczas nabożeństw nieeucharystycznych i w ten sposób uczestniczyć w głoszeniu na podstawie kapłaństwa powszechnego, o ile znajdzie się wykwalifikowany kandydat. W teologii zachodniej - co wymagałoby bardziej szczegółowego omówienia - to małżonkowie udzielają sobie nawzajem sakramentu małżeństwa. Biskup lub kapłan, jako przedstawiciel Chrystusa i Kościoła, potwierdza w jego imieniu przymierze małżeńskie. W złym kierunku idzie zatem wypychanie kapłanów z liturgii małżeństwa” – przestrzegł hierarcha. 

Działania niemieckich biskupów

Kolejny pytanie Lothara C. Rilingera dotyczyło bolesnego faktu, że ponad dwie trzecie niemieckich biskupów zgodziło się na teksty, które są w oczywisty sposób sprzeczne z tradycyjną nauką Kościoła. „Jak biskup może się zgodzić lub wstrzymać od głosu - wstrzymanie się od głosu zostało policzone jako głos nieoddany - jeśli widzi się w tekstach tylko niektóre pozytywne fragmenty, a inne uważa za problematyczne? Niektórzy biskupi zadeklarowali, że właśnie tak postąpią” – zauważył niemiecki dziennikarz. 

Odpowiadając kard. Müller stwierdził: „Jest to poważne naruszenie i niewybaczalne nadużycie władzy biskupiej, podobnie jak w Cesarstwie Wschodniorzymskim większość biskupów opowiadała się za herezją ariańską, to jest za zaprzeczeniem boskiej natury Chrystusa, lub jak w Afryce Północnej w czasach św. Augustyna biskupi donatyści, tj. biskupi, którzy rozwinęli własną eklezjologię, różniącą się od rzymskiej, mieli przewagę liczebną nad biskupami katolickimi. Na ich [niemieckich biskupów - przyp. red.] usprawiedliwienie nie można wskazać niewiedzy czy strachu przed prześladowaniami ze strony antyklerykalnych dyktatur lub uwiedzenia przez propagandę piorącą mózgi. Muszą znać antropologiczne nauczanie Vaticanum II o małżeństwie, rodzinie i seksualności, zwłaszcza także o jedności ciała i duszy człowieka w jego osobie (z samoświadomością i wolnością). Zostały również publicznie wskazane ich poważne błędy przez samego papieża oraz przez dwóch kompetentnych prefektów Dykasterii Nauki Wiary i Dykasterii ds. Biskupów” – przypomniał purpurat. Zauważył, że w jego ojczyźnie trwa nagonka medialna na tych biskupów, którzy mieli odwagę sprzeciwić się postulatom "drogi synodalnej" i świadczy ona o tym, że skoro brak argumentów, to próbuje się oczerniać przeciwników. Dodał, że wielu Ojców Kościoła również było brutalnie prześladowanych przez heretyków. 

Droga synodalna

Odnosząc się do faktu, że podejmowania decyzji odnośnie do prawd wiary podejmowane było na forum drogi synodalnej poprzez głosowanie, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary podkreślił, że zgromadzenie to „nie ma żadnych podstaw w sakramentalnej konstytucji Kościoła. Jest jedynie forum dla - jakkolwiek nieudanej - wymiany opinii. Nie jest też suwerenem narodowego Kościoła niemieckiego w miejsce Boga, nie jest władcą absolutnym, który może udzielić biskupom mandatu do porzucenia prawd objawionych na rzecz światopoglądu materialistycznego lub nawet diametralnie im zaprzeczyć. Do biskupów, którzy w pełnej sprzeczności ze swoją boską misją, czyli przedstawianiem i obroną wiary katolickiej w całej jej prawdzie i pełni, zgodzili się na te pogmatwane duchowo teksty lub tchórzliwie wstrzymali się od głosu, stosuje się słowo ewangelisty, że «przywódcy» z pewnością uwierzyli w Jezusa, ale nie wyznali Go otwarcie, jedynie z obawy przed wyrzuceniem z synagogi [dziś: poprawność polityczna obudzonego barbarzyństwa].« Bardziej bowiem umiłowali chwałę ludzką aniżeli chwałę Bożą» (J 12,43)”.

Ważne pytanie postawione przez Lothara C. Rilingera dotyczyło uzurpacji „drogi synodalnej” do reprezentowania niemieckich katolików w sposób prawnie wiążący. 

Odpowiadając na nie kard. Müller stwierdził, że „droga synodalna” nie jest niczym więcej niż ciałem nieformalnym. „Nie może być mowy o prawnie wiążącej reprezentacji katolików. Członkowie tego ciała, wysłani przez Centralny Komitet Katolików Niemieckich lub mianowani przez biskupów, nie reprezentują Kościoła w stosunku do państwa, społeczeństwa czy historii, a już na pewno nie katolików w ich posłuszeństwie wiary wobec Boga. Nie reprezentują nikogo poza sobą” - stwierdził. Podkreślił, że nawet liczbowa większość biskupów nie może zobowiązać nikogo do posłuszeństwa wobec wypowiedzi sprzecznych z wiarą lub moralnością. 

Biskupi jako kolegium, pod przewodnictwem Ojca Świętego posiadają nieomylność tylko wtedy, gdy trzymają się „nauczania Apostołów” – podkreślił były prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

st (KAI) / Watykan



 

Polecane
Emerytury
Stażowe